Kluski z makiem robię co roku, ale wykorzystywałam do tego gotowy makaron, przeważnie kokardki. W tym roku postanowiłam zrobić domowy makaron, łazanki, przy okazji robienia ciasta do uszek- z takiego samego ciasta. Wyszły bardzo smakowite, o wiele lepsze od tych ze sklepowym makaronem.
ŁAZANKI Z MAKIEM
2 szklanki mąki
ok. 1/2 szklanki wrzącej wody
łyżka oliwy
sól do smaku
ok. szklanki masy makowej
ok. 1/2 szklanki bakalii
2 łyżki miodu
Mąkę wsypałam do miski, posoliłam, dodałam oliwę, potem dolewałam wrzątek i mieszałam tak długo, aż ciasto stało się plastyczne. Wyjęłam je z miski i wyrobiłam na omączonym blacie, zostawiłam na kilkanaście minut, żeby ostygło do temperatury pokojowej. Potem odrywałam odpowiednie kawałki, wałkowałam na grubość ok. 3 mm i kroiłam na kwadraty. Ugotowałam je w osolonym wrzątku z dodatkiem oleju, żeby się nie sklejały. Gotowałam ok. 5 minut od wypłynięcia na wierzch.
Do masy makowej dodałam miód i bakalie, wymieszałam z ciepłymi łazankami.
Bardzo nam taka wersja klusek z makiem posmakowała i mimo, ze objedliśmy się wigilijnymi daniemi, spróbowaliśmy po trochu tego deseru na koniec.
Smacznego !
makowe i świąteczne.. pysznie.
Przydałyby mi się Twoje łazanki do grzybowej, którą będę warzyć w tygodniu 😉
Oczko, przepis jest – do dzieła 🙂
Jakie pyszniutkie !:) U mnie się tego nie robi, a szkoda.
Pozdrawiam:)
Majanko, u nas to wigilijny deser 🙂
A ja w tym roku nie mialam maku na wigilijnym stole… I strasznie mnie to meczy! Toz mak ma przynosic szczescie na caly nastepny rok! Moze oszukam los i zrobie na Nowy Rok??? :):):)
A kluseczek z makiem Grazyniu jeszcze nie jadlam – nie bylo u mnie tradycji. Ale tyle ich na blogach i tak slicznie wygladaja, ze chyba wreszcie sie skusze.
Buziaczki! I jeszcze raz: spokojnego wypoczynku! 🙂
Kasiu, bardzo dziękuję 🙂