Archiwa kategorii: Na grilla

Kotlety z grochu z kapustą

kotlety z grochu z kapustą

Komu zostało po Wigilii grochu z kapustą ? Ja zawsze wkladam resztę do zamrażalnika, bo bardzo lubimy tę wigilijną potrawę i lubimy sobie zjeść ją także poza sezonem świątecznym. W poprzednim roku przypomniałam sobie o grochu z kapustą latem, kiedy opróżniałam zamrażalnik na owoce z ogrodu, soki i musy z nich. Był upał i pogoda wymagała raczej nieco lżejszych dań. Akurat dzieci przyjechały na grilla , pomyślałam więc , że kotlety z grochu z kapustą będą ciekawym urozmaiceniem kolacji w ogrodzie. Usmażyłam je na zwykłej patelni , by się nie rozpadły ale na chwilę położyliśmy je na grillu, by zyskały nieco dymniego posmaku. Jednak i bez tego były dobre ( spróbowałam) , więc jeśli komuś zalega jeszcze w zamrażalniku wigilijny groch z kapustą, to śmiało może teraz je zrobić.

KOTLETY Z GROCHU Z KAPUSTĄ

  • miseczka grochu z kapustą ( mialam ok. 1/2 litra)
  • jajko lub 2-3 łyżki wody z ciecierzycy
  • namoczona czerstwa bułka lub chleb
  • bułka tarta do obtoczenia
  • olej do smażenia
  • sól, pieprz, majeranek, tymianek

Groch z kapustą rozmrażamy na gęstym sitku, by odciekła z niego cała wilgoć. Najlepiej dla pewności odcisnąć masę na sicie. Bułkę lub podobny objętościowo chleb moczymy na 15-20 minut . Trzeba ją też dobrze odcisnąć, rozdrobnić i wymieszać z grochem z kapustą i jajkiem. Doprawiamy wszystko ostrożnie, bo danie ma już w sobie smaki i przyprawy. Warto dodać majeranek i tymianek a może nawet i szałwię, by ułatwić trawienie i poprawić smak. Taką masę zostawiamy na 10-15 minut w spokoju, by wszystkie składniki się dobrze połączyły. Musi być tak gęsta, jak np. mięso na kotlety mielone.

Formujemy z niej płaskie kotlety dowolnej wielkości ( ja zrobilam większe, by łatwiej je było „dokończyć” na grillu ) i smażymy po kilka mnut z obu stron na patelni z rozgrzanym olejem. Przewracamy ostrożnie, by się nie rozpadły. Możemy je zajadać od razu, a jeśli robimy latem, warto na koniec położyć je trochę na grillu. Smakują bardzo ciekawie i są doskonałym sposobem na wykorzystanie nadmiaru grochu z kapustą. Dzieciom bardzo smakowaly. Robiłam je też w wersji wegańskiej, zastępując jajko kilkoma łyżkami aqafaby- wody z gotowanej ciecierzycy. Nawet jeśli ktoś nie przepada za grochem z kapustą , na pewno takie kotlety zyskają uznanie.

Smacznego !

Miodowy kurczak z grilla z ekstra sałatką

miodowy kurczak z grilla

Jakie dania z grilla lubicie najbardziej ? Ja ostatnio zachwycam się warzywami, ale dobrze przyprawione grillowane mięso zajadam z przyjemnością. Prócz tradycyjnej karkówki, której poprzerastane tłuszczykiem mięso dobrze się udaje, moje ulubione to górne udka z kurczaka – są soczyste i podczas obróbki na grillu nie robią się suche, jak na przykład piersi. Mięso z kurczaka jest mało wyraziste w smaku, więc trzeba je odpowiednio doprawić. Postawiłam na kontrastowe smaki słodko-słone z lekką nutą cytrusów . Słoność zapewnił sos sojowy, ostrości dodała ostra wędzona papryka, aromatu skórka cytrynowa a złagodził to wszystko miód, który wybrałam z bogatej oferty Wcinaj miód, z którą się ostatnio zapoznałam. Mój miodowy kurczak z grilla miał smak i aromat lipowy :

miody od Wcinaj miód

MIODOWY KURCZAK Z GRILLA

  • górne udka z kurczaka, bez kości i skóry
  • łyżka sosu sojowego jasnego
  • pieprz ziołowy i cytrynowy
  • spora szczypta ostrej wędzonej papryki
  • szczypta suszonego majeranku i tymianku
  • łyżka miodu lipowego
kurczak z grilla z sałatką ogórkową

Mięso z kurczaka nacinamy w grubszych miejscach tak, by je rozłożyć , nie rozbijamy , tylko ugniatamy dłonią, by się lekko spłaszczyło. Z sosu sojowego, miodu i przypraw robimy marynatę i nacieramy nią mięso z kurczaka, po czym wstawiamy do lodówki na około pół godziny. W międzyczasie możemy przygotować sałatki do grilla, na przykład taką z ogórków i papierówek , z miodowo-tymiankowym dressingiem. Pokrojone w cienkie plasterki ogórki i letnie jabłka najpierw solimy na 10-15 minut. Potem odlewamy wodę, dodajemy posiekaną miętę i tymianek, dobry ocet jabłkowy lub inny i trochę neutralnego w smaku oleju . Na koniec dosmaczamy łyżeczką miodu, może być też lipowy albo rzepakowy. Ogórki bardzo lubią miód ( pokazywałam już pyszne ogórki z miodem ) , jabłka tym bardziej a mięta jest super dodatkiem :

ogórki z miętą i miodem

Sałatkę już mamy, teraz tylko wystarczy położyć mięso na grilla , po kilka, kilkanaście minut z każdej strony. Uważamy, by miód z marynaty nie skarmelizował się za bardzo. Dzięki temu słodkiemu dodatkowi uzyskamy dla naszego kurczaka chrupiącą skórkę a jednocześnie będzie soczysty w środku. I tak było – moje dzieci zajadały się miodowym kurczakiem, uznały, że to jedno z lepszych mięs z domowego grilla. Sałatka też cieszyła się powodzeniem, prócz niej była jeszcze grecka zrobiona przez córkę a także grillowana cukinia i papierówki, wprost z ogrodu.

Doceniajmy miód nie tylko pod względem smakowym, pamiętajmy też o jego prozdrowotnych właściwościach. W tym roku odporność jest nam potrzebna nie tylko jesienią i zimą, ale przez cały rok, nie pozwólmy, by wirus zepsuł nam wakacje. Przy okazji popieścimy też nasze podniebienia 🙂

Smacznego !

kurczak z miodem i miodową sałatką

Cammembert z grilla i relacja z francuskiej wytwórni Munstera

cammembert z grilla
cammembert z grilla

Przed chwilą wyczytałam, że dziś jest dzień sera Cammembert . Zmieniłam więc plany wpisu na blogu, bo przypomniałam sobie, że od kilku lat mam sfotografowany cammembert z grilla z rodzinnej imprezy i wciąż o nim zapominam. Więc – voila, Cammembert, s’il vous plait.  Bardzo lubię ten ser i oczywiście najlepszy jadłam we Francji. Nie mogę się tylko zdecydować, czy bardziej smakował mi ten z Normandii, czy taki, którego produkcję obserwowałam w Alzacji. I tu drugie neidopatrzenie – w swojej relacji z podróży do Alzacji pisałam o świętach wina i …kiszonej kapusty , miałam ją jeszcze uzupełnić o wrażenia z wycieczki do fabryki serów w Munster, minęły raptem 4 lata i … jak to życie pędzi 🙂 Nie pamiętam już dokładnie wszystkich informacji, ale można je znaleźć w sieci, więc dodam tylko nieco zdjęć 🙂

Na poczatek – odtworzenie historycznego miejsce wytwórni serów -proszę zwrócić uwagę na saboty Pani prowadzącej pokaz 🙂

Teraz etapy produkcji, od skrzepu :

I  sery w różnych fazach dojrzewania :

A oto Autorki mleka, z którego wytwarza się sery, wypasane w górach od maja do września : )

I najprzyjemniesza część – degustacja, z lokalnym masłem i bagietką 🙂 oczywiście w towarzystwie wina, ale zdjęcia z winem okazały się …nieostre 😉

Po zakupach można też było pogłaskać figurkę krowy, bo żywych nie wolno niepokoić :

I jeszcze trochę lokalnych kolorytów, uroczo zdobione domki i zestaw krowich dzwonków :

Jak byłam u znajomych w Normandii, zajadałam się innymi wersjami Cammemberta

i przywiozłam trochę do domu :

Dostałam też oryginalne sery z Normandii kiedyś w prezencie i zrobiłam do nich sos koktajlowy :

A teraz jak mawiają Francuzi „venons chez nos moutons”, czyli wracamy do tematu –  Cammembert z grilla 🙂 Ser kładziemy na grillu albo w specjalnym papierze, w którym jest opakowany, albo w folii aluminiowej i grillujemy po kilka minut z obu stron. Ostrożnie rozwijamy, by potem ładnie wypłynął. Podajemy najlepiej z konfiturą z żurawiny albo innym owocowym, wyrazistym dodatkiem ( jak np. jarzębina z jabłkiem). Niebo w gębie 🙂 Zdjęcia po przekrojeniu nie mogę znaleźć, chyba już zajęłąm się gośćmi i nie zrobiłam.

Polecam grillowany cammembert nie tylko w sezonie. Mam też przepis na marynowany w oliwie Cammembert i na  sałatkę prowansalską

Niech się święci Dzień Sera Cammembert 🙂

Smacznego !

Grillowane szparagi z serem i z boczkiem

grillowane szparagi z serem
grillowane szparagi z serem

Szparagi można jeść przez niedługi czas w roku, korzystam więc z tego i robię je często. najbardziej polubiłam grillowane, nie tylko na powietrzu, robię je też na grillowej patelni. Tak przyrządzone są dobre szczególnie zielone , ale i białe też doskonale smakują. Grillowane szparagi z serem, które są na zdjęciu posypałam  korycińskim z czarnuszką, to bardzo ciekawy dodatek. Innym razem podałam je z prażonym sezamem, ale zniknęły tak szybko, że nie zdążyłam ich sfotografować 🙂 Robię też szparagi pieczone, na dłużej zatrzymuję w słoikach jako kiszone , pyszne są też z nich kremowe zupy.

GRILLOWANE SZPARAGI Z SEREM 

wiązka szparagów

sól, oliwa

pokruszony ser koryciński

Zielonych szparagów nie trzeba obierać, odłamujemy tylko zdrewniałe końcówki – w tym miejscu, gdzie się same łamią . Z białymi postępujemy podobnie, jeśli po odłamaniu włókna się ciągną, wtedy należy je obrać. Jeśli są bardzo świeże, wystarczy te końcówki odłamać , po zgrillowaniu będzie można je zjeść bez problemów.

Na 15 minut przed grillowaniem posoliłam szparagi i skropiłam oliwą. Zrobiłam to intuicyjnie, bo większość warzyw tak przygotowuję na grilla. Dzięki temu szybciej i łatwiej przechodzi proces ich przygotowania. Jeśli robię białe, które są grubsze, przecinam je w poprzek, zachowując główki w całości.

Tak przygotowane szparagi kładę na rozgrzaną grillową patelnię cienko posmarowaną olejem , po kilku minutach przegarniam , by były równo przypieczone. Od razu posypuję dodatkami i podaję na ciepło.

Grillowane szparagi lubią też szynkę i boczek. Ostatnio przy okazji kulinarnego spotkania zrobiłam właśnie takie mieszane grillowane z dodatkiem wytopionego na suchej patelni boczku. Na końcu zostały jeszcze posypane tartym parmezanem i podane z suszonymi pomidorami .

Smacznego !

Szaszłyki mięsno-warzywne z grilla

szaszłyki mięsno-warzywne z grilla
szaszłyki mięsno-warzywne z grilla

Po zimnych świętach wielkanocnych możemy cieszyć się wreszcie piękną wiosenną, a nawet letnią pogodą. Korzystamy z niej jak możemy, nie czekamy na majówkę, by rozpocząć sezon grillowy. Kiełbaski były już kilak dni temu, a teraz  przy okazji niedzieli i wizyty syna, który mnie odwiózł do domu po imprezach Blog Conference Poznań i Spring Break Festiwal zrobiliśmy obiad na grillu. Szaszłyki mięsno-warzywne były daniem głównym, ale był też kurczak w pikantnej marynacie i ziołowe burgery, do których doskonale pasował sos tzatziki. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła michy sałaty w winegrecie, z pomidorami, świeżą papryką , ogórkami i selerem naciowym.

Do dojadania prócz chleba były ziemniaki ugotowane al dente w mundurkach, poprzecinane w poprzek i „dokończone” na grillu. Ale wróćmy do naszych szaszłyków 🙂

SZASZŁYKI MIĘSNO-WARZYWNE Z GRILLA

ok. 15 dkg wędzonego boczku

ok. 25 dkg mięsa wieprzowego ( miałam od szynki)

cukinia

papryka czerwona

dwie duże cebule

ok. 20 dkg średnich brązowych pieczarek, bez ogonków

sól, pieprz, oliwa

ulubione zioła lub mieszanka przypraw

Cukinię i cebule pokroiłam w plastry, posoliłam, by cukinia puściła wodę i odstawiłam. Po chwili dodałam pokrojoną na kawałki zbliżone wielkością do pieczarek paprykę i same pieczarki, lekko wszystko soląc.

Mięso od szynki pokroiłam ma plastry grubości ok 7 mm, posoliłam, dodałam pieprzu i majeranku. Boczek wędzony też pokroiłam na podobne kawałki.

Do warzyw dodałam nieco oliwy, by je zwilżyła i posypałam je jeszcze mieszanką pikantnych przypraw, by były bardziej wyraziste w smaku.

Po 15-20 minutach wraz z córką nadziewałyśmy na szaszłykowe patyczki kawałki warzyw , mięsa i boczku tak, by przeplatały się wzajemnie. Warzyw było więcej, ale mieliśmy ochotę na coś lżejszego , poza tym mięso było jeszcze osobno. Burgery były podobne klopsów , które pokazywałam kiedyś na blogu, tyle, że spłaszczone i zrobione na grillu. Natomiast kurczak był podobny do tego podanego kiedyś z ziołowymi ziemniaczkami.

Szaszłyki po zgrillowaniu były pyszne, ziemniaczki , sos tzatziki i inne grillowe dodatki bardzo do nich pasowały.

Pierwszy niedzielny obiad na grillu w tym roku okazał się bardzo udany , tym bardziej, że stół był ustawiony pod kwitnącą czereśnią 🙂

Smacznego !

 

Szparagi z grilla z dzikim sosem

szparagi z grilla z dzikim sosem
szparagi z grilla z dzikim sosem

Lubie grillować i staram się , by produkty na grilla były urozmaicone. W sezonie na „złoto Wielkopolski” szparagi z grilla są obowiązkowe. Ostatnio urozmaiciłam ich smak efektami…pielenia grządki. Wyrosło mi sporo młodej lebiody ( zwanej też komosą albo po ludowemu faćką) , pojawiła się też gwiazdnica, czosnaczek, podagrycznik też się rozrasta i atakuje grządki z ziołami. Wyrwałam to wszystko i zamiast wyrzucić , przesmażyłam na oleju z czosnkiem . Do szparagów to był ciekawy dodatek.

SZPARAGI Z GRILLA Z DZIKIM SOSEM

Pęczek mieszanych szparagów ( białe i zielone)

miseczka jadalnych chwastów ( młoda lebioda, podagrycznik, gwiazdnica, kilka liści czosnaczka)

2 ząbki czosnku

olej tłoczony na zimno

sól, pieprz , gałka muszkatołowa

Jeśli szparagi są świeże, odłamujemy tylko zdrewniałe końcówki, jeśli białe wymagają obrania, to to robimy. Wrzucamy na grilla lub patelnie grillową posmarowaną cienko olejem i grillujemy po kilka minut z każdej strony. Staramy się, by szparagi grillować tak, by stawiały opór przy jedzeniu, takie al dente zdecydowanie lepiej smakują.

Jadalne chwasty po odcięciu korzeni płuczemy dokładnie w kilku wodach, osuszamy. Wrzucamy na rozgrzany olej w towarzystwie pokrojonego czosnku i krótko smażymy, by zmiękły. doprawiamy solą, pieprzem i lekko gałką muszkatołową, która jest dobrym dodatkiem zarówno do szpinaku jak i do smakującej podobnie zieleniny.

Powstałym w ten sposób sosem polewamy zdjęte z grilla lub patelni szparagi. One same w sobie ugrillowane doskonale smakują a delikatny sos z wyrazistym czosnkiem dodaje im charakteru.

Sezon spożywania posiłków w ogrodzie w tym roku ze względu na zimno zaczął się późno. Nie zdązyliśmy przejrzeć wszystkich sprzętów, może to i owo bedzie wymagało naprawy i trzeba będzie skorzystać z czegoś, co widziałam na kristal.net.pl . Przed nami najdłuzsze dni w roku, oby pogoda nam dopisała.

Szparagi już się kończą, w wersji pieczonej czy z grilla smakują mi najbardziej, moze jeszcze zrobię porcję czy dwie w tym roku.

Smacznego !

Czy dym z grilla odstrasza ?

Wiosna jest coraz piękniejsza i cieplejsza, coraz częściej docierają do mnie sygnały od znajomych, że zaczynają już sezon grillowy.

Temat jest mi bliski, bo kilka lat temu wygrałam robota kuchennego w konkursie dzięki temu, że napisałam, co jest najważniejsze w grillowaniu. Dla mnie -przede wszystkim ludzie, z którymi dobrze się czujemy. W obecnych czasach ważna jest rola  gospodyni, która w tych gorących czasach potrafi odwrócić uwagę gości próbujących rozmawiać o polityce czy innych nieprzyjemnych sprawach , pytając – smakują Wam bardziej skrzydełka czy żeberka ? Wolicie ogórki do kiełbasek czy sałatkę ? To skutkuje, wierzcie mi 🙂

Podczas letnich wieczorów często w biesiadowaniu przy grillu przeszkadzają nam komary i skutecznie potrafią zniechęcić towarzystwo. Czasami dym z grilla nieco je odstrasza, ale jeśli działa , to tylko chwilowo i miejscowo. Widziałam na importmania.pl specjalne lampy -pułapki na  muchy i komary , warto je podłączyć w ogrodzie. Są energooszczędne, ekologiczne i nie zawierają chemikaliów.

Jeśli w ogrodzie są problemy z gryzoniami, to w sklepie Importomania są też specjalne odstraszacze, które działają skutecznie , na zasadzie ultradźwięków. Podobną rolę ochronną pełnią urządzenia zniechęcające psy do buszowania po grządkach a także ptaki, wyjadające nasiona, funkcjonujące bezpiecznie, na podobnych zasadach.

U nas przy grillu pierwszymi stołownikami są zawsze …koty :

 

Wracając do grillowania – jeśli chodzi o samo mięso, to ja przed wrzuceniem na ruszt  zawsze je marynuję, nawet zrobiłam na blogu zestaw przepisów na marynaty do grilla , który w   sezonie cieszy się dużym powodzeniem. Do mięsa warto też mieć  warzywne  dodatki, u mnie na blogu jest olbrzymi ich wybór w kategorii sałatki.

Życzę wszystkim udanego sezonu grillowego 2017 🙂

Hamburgery z urządzenia Ariete

Z dużą ciekawością wypróbowałam niedawno nowe urządzenie do robienia hamburgerów firmy ARIETE . Jest bardzo proste w obsłudze i łatwe w utrzymaniu. Wystarczy je podłączyć do prądu, wsunąć w odpowiednie miejsce praktyczny pojemnik na resztki tłuszczu , zaczekać, aż lampka zgaśnie i włożyć w odpowiednie miejsca bułkę i mięso. Przy pierwszym użyciu należy powierzchnię grzejną posmarować tłuszczem ( np. olejem), poleci trochę dymu, ale to jest normalne zjawisko i instrukcja o nim uprzedza.

To urządzenie ma jeszcze opcję dla panini, czyli ciepłych kanapek, czegoś w rodzaju tostów. Można je zrobić podobnie, jak te, pokazywane w tym wpisie, ja skupię się na hamburgerach.

Te na zdjęciu u góry są dietetyczne, z mielonego mięsa indyka i bułki grahamki z ziarnami. Bułkę kładziemy na górną część, kotlety na dolną :

dav

dav

Najpierw trzeba przygotować mięso.

HAMBURGERY DIETETYCZNE Z MIELONKI Z INDYKA

ok. 30 dkg mięsa mielonego z indyka

białko jajka

sól, pieprz, majeranek, oregano, bazylia

Mięso mieszamy z białkiem jajka i przyprawami, wyrabiamy dokładnie ręką i formujemy okrągłe kotlety. Nagrzewamy Hamburger Maker , gdy lampka zgaśnie kładziemy kotlety na  dolną półkę a przekrojoną bułkę na górną.

 

Do takich hamburgerów dodałam sałatę, pieczarki marynowane ( domowe) , kawałki mojej kiszonej czerwonej kapusty  i świeże zioła.

W podobny sposób zrobiłam hamburgery z mięsa mieszanego, wołowo-wieprzowego. W sumie największym wyzwaniem jest długość czasu smażenia hamburgerów , trzeba to wypraktykować.  Ja smażyłam 5-7 minut.

dav

Mięso wieprzowo-wołowe jest bardziej wyraziste w smaku, niż to z indyka. Kotlety możemy wysmażyć na taki stopień, jaki nam odpowiada. Urządzenie do zbierania zbędnego tłuszczu pod spodem jest bardzo praktyczne, można je wyjąć, wylać tłuszcz i umyć bez problemów.

HAMBURGERY WOŁOWO-WIEPRZOWE Z BUŁKĄ ORKISZOWĄ Z ZIARNAMI

ok. 1/2 kg mięsa wołowo-wieprzowego

jajko

sól, pieprz , majeranek, czosnek niedźwiedzi

1-2 ząbki czosnku posiekane drobno

Mięso wraz z jajkiem i przyprawami wyrabiamy dokładnie, formujemy kotlety i postępujemy, jak wyżej.

dav

dav

Urządzenie do hamburgerów Ariete jest bardzo wygodne i łatwe w obsłudze. U mnie już tym zajmuje się moja córka, która je dostała do własnej dyspozycji. A oto efekt końcowy :

dav

Tym razem dodałam  prócz sałaty czerwoną cebulę marynowaną w domowym occie i moje słynne kiszone ogórki. Odchudzam się, więc nie ma tu żadnych sosów, ale polecam te z blogowego archiwum : np. koktajlowy, tatarski, majonez , kto lubi może dodać keczup ze sklepu czy domowy albo ajwar.

Smacznego !

Kaszanka grillowana z kiszoną kapustą i prażone z kociołka

kociołek2

Byłam ostatnio kilka dni na wakacjach u koleżanki w domku nad jeziorem w południowej Wielkopolsce. Korzystaliśmy często z grilla a także z żeliwnego kociołka podgrzewanego na ognisku. Na grillu bardzo zasmakowała mi kaszanka podsmażana razem z kiszoną kapustą i podsmażoną cebulą – była to dla mnie nowość, więc wrzucam przepis :

KASZANKA GRILLOWANA Z KISZONĄ KAPUSTĄ

na porcję kaszanki zawiniętą w folię aluminiową :

2 łyżki posiekanej kiszonej kapusty doprawionej pieprzem, czubrycą i bazylią

mała łyżka duszonej na oleju cebuli

Na płat folii aluminiowej matową stroną do środka kładziemy doprawioną kapustę, nieco duszonej cebuli, na to kaszankę i zawijamy szczelnie. Kładziemy na grillu kapustą do dołu, grillujemy kilkanaście minut, przewracając po ok 7-8 minutach i na koniec jeszcze kilka minut na stronę kapustą do dołu. Kaszanka przesiąka smakiem kapusty a jednocześnie ma chrupiącą skórkę i smakuje wyjątkowo. Przepis koleżanka dostała od kogoś z rodziny i był podpatrzony na biesiadzie w górach. Cebula i przyprawy to pomysł mojej koleżanki.

Mój chutney jabłkowy , doprawiony chrzanem smakował do tego doskonale .

kaszanka z grilla

Poza tym jedliśmy „Prażone” z żeliwnego kociołka – dno posmarowane olejem i góra były wyłożone liśćmi kapusty, poza tym układane warstwami rozmaitości – na dnie surowe mięso wieprzowe, potem marchewki , papryka, bakłażany, patisony, cukinie, cebule,  ziemniaki poprzekładane kawałkami wędzonego boczku i kiełbasy , doprawione solą, pieprzem i ziołami, które lubicie. Można dodać ziele angielskie i liść laurowy, majeranek i nieco papryki będzie się dobrze komponowało.

Po zamknięciu szczelną pokrywką praży się to w ognisku na małym ogniu albo nad żarem. Smaki powoli przechodzą sobą nawzajem i dają niezwykle korzystny efekt. Ognisko i dym z niego wzmacniają go jeszcze. Pyszności !

Smacznego !

kociołek1

Przygotowania do sezonu grillowego

kot przy grillu

Mieliśmy już w tym roku ciepłe weekendy, widziałam już wśród znajomych zajawki pierwszych imprez grillowych w tym sezonie . Ja bardzo lubię takie grillowe spotkania , dają spore pole do popisu w dziedzinie kulinariów. Chodzi nie tylko o to, co mamy na grillu,  mięso, kiełbaski , szaszłyki czy warzywa, ale też dodatki do grillowanych warzyw, czyli sałatki i surówki – to mój konik , bez tego nie wyobrażam sobie grilllowego spotkania.

Prezentowałam też jakiś czas  temu zestaw marynat do mięs z grilla, dostosowanych  do  ich gatunku i smaku.

U nas w ogrodzie  jeszcze sezon się nie zaczął . Przenośny grill, który używaliśmy na wyjazdowe, plenerowe imprezy pełnił ostatnio też funkcję domowego w ogrodzie. Zastanawialiśmy się nad budową stacjonarnego, ale u nas wieją dość zmienne wiatry i lepiej jest używać takiego grilla, który można ustawić w odpowiedniej pozycji do wiatru, w zależności jak zawieje. Poza tym córka wyraziła słuszną obawę, że miejsce to byłoby ulubionym siedliskiem w ogrodzie dla naszych kotów, które bardzo interesują się tym, co się dzieje przy grillu ( vide zdjęcie u góry 🙂

Szukając inspiracji w sieci znalazłam ciekawe metalowe grille na http://erabox.pl/ . Są tam i małe grille i duże a także metalowe akcesoria do nich, przy okazji można zapoznać się z innymi produktami firmy. Grille mają kółka i można je łatwo przesuwać, są też wyposażone w wygodne półki.

Na pewno łatwo będzie na nich przyrządzić mięsa, ryby, kiełbaski czy szaszłyki a także warzywa czy owoce – a sposób ich przyrządzania można znaleźć w blogowej kategorii Na grilla.

Za kilka tygodni majowy długi weekend, tradycyjne rozpoczęcie sezonu grillowego . Warto zawczasu pomyśleć o przygotowaniu się do niego.

Smacznego !

grill świąteczny