Miesięczne archiwum: kwiecień 2010

Kotlety składane

Bardzo polubiłam moją patelnię grillową, którą dostałam za akcję Gotujemy po polsku. Zwykłe kotlety panierowane zastąpiłam teraz zdrowszymi i smaczniejszymi kotletami z patelni grillowej. Robię na niej nie tylko płaskie kotlety ale też zawijane roladki a ostatnio zrobiłam kotlety, które nazwałam roboczo- składane, bo przed ugrillowaniem  złożyłam je na pół i włożyłam co nieco do środka.

KOTLETY SKŁADANE Z PATELNI GRILLOWEJ

4filety z kurczaka
4 nieduże plastry wędzonej szynki
4 plastry żółtego sera
sól, pieprz, majeranek, tymianek
olej do posmarowania patelni

Filety rozbijamy dość cienko, posypujemy solą i przyprawami. Na połowie każdego układamy ser i szynkę, po czym składamy na pół. Układamy na mocno rozgrzanej i posmarowanej olejem patelni grillowej, zmniejszamy płomień i smazymy po ok. 5 minut z obu stron.
Podajemy z ryżem lub ziemniakami i surówką. Smacznego !

Placek marchewkowo-jogurtowy

Ten placek doskonale nadaje się na piknik – smakuje prawdziwie wiosennie, ma piękny kolor i jest łatwy do transportu – wystarczy włożyć go do okrągłego pojemnika na żywność, zamnkąć lub zafoliować – i już można jechać z nim na łono natury.
Zrobiłam go w kuchence mikrofalowej, bo w niej marchewka zachowuje swój piękny kolor. Dodałam do niego trochę wody gazowanej, żeby był bardziej puszysty.

PLACEK MARCHEWKOWO- JOGURTOWY

2 średnie marchewki
1 dojrzały banan
szklanka mąki
¾ szklanki jogurtu naturalnego
2 jajka
2 -3 łyżki cukru
¼ szklanki oleju
1/3 szkalnki wody gazowanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Marchewki oskrobać i zetrzeć na drobnej tarce. Włożyć do miski razem z rozgniecionym dokładnie bananem. Stopniowo mieszając widelcem, dodawać jogurt, olej, jajka roztrzepane lekko z cukrem, na koniec mąkę z proszkiem i wodę gazowaną. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstego ciasta naleśnikowego.
Włożyć do natłuszczonego naczynia i wstawić do kuchenki najpierw na 4 min na 400 W, potem na 12 mint na 600. Kto chce placek w ciemniejszym kolorze i z brązową skórką, może go upiec w piekarnkiu – myślę, że na 180 C, około 45 min, do suchego patyczka.
Placek jest pyszny, wyraźnie czuć w nim słodycz marchewki i mleczny smak jogurtu. Jest lekki i wilgotny. Moim zdaniem idealny na piknik, jak i do popołudniowej kawy. Smacznego !

Golonka duszona po chińsku

Golonkę to ja uwielbiam w każdej postaci, więc jak zobaczyłam w Kuchni  chińskiej Katarzyny Pośpieszyńskiej jej chińską wersję, postanowilam ją zrobić w ramach akcji Peli.
Golonka ta jest duszona „na czerwono” a wlaściwie na brązowo. Taki sposób przyrządzanie potraw zawdzięcza dodatkowi cukru, który w trakcie duszenia karmelizuje się. W potrawie tego cukru w ogóle nie czuć, golonka ma fajny, pikantny smak.

GOLONKA DUSZONA PO CHIŃSKU

kilka małych golonek ( kilogram do półtora)
3 cebule dymki
8 szklanek wody
4 łyżki cukru
4 łyżki czystej wódki
½ szklanki sosu sojowego
2 łyżeczki imbiru w proszku
2 łyżki smalcu
Wypłukaną golonkę naciąć z boku ( skóra),włożyć do garnka z grubym dnem, wlać wodę, doprowadzić do wrzenia, gotować na małym ogniu 10 min, zebrać szumowiny, gotować dalsze 15 min, odjąć 1/3 płynu.
Pokrojoną dymkę dodać do golonki, wlać sos sojowy, dodac imbir, wódkę, cukier, smalec i gotować na małym ogniu 2 godziny, co pół godziny obracając. Po wyparowaniu ¼ płynu zmniejszyć płomień, gotować, aż płyn wyparuje do połowy. Sos powinien być brązowy i błyszczący.
Podawać z ryżem i kapustą – autorka nie podaje jaką, więc zrobiłam tradycyjną do golonki – kiszoną, gotowaną z przyprawami.
Golonka wyszła pyszna, aromatyczna, z piękną brązową skórką i bardzo nam smakowała, nawet z ryżem. Smacznego !

Hung szao szin ju – śledź duszony na czerwono

Nareszcie i z przyjemnością dołączam do chińskiej akcji Peli. Bardzo lubię kuchnię chińską a sos sojowy i imbir są moimi ulubionymi przyprawami. Podobnie, jak ryż z mięsem i warzywami to jedna z moich ulubionych potraw.
„Kuchnię chińską” Katarzyny Pośpieszyńskiej mam od lat 80-tych i książka ledwo się trzyma, pozbawiona tylniej okładki. Jednym z pierwszych dań z tej książki, które robiłam, jest śledź duszony na czerwono. Kolor raczej wyszedł brązowy, ale sama potrawa jest pyszna.

ŚLEDŹ DUSZONY NA CZERWONO

kilogram płatów ze świeżych, niesolonych śledzi
3 łyżki sosu sojowego
¼ szklanki plasterków młodej marchewki
łyżka cukru
łyżka posiekanej cebuli ( dodałam jeszcze pora i dymkę)
3 łyżki czystej wódki
łyżeczka soli
1, 5 łyżeczki imbiru w proszku
szklanka małych pieczarek
3 łyżki smalcu
łyżka pokrojonej słoniny ( nie dałam)
1, 5 łyżeczki mąki ziemniaczanej
Płaty śledziowe pokroiłam i skropiłam sokiem z cytryny. Natarłam połową sosu sojowego. Marchewki pokroiłam w cienkie plasterki, podobnie pieczarki. Pozostały sos sojowy zmieszałam z marchewką, cukrem, wódką, solą, imbirem, cebulą, pieczarkami i wodą, wymieszałam i odstawiłam.
Na patelni rozgrzałam smalec  i usmażyłam na nim śledziowe płaty, po 5 min z obu stron. Zlałam tłuszcz, dodałam sos sojowy z dodatkami i dusiłam około 10 minut.  Dodałam na końcu mąkę ziemniaczną rozprowadzona w niewielkiej ilości wody, zamieszałam i zagęściłam sos.
Podałam z chińskimi buleczkami na parze zrobionymi w formie kwadratowych pyz
Taki śledź ma bardzo ciekawy smak, a z pyzami drożdżowymi smakuje rewelacyjnie. Smacznego !

Babka pomaranczowo-jogurtowa

W ubiegłym tygodniu, w pewien zimny i pochmurny dzień czekałyśmy z córcią na powtót taty i brata i nabrałyśmy ochoty na jakieś pyszne ciasto na podwieczorek. Czas naglił, więc odpadało ciasto drożdżowe i inne pracochłonne. Postanowiłam zrobić babkę na jogurcie i soku z pomarańczy, bazujac na przepisie na mój placek na oleju, który najczęściej robię z jabłkami.

BABKA POMARAŃCZOWO- JOGURTOWA

3 jajka
4 łyżki cukru
½ szklanki oleju
2 niepełne szklanki mąki
szklanka jogurtu naturalnego
½ szklanki wody gazowanej
sok z jednej pomarańczy z elementami miąższu
aromat cytrynowy
2 łyżeczki proszku do pieczenia
kandyzowana skórka pomarańczowa
łyżka suszonej żurawiny
kilka pokrojonych suszonych daktyli
Jajka roztrzepać z cukrem trzepaczką ale nie ubijać. Lekko ubijając dodać olej i jogurt oraz sok z pomaranczy, następnie mąkę z proszkiem, aromat  i wodę gazowaną. Ciasto powinno się lekko lać.
Wlać do wysmarowanej tłuszczem formy z kominkiem i piec w 180 C około 45 minut.
Aromat jaki się rozszedł podczas pieczenia od razu poprawił nam humor. Wyjmowałyśmy babkę z pieca, gdy wrócili nasi panowie, więc częśc babki została zjedzona jeszcze na ciepło, po posypaniu cukrem-pudrem. Na zimno też była pyszna, bardzo lekka i puszysta. Polecam wszystkim na szybki podwieczorek.

Smacznego !

Guacamole na zielono

Przeglądałam Kuchnię meksykańską, zastanawiając się, jakie danie mam zrobić. Trafiłam na sos guacamole, a że miałam dojrzałe awokado, decyzja zapadła. Tyle, że sos zrobiłam trochę nietypowy, bo jego glówną zjadaczką była moja Córka, która nie bardzo lubi połączenie awokado z pomidorem. Zastąpołam go więc zielonym ogórkiem i wyszło coś o bardzo fajnym smaku.

GUACAMOLE NA ZIELONO

dojrzałe awokado
zielona paryczka chili
pół małej cebuli
¼ zielonego ogórka
ząbek czosnku
łyżka natki kolendry
sok z połówki limonki
sól
Awokado przekroiłam, wybrałam pestkę, wybrałam ze skórki i rozgniotłam widelcem na papkę. Ogórek starłam na drobnej tarce i odcisnęłam z nadmiaru wody. Czosnek przecisnęłam przez praskę, cebulę pokroiłam w drobną kosteczkę, podobnie papryczkę, kolendrę drobno posiekałam. Połączyłam to wszystko w miseczce, dodałam sok z limonki. Posoliłam tuż przed użyciem, żeby nie sciemniało.
Ogórkowe guacamole okazało się pyszne i świeże. Córka zjadła z chlebem, ja posmarowałam nim plastry szynki. Ale takie z pomidorem to jeszcze zrobię ! Smacznego !

„Facet w galarecie”



FACET W GALARECIE *****

Wiedzą to kochanki i wiedzą to żony –
facet przed konsumpcją ma być wymoczony.
Można go doprawić szczyptą pikanterii,
żeby nie był mdławy,
(lecz bez fanaberii …)
Potem na ogniu zmysłów gotujemy faceta,
Kiedy zdjąć go z ognia?
wie każda kobieta.
Trzeba tu uważać moje drogie panie,
bardzo niekorzystne jest „przegotowanie”
A … i jeszcze jedno
(niech mi każda wierzy)
źle jest także, gdy facet jest trochę nieświeży …
„Po myśliwsku” smakuje, gdy masz chęć polować,
a „po prowansalsku”, gdy chcesz go całować,
” na słodko” zbyt nudzi, „na ostro” zbyt brudzi,
„w sosie słodko – kwaśnym” najczęściej marudzi …
Nie próbujcie jednak w zalewie octowej,
bo go nabawicie w mig frustracji nowej.
Gdy za dużo octu jest w waszej miłości
jest to zagrożeniem dla jego męskości.
A więc dochodzimy do ciekawej puenty:
że najlepszy facet jest leciutko „ścięty”.
Dodaj więc kochana szczyptę żelatyny
i spożywaj go „na sztywno.
SMACZNEGO!!!!!!! DZIEWCZYNY!…

Ten wierszyk przysłał mi kolega a ja postanowiłam go zilusrtować odpowiednią potrawą. Jaka jest- każdy widzi, galaretę zrobiłam z rosołu i żelatyny.
No, to dziewczyny – Smacznego !

Zielona pianka serowa

W ubiegły weekend była ładna pogoda i nabrałam ochoty na coś zimniego i lekkiego. Miałam w lodówce resztę mielonego twarogu od sernika i jogurt. W szafce znalazłam zieloną agrestową galaretkę. Postanowilam zrobić lekką zieloną piankę, dodajac jej aromatu limonki i  mięty.

PIANKA SEROWO- MIĘTOWA

30 dkg mielonego twarogu
200 g jogurtu naturalnego
galaretka agrestowa
łyżka cukru
łyżka żelatyny
łyżka soku z limonki
kilka listków świeżej mięty
Do galaretki w proszku dodalam dla wzmocnienia łyżkę żelatyny, łyżkę cukru i wsypalam listki mięty. Zalalam to nieco mniejszą ilością wrzątku, niż w przepisie – 1 i ½ szklanki, wymieszałam dokładnie i przykryłam talerzem, żeby aromat mięty się wchłonął. Dodałam tez sok z limonki.
Kiedy galaretka ostygła i zaczęła tężeć, wyciągnęłam listki i za pomocą trzepaczki- rózgi wmieszałam w nią twaróg i jogurt po czym wstawiłam do lodówki na kilka godzin w prostokątnym naczyniu.
Pianka dała się kroić bez problemu na kawałki. Smakowała świeżo i delikatnie. Smacznego !


Wyrwałam chwasty !

To zielone strzępiaste w tej słlatce to bynajmniej nie rucola, chociaż wygląda podobnie. To młode mlecze. Sałatki z młodych mleczy znalazłam we francuskiej książce z sałatkami a ponieważ u mnie w ogrodzie dostatek tych roślin, postanowiłam je wypróbować. Na razie ostrożnie – jako dodatek do moich tradycyjnych salatek – sałaty w sosie winegret i sałatki z kapusty pekińskiej z kiszonymi buraczkami.
Mlecze muszą być młode, zebrane zanim zawiążą się łodygi kwiatów. Na wszelki wypadek poodrywałam też końcówki łodyżek liści, tam, gdzie kończy się zielone.

SAŁATA Z MLECZAMI W SOSIE WINEGRET

środek salaty masłowej
2 garście młodych liści mleczu
marynowana papryka
ogórki konserwowe
cebulki i pieczarki marynowane
pomidor
oliwa, sok z limonki
sól, pieprz ziołowy, bazylia, zielona czubryca
Sałatę i dobrze umyte  mlecze posoliłam i odstawiłam na 10 min. Potem dodałam pokrojone warzywa konserwowe i pomidora. Oliwę zmieszałam z sokiem z limonki i przyprawami, ubiłam lekko widelcem i polałam tym sosem sałatkę.

SALATKA Z KAPUSTY PEKIŃSKIEJ I KISZONYCH BURACZKÓW Z MLECZAMI

kilka liści kapusty pekińskiej
2 garście młodych mleczy
kilka buraczków z kwasu burakowego
jabłko
kiszony ogórek
czerwona cebula
ocet winny, oliwa
sól, pieprz, tymianek
Kapustę porwałam na kawałki, dodalam pokrojoną w półplasterki cebulę i posoliłam. Po 10 minutach dodałam pokrojone pozostałe warzywa. Wymieszałam z sosem z oliwy, octu winnego i w/w przypraw.
Mlecze podobne są z wygladu do rucoli i też pikantnie smakują.Może nie tak, jak rucola, ale podobnie do rzeżuchy.  Dodają charakteru zwykłym sałatkom, ich smak staje się ciekawszy.
W tan sposób w tym roku wyjątkowo wcześnie zaczęłam korzystać z „plonów” mojego ogrodu… Smacznego !

Kurczak w sosie czosnkowym

Dzisiaj światowy dzień czosnku i wypada go uczcić. Zrobiłam filety z kurczaka z czosnkową nutką a do nich sos czosnkowy. Taki sos robię na ciepło, ale używamy go też na zimno. Po odpowiednim wystudzeniu ( trzeba mieszać, żeby nie utworzył się „kożuch” na wierzchu) sos czosnkowy uzyskuje konsystencję majonezu i mozna go dodawać do sałatek warzywnych, np. zamiast wegańskiego majonezu.

KURCZAK Z CZOSNKOWĄ NUTKĄ

4 filety z kurczaka
2-3 ząbki czosnku
sól, pieprz, rozmaryn, tymianek
Filety kroimy na mniejsze części i lekko rozbijamy. Solimy, nacieramy przpuszczonym przez praskę czosnkiem, posypujemy przyprawami i odstawiamy na 20-30 min do lodówki. Smażymy z obu stron na rumiano na posmarowanej lekko olejem patelni grillowej.

SOS CZOSNKOWY

3 łyżki oleju lub masła
3 łyżki mąki pszennej
szklanka bulionu warzywnego lub rosołu
½ szklanki białego wina
4 -5 ząbków czosnku
sól, pieprz, gałka muszkatołowa
Rozgrzewamy na patelni olej , dodajemy przepuszczony przez praskę czosnek i smażymy do zeszklenia. Wsypujemy mąkę i robimy rumianą zasmażkę. Rozprowadzamy ją mieszając zimnym bulionem lub rosołem, dodajemy przyprawy,wino,  mieszamy do zagotowania. Można dodać na końcu trochę śmietany.
Kurczaka zjedliśmy z ziemniakami z wody w towarzystwie groszku z marchewką. Wszystko do siebie pasowało i było pyszne. Smacznego !