Wigilijne paszteciki

Takie paszteciki robiłam pierwszy raz . Są z ciasta drożdżowego bez jajek, wegańskie, ze względu na córkę – ale w smaku nic im nie brakuje. Farsz jest z mieszanej kapusty i mieszanych grzybów – trochę suszonych , trochę pieczarek. Dodałam dla eksperymentu kilka suszonych pomidorków. Efekt okazała się niezwykle smaczny.

 

PASZTECIKI Z CIASTA DROŻDŻOWEGO Z KAPUSTĄ I GRZYBAMI

ciasto

1/2 kg mąki

25 g drożdży

szklanka letniej wody

łyżeczka cukru

6 łyżek oleju

sól do smaku

farsz

1/8 średniej główki kapusty

15 dkg kapusty kiszonej

cebula

kilka grzybów suszonych

15 dkg pieczarek

olej

sól, pieprz

ziele angielskie, liść laurowy

Drożdże roztarłam z cukrem, dodałam trochę letniej wody, posypałam łyżką mąki i odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Do miski wsypałam pół kilo mąki, sól i wlałam wyrośnięty rozczyn. Dodałam olej , letnią wodę  i wymieszałam dokładnie. Wyrobiłam ciasto drewnianą łyżką, aż odstawało od brzegów miski. Postawiłam w ciepłe miejsce do podwojenia objętości ( około pół godziny).

Na oleju podsmażyłam pieczarki, namoczone suszone grzyby i cebulę. Dodałam poszatkowaną  słodką kapustę , podsmażyłam chwilę, zalałam wodą, dodałam przyprawy i pokruszone suszone pomidory, gotowałam pod przykryciem do miękkości. Dodałam kapustę kiszoną , wymieszałam i ugotowałam, aż wszystko było miękkie. Doprawiłam mielonym pieprzem. Ostudziłam i dokładnie odcedziłam a nawet odcisnęłam.

Wyrośnięte ciasto wyłożyłam na omączony blat i rozwałkowałam na prostokąt , na grubość 5 mm. Pocięłam na 3 prostokąty i kładłam w odstępach farsz, składałam na pół o odcinałam paszteciki. Ułożyłam je na natłuszczonej blasze i postawiłam na 10 min w ciepłym miejscu, żeby trochę podrosły.

Piekłam w 200 C około 20 min, do zrumienienia.

Wyszły pyszne, moje córki rzuciły się na nie od razu po upieczeniu i musiałam bronić , żeby została odpowiednia ilość na dzisiaj…

Smacznego !

WSZYSTKIM MOIM BLOGOWYM PRZYJACIOŁOM, ZNAJOMYM I CZYTELNIKOM ŻYCZĘ RADOSNYCH I SMACZNYCH ŚWIĄT W MIŁEJ ATMOSFERZE

GRAŻYNA

 

21 thoughts on “Wigilijne paszteciki

  1. Grazynko! Wspanialych, spokojnych, rodzinnych i sytych swiat Bozego Narodzenia i Nowego Roku, ktory przyniesie wszystko to, o czym zapomnial roczek stary!
    Wesolych Swiat!
    🙂

  2. Dzień dobry Grazynko . Szukam takiego sprawdzonego przepisu dla mojego wnuczka.
    Zaraz go wypróbuję.
    Mam jednak wazne pytanie czy mozna je zamrozic. Jezeli tak to proszę o odpowiedź w jakiej formie i jak je potem odgrzać.
    Serdecznie dziękuję i pozdrawiam babcia jadzia

    1. Myślę, że skoro pierogi z kapustą i grzybami mozna mrozić, to i paszteciki z ciasta drożdżowego też. Ja nie próbowałam, bo u mnie zjadane są szybko a przygotowuję je na świeżo. Na pewno będa lepsze świeże, może wnuczek pomoże Ci w przygotowaniach ?

      1. Serdecznie dziękuję za odpowiedź.
        Problem jednak jest taki że mieszka w innym mieście.
        Spróbuję zamrozić.
        Wszystkiego dobrego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.