Dzienne archiwum: 13 sierpnia, 2009

Sałatka z ogórków i papierówek

To była najpierw sałatka z ogórków, cebuli i pietruszki, robiona do słoiczków na zimę. Kiedyś zostało mi trochę i stwierdziłam, że na surowo smakuje bardzo dobrze i świeżo, a że świeżość to dla mnie najważniejsza cecha papierówki, dodałam do niej zielonych jabłuszek, niewiele, ale tak, żeby czuć było ich smak. W sałatce smaki się mieszają, jabłko smakuje ogórkiem, ogórek jabłkiem, wszystko cebulką i pietruszką i to właśnie jest fajne! Podaję przepis:

SAŁATKA Z OGÓRKÓW I PAPIERÓWEK

2-3 ogórki, grube, takie nie do kiszenia
duża cebula
2 papierówki
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
łyżka octu winnego
2 łyżki oliwy
spora szczypta soli i cukru
½ łyżeczki pieprzu ziołowego
Ogórki obieramy w paski i kroimy w cienkie plasterki, cebulę w ćwierćkrążki, jabłka bez obierania, w półplasterki. Solimy to wszystko solidnie( ja „na oko”), dodajemy pietruszkę i zostawiamy na 15 min, żeby zmiękło i puściło wodę. Po tym czasie odlewamy tę wodę, dodajemy cukier, pieprz ziołowy, oliwę i ocet, mieszamy i wstawiamy na conajmniej 15 min do lodówki, żeby się przegryzło. Sałatka przyjemnie chrupie, jest pyszna do wędlin i mięsa – pieczeni i grillowanego. Smacznego!
A, jak zrobić sałatkę ogórkową na zimę, napiszę niebawem.

Chutney jabłkowy w dwóch odsłonach i peklowana szynka

Teraz pora na jabłka pikantne – czyli chutneye. Potrzebny jest do nich naturalny przecier jabłkowy, który zrobiłam prostym sposobem – ładując jabłka do sokownika, pokrojone, bez gniazd nasiennych. Po rozgotowaniu ich na parze ( odciekło przy tym nieco soku, do którego zastosowanie znajdę później), przetarłam je przez sito i przecier gotowy. Co z nim dalej – podaję w przepisie:

CHUTNEY JABŁKOWO – SOJOWY Z IMBIREM

litr przecieru jabłkowego
3 łyżki sosu sojowego
sól, cukier do smaku
2 łyżeczki startego imbiru
nieco imbiru w proszku
łyżeczka pieprzu ziołowego
Do gorącego przecieru dodać starty na tarce o drobnych oczkach obrany korzeń imbiru, sos sojowy, imbir w proszku ( tak z pół łyżeczki) , pieprz ziołowy,  dosolić ( uwaga! sos sojowy jest słony!), dodać nieco cukru i włożyć do słoiczków, które postawić do góry dnem pod przykryciem. Podawać do pieczeni wieprzowej i pieczonego drobiu a można też do łagodniejszych żółtych serów, jak ktoś tak lubi.

CHUTNEY JABŁKOWY Z CZOSNKIEM I MAJERANKIEM

litr przecieru jabłkowego
3-4 ząbki czosnku
łyżka majeranku
sól, trochę cukru, czarny pieprz
Czosnek obrać i przepuścić przez praskę, dodać do gorącego przecieru, dosypać majeranku, ok. pół łyżeczki pieprzu, dosolić i dosłodzić do smaku. Włożyć do słoiczków, zakręcić i jak wyżej.

Akurat mam w domu coś do chutneya z czosnkiem i majerankiem. A to dlatego, że czasem mam ochotę na wędlinę „mięsną”. Zobaczyłam w sklepie ładny, niewielki kawałek szynki, dobry do ugotowania. Zapeklowałam go w solance ( 3 szklanki wody, 3 łyżki soli) na 36 godzin ( to miara na kilogram mięsa, na każdy dodatkowy trzeba dodać 12 godzin), dodałam do niej liść laurowy, kilka ziaren ziela angielskiego i pieprzu, rozgniecione jagody jałowca , czosnek i majeranek. Przewracałam w lodówce co jakiś czas. Potem wrzuciłam mięso do gotującego się bulionu warzywnego , do którego włożyłam kawałek poprzerastanego wędzonego boczku ( a to dla posmaku wędzonki i żeby szynka nie była sucha). Gdy woda się zagotowała, parzyłam powoli szynkę  do miękkości na malutkim  ogniu, ok. 2 godziny. Potem zostawiłam szynkę w wodzie, w której się gotowała, żeby jeszcze wchłonęła wszystkie smaki. wyjęłam, włożyłam do lodówki a potem podałam z chutneyem czosnkowym, chociaż myślę, że i sojowy by pasował.Z wywaru zrobiłam biały barszczyk.
Taką szynkę robię zawsze na Wielkanoc ( odpowiednio większą), zdarza się i na Gwiazdkę a i czasem bez okazji, gdy najdzie mnie ochota. Kidyś peklowałam specjalną solą i była różowa, ale za bardzo przypominała tę ze sklepu. Z resztą u nas w rodzinie nazywamy ją „szarą szynką”. Może kolor nie rewelacyjny, ale smak…

Smacznego!