Archiwa tagu: bazylia

Pasta cukiniowa z patisonem i papryką

pata cukiniowa1

 

Resztę cukinii i patisonów przerabiam na różne sposoby, moim ulubionym są pasty do pieczywa i makaronów. Ta jest na bazie cukinii, patisonów, pieczonej papryki i pomidorów. Zielenina z grządki ( pietruszka naciowa i bazylia) dodała świeżości a wędzona papryka i pieprz pikanterii.

 

PASTA CUKINIOWA Z PATISONEM I PAPRYKĄ

cukinia

patison

pieczona papryka czerwona i zółta

2-3 mięsiste pomidory

świeża bazylia i natka pietruszki

sól morska, pieprz biały i ziołowy

wędzona i słodka papryka

oliwa

Cukinię ( średnią) bez pestek i patison poddusiłam na oliwie z dodatkiem pomidorów . Na końcu dorzuciłam zieleninę i przyprawy. Włożyłam do miski , dodałam upieczoną paprykę. Ostudziłam nieco, zmiksowałam i dosmaczyłam jeszcze.

Jest dobra z makaronem na ciepło i z pieczywem na zimno. Polecam jako wykorzystanie kończących się cukinii .

Smacznego !

 

pasta cukiniowa4

Roladki z kurczaka z mozzarellą i suszonymi pomidorami

roladki z mozzarellą

 

To danie z ubiegłej niedzieli, kiedy tak dobrze gotowało mi się przy muzyce z telefonu słuchanej w kuchni. Zastanawiałam się, czym potraktować kurczakowe filety i najpierw przyszedł pomysł na nadzienie, potem na przyprawy do samego mięsa. Wyszło to wszystko trochę we włoskich klimatach – nadzienie z mozzarelli i aromatycznych domowych suszonych pomidorów wzbogaciłam kawałkami pora krótko sparzonymi w gotującym się rosole. Aż się prosiło o bazylię suszoną do mięsa i wędzoną paprykę, która też pasuje do pomidorów. Do tego mój ulubiony estragon i oregano oraz biały pieprz , również często ostatnio przeze mnie używany. Całość wylądowała na patelni grillowej i ta forma przygotowania dopełniła treści.

 

ROLADKI DROBIOWE Z MOZZARELLĄ I SUSZONYMI POMIDORAMI

4 filety z kurczaka

1/2 kulki mozzarelli

kilka suszonych pomidorów z zalewy

kawałek pora ( jasnozielona część)lub klika listków bazylii

sól morska , biały pieprz

papryka słodka i wędzona

suszona bazylia, oregano i estragon

Mięso rozbiłam , posypałam przyprawami , skropiłam lekko oliwą od suszonych pomidorów i wstawiłam na pół godziny do lodówki. Mozzarellę pokroiłam na cienkie plastry. Pora przekroiłam wzdłuż i sparzyłam chwilę w gotującym się rosole ( można wrzątkiem).

Na kawałki mięsa kładłam paski pora ( z bazylią są też pyszne ) , plastry lekko posolonego sera i suszone pomidory. Zwijałam ciasno w roladki i kładłam złączeniem w dół ( tak się nie rozpadną) na cienko posmarowaną olejem i rozgrzana patelnię grillową . Smażyłam po kilka minut z każdej strony.

Po zdjęciu roladek z patelni zdeglasowałam ją rosołem i zredukowałam- powstał smaczny sosik do ziemniaków. Surówka dopełniła ten pyszny obiad. Zebrałam duże pochwały od Rodzinki i zachętę do dalszego gotowania przy muzyce.

Smacznego !

 

roladki z mozzarellą1

Wytrawne mufiny drożdżowe z suszonymi pomidorami

mufiny wytrawne1

 

Uwielbiam drożdżowe wypieki we wszystkich postaciach. Te mufiny zrobiłam już dawno temu na jakąś letnią wycieczkę. Dla aromatu do drożdżowego ciasta dodałam suszone pomidory i bazylię. Jako wycieczkowa przekąska zrobiły furorę nie tylko wśród domowników ale też u innych uczestników wycieczki. Gdy zaczęłam mini częstować , rozeszły się jak woda, po której pływaliśmy kajakami. Oj, jak to teraz miło się wspomina…

 

MUFINY DROŻDŻOWE Z SUSZONYMI POMIDORAMI I BAZYLIĄ

 

pół kilo mąki pszennej
3 dkg drożdży i łyżeczka cukru
2 łyżki oliwy

spora szczypta soli
1/2 szklanki letniego mleka

3/4 szklanki letniej wody

1 jajko

kilka suszonych pomidorów

łyżka suszonej bazylii

Najpierw zrobiłam rozczyn – do drożdży dodałam łyżeczkę cukru, roztarłam je, wlałam  letnie mleko , rozmieszałam i posypałam łyżką mąki. Odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

Do miski wsypałam mąkę,  posoliłam solidnie. W to wlałam rozczyn, letnią   wodę oraz oliwę .Wbiłam jajko, dodałam posiekane suszone pomidory i bazylię.  Wymieszałam i wyrabiałam ukośnymi uderzeniami drewnianej łyżki  około pięć  minut. Przykryłam ściereczką i odstawiłam w ciepłe miejsce do podwojenia objętości, co zajęło około pół godziny.
Przełożyłam ciasto do papilotek i włożyłam do mufinowej formy  i zostawiłam do podrośnięcia, tak z 10 minut. Włożyłam do piekarnika nagrzanego do 200 C na około 25 minut.

Jak już wspomniałam to doskonała przekąska na wycieczkę albo piknik. Jednak o tej porze roku też będą smakowały , nie tylko przy wyjątkowej okazji.

Smacznego !

 

mufiny wytrawne

Leczo z dynią

leczo dyniowe

 

Leczo to jedna z moich ulubionych letnich i jesiennych potraw. Kombinacja papryki , cebuli i pomidorów z różnymi dodatkami – a to mięsem a to cukinią czy kabaczkiem zawsze mi bardzo smakuje.

Dynia sama w sobie ma mało wyrazisty smak a leczo to pełnia smaków.  Pomyślałam więc, ze jedno do drugiego będzie super pasować smakowo i nie pomyliłam się.

 

LECZO Z DYNIĄ

Duża cebula

3 kolorowe papryki

4 pomidory

ok. 30 dkg dyni

Sól, pieprz kolorowy, papryka wędzona, świeża bazylia

Olej do smażenia

Na oleju podsmażyłam pokrojoną w krążki cebulę. Potem dodałam pokrojoną paprykę i przyprawy,podsmażyłam chwilę. Potem dodałam pokrojoną w kostkę dynię i smażyłam dalej.   Gdy wszystko było prawie miękkie, wrzuciłam pokrojone pomidory i listki bazylii. Dusiłam aż pomidory się rozpadły.

Leczo z dodatkiem dyni okazało się smakowitą i sycąca potrawą. Polecam szczególnie wegetarianom i weganom. Myślę, ze z dodatkiem mięsa czy kiełbasy też by było dobre.

Smacznego !

 

leczo dyniow1e

Sałatka caprese z ostatnich gruntowych pomidorów

 

Listki bazylii w doniczkach przed domem zaczęły mi już opadać, na targu pani powiedziała, że to już ostatnie pomidory z gruntu… Były słodkie i pachnące słońcem, więc postanowiłam je wykorzystać do klasycznej włoskiej sałatki z serem mozzarella, w kolorach włoskiej flagi- sałatki caprese. Wyszła pyszna i jej smak pozostanie mi w pamięci podczas jesiennych i zimowych dni, które nas niestety czekają…

 

SAŁATKA CAPRESE

kulka sera mozzarella

2 duże dojrzałe pomidory

garść listków bazylii

ocet winny i oliwa

sól ( dałam ziołową)

Pieprz świeżo zmielony ( dałam kolorowy)

Pomidory i mozzarellę pokroiłam w plastry 2-3 milimetrowej grubości i poukładałam na przemian na półmisku. Pomiędzy nie powtykałam listki bazylii. Posoliłam solą ziołową, skropiłam lekko oliwą i octem winnym. Na koniec posypałam kolorowym pieprzem z młynka i odstawiłam na pół godziny, żeby nabrała smaku.

Dzięki dojrzałym na słońcu pomidorom była niezwykle smaczna . Dla mnie to jeden z niezapomnianych smaków lata.

Smacznego !

Wiecie, że jutro obchodzimy Światowy Dzień Jedzenia ? W Poznaniu będzie on obchodzony jako Poland Food Day i to w niezwykły sposób. Na Moście Jordana obok Katedry będzie rozstawiony stół przykryty białym obrusem i można przynieść swoje jedzenie dla siebie i do poczęstowania innych i wspólnie biesiadować. Ja się tam wybieram z koleżankami z naszej Wielkopolskiej Grupy Blogerów Kulinarnych . Ciekawa jestem kogo tam spotkam. Może jeszcze ktoś czytający te słowa się zdecyduje ?  Szczegóły w wydarzeniu na Facebooku – klik, klik

Do zobaczenia 🙂

 

Placuszki pomidorowe w sosie bazyliowym ze spotkania blogerów

piknik kontener placuszki

Na spotkanie piknikowe naszej wielkopolskiej grupy blogerów kulinarnych  planowałam początkowo zrobić zielone placuszki szpinakowe. Jednak za późno poszłam na targ i już szpinaku nie było. Nie miałam czasu na szukanie go po warzywniakach, więc wymyśliłam placuszki pomidorowe. Teraz jest na pomidory  najlepszy sezon, zwłaszcza smak tych polnych jest  niezrównany. Ja najbardziej lubię te podłużne, wolę je nawet od malinowych. Placuszki  są z ciasta naleśnikowego z dodatkiem przecieru z polnych pomidorów.

Zrobiłam do nich sos bazylikowy, bo chyba nie muszę tłumaczyć, że bazylia kocha pomidory 🙂

PLACUSZKI POMIDOROWE

¾ szklanki przecieru ze świeżych pomidorów

Ok. 1, 5 szklanki mąki

2 jajka

2 łyżki oliwy

¼ szklanki wody gazowanej

Płaska łyżeczka proszku do pieczenia

Sól, słodka papryka, pieprz młotkowany z kolendrą

Olej do smażenia

Do miski z przestudzonym przecierem ( rozgotowane z odrobiną wody pomidory przetarte przez sito) wbiłam jajka, ubiłam lekko widelcem, dodałam potem mieszając oliwę i mąkę z proszkiem na zmianę z wodą gazowaną. Przyprawiłam do smaku. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstego naleśnikowego i nabierać się dobrze łyżką.

Na rozgrzanym oleju smażyłam niewielki owalne placuszki, najpierw pod przykryciem, gdy się ścięły na wierzchu, odwracałam i dosmażałam bez przykrycia. Odsączałam na papierowych ręcznikach.

Gdy smażyłam je na spotkanie blogerów, dałam rodzince do wypróbowania. Zasmakowały im tak, że poprosili o powtórkę na obiad i to szybko. Zrobiłam więc , zjedliśmy je na ciepło z sosem bazyliowym, zrobionym na wzór koperkowego.

SOS BAZYLIOWY

2 łyżki oleju

Czubata łyżka mąki

Kubek zimnego bulionu warzywnego ( lub zwykłego albo rosołu)

Pieprz ziołowy

Garść świeżych listków bazylii

Na rozgrzany na patelni olej wrzuciłam mąkę i mieszając zrobiłam jasną zasmażkę. Rozprowadziłam ją zimnym bulionem, mieszając, aby nie było grudek. Dodałam pieprz i porwane drobno listki bazylii, zagotowałam chwilę.

Sos świetnie pasował do pomidorowych placuszków. A one same są pyszne i na zimno ( smakowały na spotkaniu i wzbudziły zaciekawienie swoim kolorem a potem smakiem), i na ciepło jako danie obiadowe, a zwłaszcza z bazyliowym sosem.

Uważam te placuszki, jak i sos za jeden ze smaczniejszych moich wynalazków.

Smacznego !

Wieżyczki z grillowanych warzyw z kozim serem

Kupiłam ostatnio na targu piękną żółtą cukinię. jej dekoracyjny kolor zachęcił mnie do zrobienia z niej czegoś fikuśnego. Niedawno robiłam szaszłyki z warzyw na grillu  , ich smak mi bardzo podszedł i wymyśliłam, ze zrobię tak samo przyprawione warzywa na patelni grillowej i wzbogacę je kozim serem, który lekko stopiony idealnie się sprawdza. Do towarzystwa żółtej cukinii najpierw chciałam wybrać zieloną, ale by było „przecukiniowane”, zdecydowałam się więc na grubego ogórka, który nieźle smakował w szaszłykach. Plastry pomidora zostawiłam surowe, dla kontrastu.

 

WIEŻYCZKI Z GRILLOWANYCH WARZYW Z KOZIM SEREM

 

plastry żółtej cukinii, większe i mniejsze

plastry zielonego grubego ogórka

plastry pomidorów

plastry koziego sera

oliwa

sól

kolorowy pieprz, papryka wędzona, zioła prowansalskie, sól ziołowa

listki bazylii

Plastry cukinii i ogórka posoliłam na 10 minut, osuszyłam , posypałam przyprawami, polałam oliwą i wstawiłam do lodówki na 20 minut.Plastry pomidorów  posoliłam.

Na rozgrzaną patelnię grillową posmarowaną cienko olejem położyłam cukinie i ogórki, grillowałam na średnim ogniu po 4-5 minut z każdej strony. Po przewróceniu, na mniejsze plastry cukinii położyłam kozi ser. Zdjęłam ostrożnie wszystko z patelni.

Układałam piramidki : Najpierw duża cukinia, na nią zimny pomidor, potem ciepły ogórek i mniejsze cukinie z serem. Posypałam kolorowym pieprzem z młynka po wierzchu. Ozdobiłam listkami bazylii i podałam póki ciepłe.

Pomysł okazał się udany, kozi ser zarówno konsystencją jak i smakiem pasował do grillowanych warzyw. Polecam , póki jest sezon na pyszne świeże warzywa. A ponieważ kolory pasują do akcji ” Rasta”- dodaję potrawę do niej i do akcji grillowej.

Smacznego !

 

Sałatka z podwójnym ogórkiem i bazylią

 

Kocham lato za świeże warzywa i owoce. Pomidory już nieźle smakują, ogórki małosolne produkuję w ilości 2-3 słoiki na tydzień, na kolację i do obiadu robię wiec różne sałatki i surówki. Ta jest z pomidorów, cebuli, kolorowej papryki i dwóch rodzajów ogórka : małosolnego i świeżego. Doprawiłam ją sokiem z ogórków i świeżą bazylią, która mi pięknie wyrosła z nasion w ogrodowej donicy ( zdjęcie niżej). Z tego względu dodaję ją do akcji liściastej .

SAŁATKA POMIDOROWO- OGÓRKOWA Z BAZYLIĄ

 

2-3 pomidory

ogórek świeży

2 ogórki małosolne

młoda cebula

po pół zółtej i zielonej papryki

2 łyżki soku z małosolnych ogórków

2 łyżki oliwy

sól, pieprz ziołowy

garść listków świeżej bazylii

Najpierw pokroiłam świeżego ogórka, papryki  i cebulę, posoliłam i odstawiałam na kilka minut. Dodałam pokrojonego pomidora i małosolne ogórki, wymieszałam z sosem z ogórkowego soku , oliwy i pieprzu. Na koniec posypałam porwanymi listkami bazylii, wstawiłam do lodówki na pół godziny.

Zimna smakowała wyśmienicie, zjedliśmy ją do kolacji – ja tylko z chlebem, bo w upały na nic konkretnego nie mam ochoty.

Smacznego !

 

Ciepła cukinia i zimny pomidor

 

cukiniowa fantazja

Wzorując się na niektórych blogowiczkach i blogowiczach postanowiłam wyprodukować małe kulinarne dzieło sztuki – coś fikuśnego i niebanalnego. Akurat dziś kupiłam żółtą cukinię, w lodówce miałam żóltą polentę i cukinię zieloną oraz zielone pesto szpinakowe autorstwa mojej córki. Dodatek czerwonego pomidora był oczywisty. Podaję po kolei, jak to dzieło powstawało:

POLENTA Z CUKINIĄ I POMIDOREM

2 kawałki polenty ( ugotowanej na gęsto i pokrojonej)
2 plastry żółtej cukinii
2 plastry zielonej cukinii
2 plastry pomidora
pesto szpinakowe ( zmiksowany szpinak z oliwą, różnymi orzeszkami i przyprawami)
2 plastry mozarelli
świeża bazylia
oliwa czosnkowa
rozmaryn
Oliwę czosnkową miałam przygotowaną dużo wcześniej – obrane ząbki czosnku zalałam oliwą i dodałam sporo listka laurowego, pieprzu ziołowego, tymianku i estragonu. Obtoczyłam w niej polentę i cukinię, wcześniej lekko posoloną.Dodałam rozmaryn.  Podsmażyłam na suchej patelni, do czasu aż cukinia była „al dente”. Potem ułożyłam na plastrach ciepłej polenty posmarowanych szpinakowym pesto żóltą cukinię, na to zimnego pomidora i zieloną cukinię. Dodałam im czapeczki z mozarelli i czuprynki z listków bazylii. Oczywiście zrobiłam im sesję zdjęciową w pełnym słońcu… Jakkolwiek by to nazwać, okazało się przepyszne. Smaki bardzo zharmonizowane, połączone czosnkową oliwą i rozmarynem. Sama nie wiem, czy ładniejsze, czy smaczniejsze… Smacznego!

cukiniowa fantazja1