Archiwa tagu: pasztet

Wegański pasztet z grzybów i fasoli

weagański pasztet z grzybów i fasoli

To jedno z naszych ostatnich odkryć kulinarnych, które zostało zrobione dla Weganki a zostało polubione przez wszystkich. Wegański pasztet z grzybów i fasoli nadaje się nie tylko na wigilijny ale też na świąteczny stół – gdy póżniej wszyscy zajadają się mięsem , weganie mają coś konkretnego i pysznego, co można zjeśc i na ciepło i na zimno. Wykorzystałam do niego zebrane jesienią grzyby, podgotowane i zamrożone. Ale jeśli ktoś nie ma, może wykorzystać namoczone grzyby suszone z dodatkiem duszonych czy smażonych pieczarek. Fasolę, tak jak do uszek, ugotowałam po poprzednim namoczeniu, można jednak wykorzystać spokojnie białą z puszki. Odpowiednie przyprawy dodają mu smaku a także ułatwiają trawienie, co przy fasoli i grzybach jest dość istotne.

WEGAŃSKI PASZTET Z GRZYBÓW I FASOLI

  • szklanka suchej fasoli
  • kubek ugotowanych grzybów ( mialam mrożone)
  • olej do smażenia
  • 2-3 łyżki tartej bułki
  • sól, pieprz
  • cząber, majeranek, szałwia
  • nieco gałki muszkatołowej

Fasolę moczymy na noc, po czym odlewamy i gotujemy w nowej wodzie do miękkości, solimy na koniec gotowania. Jeśli korzystamy z fasoli z puszki, to ją odcedzamy.

Grzyby podsmażamy na oleju i lekko przesudzone , razem z fasolą miksujemy na gładką masę. Kto lubi tradycyjne sposoby , może zmielić wszystko w maszynce do mięsa. Doprawiamy solą i pieprzem, suszonymi ziołami i gałką muszkatołową, do smaku. Do masy dosypujemy tartą bułkę , tak, by była gęsta i wkładamy ją do wysmarowanego olejem naczynia żaroodpornego. Pieczemy w 180 C 25-30 minut, aż pasztet będzie odstawał od brzegów naczynia.

Wegański pasztet z grzybów i fasoli doskonale smakuje zarówno nia ciepło, jak i na zimno. Spełnia postne wymogi, więc można go podać na wigilijną kolację a w świąteczne dni ucieszą się jego smakiem nie tylko weganie czy wegetarianie. Nam smakował chyba bardziej , niż ten z grzybów i mięsa .

Smacznego !

Gęsi pasztet z żurawiną , jabłkiem i cynamonem

gęsi pasztet z żurawiną i jabłkiem
gęsi pasztet z żurawiną i jabłkiem

Gęsinę nauczylam się przyrządzać niedawno , kilka lat temu. To smaczne mięso jest coraz popularniejsze i warto wiedzieć, jak najlepiej wykorzystać całą tuszkę, by było smakowicie  i aby niczego z tych pyszności nie zmarnować . Ja tegoroczną gęś, którą robiłam w tym roku nieco później, niż tradycyjnie na Marcina zrobiłam na kilka rodzajów. Połowę piersi zapeklowałam i sparzyłam na wędlinę, drugą upiekłam i podałam pokrojoną w plastry, udka i górne części skrzydeł udusiłam w gęsim smalcu .  Mięso z korpusu ugotowane w rosole , szyję i podroby wykorzystałam na gęsi pasztet z żurawiną, dodając suszone jabłka i przyprawiając dodatkowo cynamonem, który pasuje zarówno do jabłek jak i do wszelkich pasztetów. Z podrobów miałam wątróbkę i żołądek, by wzmocnić ich konsystencję i smak  dorzuciłam kilka wątróbek i garść serc z kurczaka. Tym razem zrezygnowałam z cebuli , którą przesmażam z wątróbką, dodałam delikatnego pora ugotowanego w rosole.

GĘSI PASZTET Z ŻURAWINĄ , JABŁKIEM I CYNAMONEM

Mięso z gęsiego korpusu i szyi plus żołądek, ugotowane w rosole

wątróbka gęsia i 2-3 z kurczaka

garść ugotowanych serc drobiowych

3 łyżki gęsiego smalcu i tyle samo rosołu

2 łyżki suszonej żurawiny

jasna część pora ugotowana w rosole

garść suszonych jabłek

sól, majeranek

pieprz ziołowy staropolski i przyprawa do gęsi ( z Gdańskiego Spicherza Smaków)

spora szczypta cynamonu i gałki muszkatołowej

Wątróbki podsmażyłam w gęsim smalcu i wystudziłam. Dodałam do nich mięso z rosołu , żołądek i serca a także pora. Wszystko razem zmieliłam , dodałam smalec  w którym smażyły się wątróbki i kilka łyżek gęsiego rosołu. Doprawiłam lekko solą, majerankiem i ciekawymi przyprawami z widocznego na bocznym pasku mojego ulubionego sklepu internetowego , pieprzem ziolowym staropolskim i specjalną mieszanką przypraw do gęsi bez soli. Dodałam też dobrze sprawdzającego się w pasztetach cynamonu i gałki muszkatołowej, dzięki czemu mieszanina nabrała głębi smaku. Na koniec wrzuciłam  suszoną żurawinę i pokrojone w kostkę moje chipsy jabłkowe, jeszcze z papierówek . Wyrobiłam wszystko dokładnie i włożyłam do keksówki  lekko natłuszczonej gęsim smalcem i wysypanej tartą bułką.

Piekłam w 180 C około pół godziny. Spróbowaliśmy go i na ciepło i po wystudzeniu, pasztet ma zjawiskowy smak, tak dobry jeszcze mi nigdy nie wyszedł, nawet ten s suską sechlońską. Żurawina i suszone jabłka a także cynamon i inne przyprawy stworzyły prawdziwą symfonię smaków z gęsim mięsem i podrobami . Dodam raz jeszcze, że tak, jak nauczyłam się na warsztatach, warto wykorzystywać w całości gęsią tuszę, nie tylko te najbardziej konkretne kawałki.

Smacznego !

Pasztet z kaczki z żurawiną

pasztet z kaczki
pasztet z kaczki

Jak kupuję kaczkę, to staram się wykorzystywać jej mięso do końca.  Ostatnio nie piekę jej w całości, przyrządzam osobno piersi, nogi i konkretniejsze częsci duszę z przyprawami w kaczym tłuszczu, na reszcie robie rosół. I to właśnie z mięsa z rosołu zrobiłam ten pasztet, z dodatkiem kawałków duszonego i wątróbek. Niestety nie były z kaczki, tylko z indyka, ale mimo to pasztet wyszedł super . Suszona żurawina ożywiła jeszcze smak.

PASZTET Z KACZKI Z ŻURAWINĄ

Mięso z rosołu z kaczki

trochę obranego duszonego mięsa

2-3 wątróbki z indyka

kilka łyżek tartej bułki

2-3 łyżki suszonej żurawiny

sól, pieprz, majeranek, tymianek

jajko

Wątróbki podsmażamy kilka minut na kaczym tłuszczu. Mięso z rosołu i duszone mielimy lub miksujemy wraz z wątróbkami. Doprawiamy solą, pieprze i ziołami, dorzucamy żurawinę, jajko  i nieco tartej bułki, mieszamy.

Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 C około 20 minut.

Pasztet jest pyszny, mięso z kaczki samo w sobie jest dobre, a w takiej formie zyskuje jeszcze na smaku. Można zabrać go ze sobą też na wycieczkę . A propos wycieczek, na http://autakrajowe.com.pl/ mozna znależć rozwiązania w razie problemów z samochodami i lepiej się do nich przygotować.

Pasztet dosnonale smakuje też z chutneyami owocowymi , polecam do zniego zwłaszcza ten z rabarbaru.

Smacznego !

 

Pasztet porosołowy z wątróbkami

pasztet porosołowy

 

U mnie rosołek jest na obiad w każdą niedzielę. Kiedy próbuję podać inną zupę , domownicy protestują – bez rosołku to nie niedziela. Przemożna jest siła tradycji… Podobnie jest u mojego Rodzeństwa i choć nie mieszkamy blisko, to gdy zasiadam w niedzielę do obiadu myślami jestem z rodzinką , u której też zaczynają obiad od  do rosołku…

Mięso gotowane nie cieszy się u mnie powodzeniem, toteż wykorzystuję je na różne sposoby. Czasem wykorzystując rosół robię kurczaka w galarecie, czasem porosołową pastę do pieczywa. A ostatnio miałam kilka drobiowych wątróbek , które usmażyłam , dodałam do ugotowanego mięsa, dorzuciłam to i owo i powstał smaczny pasztet.

 

PASZTET POROSOŁOWY Z WĄTRÓBKAMI I POREM

miseczka obranego mięsa z rosołu

4-5 wątróbek drobiowych

cebula

kawałek pora ugotowanego w rosole

czerstwa bułka

jajko

trochę tartej bułki do posypania

sól, pieprz, majeranek, cząber, zioła prowansalskie

szczypta gałki muszkatołowej

olej do smażenia

trochę rosołu

Oczyszczone wątróbki smażymy na oleju z pokrojoną cebulką, do miękkości. Bułkę moczymy w mleku lub w rosole, potem dokładnie odciskamy i rozdrabniamy. Do miski wkładamy mięso i pora z rosołu, dodajemy wątróbki z cebulką i miksujemy. Dodajemy rozdrobnioną bułkę, wbijamy jajko, przyprawiamy do smaku w/w przyprawami, mieszamy i wyrabiamy dokładnie. Wkładamy do natłuszczonego naczynia żaroodpornego lub innej formy , posypujemy po wierzchu tarta bułką, skrapiamy rosołem i pieczemy w piekarniku około 20 minut w 180 C, aż wierzch się przyrumieni.

Możemy go jeść na ciepło lub na zimno. Doskonale pasują do niego kiszone ogórki.

Smacznego !

 

pasztet porosołowy1

 

Pasztet z kurczaka z żurawiną i śliwką

pasztet świąteczny1

 

Na pomysł tego pasztetu wpadłam przypadkiem, gdy zostało mi smażonego kurczaka z obiadu. Dosmażyłam trochę udek , zmiksowałam obrane mięso, dodałam to i owo i upiekłam w formie od babki, żeby ładnie wyglądał. Ponieważ był świąteczny, wrzuciłam do niego suszoną żurawinę i śliwki. Wyszedł pyszny pasztet i chyba nieraz go powtórzę.

PASZTET ŚWIĄTECZNY Z KURCZAKA Z ŻURAWINĄ I ŚLIWKĄ

ok. kg mięsa ze smażonego kurczaka

30 dkg wątróbki z kurczaka

czerstwa bułka

2 łyżki suszonej żurawiny

ok. 10 suszonych śliwek

sól, pieprz biały i ziołowy

imbir, gałka muszkatołowa

Mięso kurczaka oddzieliłam od kości. Wątróbki usmażyłam na oleju.

Żurawinę i pokrojone na kawałki śliwki zalałam szklanką wrzątku. Namoczyłam 15 minut, odcedziłam i w wywarze z nich namoczyłam pokrojoną czerstwą bułkę. Gdy wchłonęła płyn, odcisnęłam ją.

Mięso, wątróbkę i odciśniętą bułkę zmiksowałam razem. Dodałam żurawinę i śliwki, doprawiłam solą, białym i ziołowym pieprzem oraz imbirem i gałką muszkatołową. Włożyłam do formy i piekłam ok. 20 minut w 200 C.

Pasztet wyszedł pyszny, pachnący przyprawami i żurawiną. Był smakowitym uzupełnieniem świątecznego stołu.

Smacznego !

WSZYSTKIM CZYTELNIKOM MOJEGO BLOGA ŻYCZĘ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W 2014 ROKU !

 

pasztet świąteczny