Kończy się akcja wiśniowa, mnie też kończą się wiśnie. Z reszty ugotowałam sok – było ich za mało na sokownik, więc poddałam wiśnie procesowi podobnemu w efektach do gotowania na parze – gotowaniu w kuchence mikrofalowej. Poza tym codziennie robiłam kompoty z wiśni, z dodatkiem papierówek, no jakże by inaczej… Owoców w kompocie było dużo, więc część z nich przecierałam przez sito, wychodził fajny różowy mus ( jest na zdjęciu na deserze we wczorajszym poście). Pora na przepisy:
SOK WIŚNIOWY
kilogram wiśni
2 szklanki cukru
Wiśnie przesypać cukrem, odstawić na conajmniej godzinę, żeby puściły sok. Włożyć do odpowiedniego naczynia i wstawić do kuchenki, najpierw na 300 W na 7 min, potem na 600 w na 10 min, dalej na 400 W na 5 min. Na końcu mocno i krótko podgrzać – 2 min na 700 W, przecedzić, wlać do wyparzonych słoiczków, zakręcić, postawić do góry dnem i przykryć ściereczką .
KOMPOT WIŚNIOWO- JABŁKOWY
miseczka wiśni
kilka jabłek ( na czasie papierówki)
kilka łyżek cukru
1 i 1/2 litra wody
Wiśnie umyć i odszypułkować, jabłka ze skórką pokroić w ósemki, po usunięciu gniazd nasiennych. Włożyć do odpowiedniego naczynia, wsypać cukier, zalać wodą, żeby przykryła ich powierzchnię. Wstawić do kuchenki na 600 W na ok. 15 min ( do zagotowania). Zostawić chwilę w wyłączonej kuchence, żeby ” doszły”. Wyjąć, wystudzić, uzupełnić resztą wody ( przegotowanej lub mineralnej).
Smacznego!