Pokazywałam już nieraz na blogu zielony placek szpinkaowy, w różnych wersjach. Ten jest nieco inny, oprócz szpinaku dodałam trochę „zielska’ z ogrodu – górne liście pokrzyw, szczaw, miętę. Próbowałam tylko ciasta przed pieczeniem, bo placek pojedzie ze mną do Kiekrza, na spotkanie blogerskie przed warsztatami pierogowymi. Dziś wieczorem będzie ognisko z kiełbaskami i spontanicznymi przekąskami. Relację z tego jak było zdam niebawem 🙂
ZIELONY PLACEK Z AROMATYCZNYMI DODATKAMI
kubek liści szpinaku
kubek górnych liści młodych pokrzyw, przed kwitnięciem
garść liści mięty i druga szczawiu
2 jajka
1, 5 szkl. mąki
1/3 szkl oleju
1/2 szkl wody gazowanej
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
sól, pieprz ziołowy
gałka muszkatołowa, kolendra
Szpinak, dobrze wypłukane pokrzywy, szczaw i miętę poddusiłam na oliwie, zmiksowałam i wystudziłam. W to wbiłam jajka i mieszając widelcem dodałam kolejno olej, mąkę z proszkiem i wodę gazowaną. Przyprawiłam do smaku.
Włożyłam do kuchenki mikrofalowej , najpierw na 4 minuty na 500 W, potem na 10 minut na 600. Wyłożyłam na mokrą ściereczkę, żeby łatwiej wyszedł z formy. Można też go upiec w piekarniku, w 180 C, około pół godziny. Będzie mniej zielony.
Ciekawa jestem jak wielkopolskim blogerom będzie smakował ? Oprócz tego zabieram tradycyjnie domowy smalec i kiszone ogórki oraz ciasto akacjowe .
Smacznego !
ale fajny ma kolor
Iza, i smak niezły 🙂
Kolor piękny a smak wydaje się atrakcyjny 🙂
Kasiu, nie mylisz się 🙂
Grażynka nie dam rady nadrobić wszystkiego u Ciebie, ale widzę, że sporo się dzieje. Cieszę się, że tak fajnie się rozwija Wasza grupa wielkopolska.
A to ciasto bardzo mi się podoba. Powiedz, jak w zwykłym piekarniku piec? – ile i w jakiej temp?
Ściskam
Oczko, jak ciasto- w 180 C, około 40 minut 🙂
A grupa działa 🙂
O super! Dzięki 🙂