Miesięczne archiwum: wrzesień 2020

Tort z masą kokosową i chałwową

tort z masą kokosową

Dawno nie pokazywałam nowego tortu, ale teraz zdarzyła się okazja. To jest tort z masą kokosową i chałwową, który zrobiłam na okrągłe urodziny mojego syna, na bazie ciemnego biszkoptu. Masy są różne – kokosowa na bazie serka z jogurtów i bitej śmietany i chałwowa z białą czekoladą. Całość bardzo ciekawie się skomponowała i wyszedł pyszny torcik. Dekorację uzgadniałam z córką , brałam pod uwagę modne ostatnio mrożone owoce, które mam z własnego ogrodu, ale stwierdziłyśmy, że może ładnie wyglądają ale nie nadają się od razu do zjedzenia a jak się rozmrożą to będą nieciekawie wyglądały. Poszłyśmy więc w smaczny i praktyczny minimalizm – posypałam górną warstwę masy kokosowej tartą czekoladą. Tort został uznany za jeden z moich najbardziej udanych pod względem smakowym.

TORT Z MASĄ KOKOSOWĄ I CHAŁWOWĄ

  • biszkopt taki, jak tutaj, z dodatkiem łyżeczki syropu różanego i łyżki kawy
  • MASA CHAŁWOWA :
  • tabliczka białej czekolady
  • 1/4 szklanki mleka
  • 2 łyżki cukru
  • 8 dkg masła
  • 20 dkg chałwy ( miałam cukierniczą)
  • MASA KOKOSOWA
  • odciśnięty jogurt grecki (400 g)
  • 2-3 łyżki cukru-pudru
  • śmietanka 30 lub 36 % ( 250 ml)
  • 3 łyżki wiórków kokosowych
  • tarta czekolada do posypania

Biszkopt kroimy na trzy blaty, możemy je skropić herbatką z dodatkiem smakowego alkoholu.

Jogurt do masy kokosowej wylewamy na sito wyłożone gazą , odstawiamy na kilka godzin w temperaturze pokojowej, by się dobrze odcisnął.

Śmietankę ubijamy z cukrem pudrem na sztywną masę, kto nie lubi przesadnej słodyczny może dodać dwie łyżki cukru-pudru, w zupełności wystarczą. Zmniejszamy obroty miksera i dodajemy stopniowo ubijając wiórki kokosowe na zmianę z serkiem z odciśniętego jogurtu. Gotową masę wstawiamy do lodówki, by zastygła.

Składniki masy chałwowej prócz chałwy wkładamy do rondelka, czekoladę połamaną na nieduże kawałki. Roztapiamy na małym ogniu mieszając , na końcu krótko gotujemy. Dodajemy pokruszoną chałwę i energicznie mieszamy aż się zmieni w gładką masę, nie gotujemy. Studzimy lekko utrzepując rózgą .

Na dolny blat ciasta nakładamy masę kokosową, kładziemy środkowy, który smarujemy masą chałwową , ostatni blat cienko pokrywamy masą kokosową. Tort dekorujemy w dowolny sposób, ja po prostu białą masę pokryłam drobno tartą czekoladą.

Całość wyszła pyszna , połączenie czekoladowo-kawowego ciasta z masą kokosową i chałowową jest bardzo udane. Dzień później tort smakował jeszcze lepiej, choć niewiele go zostało. Polecam na specjalne okazje, solenizant i reszta rodziny byli z niego bardzo zadowoleni a ja cieszyłam się, że tak mi się udał.

Smacznego !

Sałatka z surimi i ogórkiem

sałatka z surimi i ogórkiem

Kiedy zostanie mi trochę ryżu lub ziemniaków z obiadu, robię z nich jakieś sałatki. Miałam akurat w lodówce paluszki krabowe a na grządce w ogrodzie dojrzewały ogórki. Bardzo lubię takie , które wyrosną w słońcu , mają zupełnie inny smak niż kupowane na straganie , są wręcz słodkie – czasami robię je z miodem. Jako składnik sałatki doskonale się skomponowały z paluszkami surimi i ryżem, zioła ze swoim aromatem dodały jeszcze swój akcent. Z reszty ryżu pozostałej z obiadu wyszła ciekawa i smaczna sałatka z surimi i ogórkiem . By nie była zbyt ciężka , jako sos dodałam do niej jogurt z niewielką tylko ilością majonezu .

SAŁATKA Z SURIMI I OGÓRKIEM

  • kubek ugotowanego ryżu
  • 3-4 paluszki surimi
  • 2 gruntowe ogórki
  • sól, biały pieprz
  • świeża mięta i koperek
  • łyżka majonezu
  • pół kubka jogurtu naturalnego

Ógórki obrałam, pokroiłam w grubą kostkę i posoliłam, by puściły wodę. Po kilku minutach odlałam ją , dodałam pokrojone w plasterki paluszki krabowe i wymieszałam wszystko z ryżem. Doprawiłam białym pieprzem i posiekanymi świeżymi ziołami. Na koniec dodałam jogurt i majonez, jeszcze raz wszystko wymieszałam i wstawiłam na 15 minut do lodówki, by smaki się przegryzły.

To bardzo dobra sałatka na upalne dni, pasuje do mięsa z grilla, zwłaszcza do kurczaka , może być też samodzielnym daniem na kolację czy śniadanie. Ryż, który został z obiadu można ciekawie połączyć z różnymi dodatkami, te wykorzystane tutaj bardzo mi w sałatce smakowały.

Smacznego !

Calzone po polsku , z kapustą

calzone po polsku

To zdjęcie potrawy, którą robiłam już dawno temu. Sezon na kiszoną kapustę akurat jest w pełni , więc na pewno się przyda. Calzone to pieróg drożdżowy z ciasta takiego, jak na pizzę , nadziany jej skladnikami. Ja zrobiłam je by wykorzystać resztę kiszonej kapusty ugotowanej z pysznymi dodatkami. To typowy dla naszej kuchni dodatek , więc stąd nazwa dania – calzone po polsku.

Kapusta za to była resztą potrawy regionalnej z Alzacji , którą zrobiłam według przepisu z książki po powrocie z wycieczki. Przeglądając stare zdjęcia znalazłam tę nieopublikowaną na blogu potrawę i postanowiłam nadrobić zaległości. Przy okazji przywołałam mnóstwo miłych wspomnień.

CALZONE PO POLSKU Z KAPUSTĄ

  • ok. 600 g mąki pszennej
  • 30 g drożdży
  • łyżeczka cukru, spora szczypta soli
  • ok. 1, 5 szklanki wody
  • dwie – trzy łyżki oliwy
  • miska kapusty kiszonej po alzacku z dodatkami
  • trochę bułki tartej

Drożdże roztarłam z cukrem, dodałam pół szkalnki letniej wody, posypałam łyżką mąki i odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Do miski wsypałam  mąkę, sól i wlałam wyrośnięty rozczyn. Dodałam  oliwę , letnią wodę i wymieszałam dokładnie. Wyrobiłam ciasto drewnianą łyżką, aż odstawało od brzegów miski. Postawiłam w ciepłe miejsce do podwojenia objętości , na około pół godziny.

W międzyczasie wyłożyłam na sito kiszoną kapustę z drobno pokrojonymi dodatkami , by odcisnąć z niej cały sok.

Ciasto po wyrośnięciu troche wyrobiłam i połowę rozciągnęłam na natłuszczonej olejem blasze. Posypałam tartą bułką, rozłożyłam odciśniętą kiszoną kapustę z dodatkami i przykryłam resztą rozciągniętego ciasta drożdżowgo. Zostawiłam chwilę, by lekko się ruszyło i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 C na około 45 minut. Jak się lekko zrumieniło, wyjęłam z piekarnika.

Jedliśmy calzone lekko przestudzone, z dodatkiem sosu czosnkowego i pomidorowego. Danie było bardzo smaczne, trochę przypominało w smaku nasz kulebiak.

Wracam teraz do dawnych zdjęć nieopublikowanych jeszcze potraw, starając się znaleźć coś sezonowego. Zauważyłam, że w wyszukiwarce bloga największą popularnością cieszą się sezonowe przepisy. Teraz to są przede wszystkim zapasy zimowe , przetwory owocowo-warzywne i kiszonki.

dane sezonowe z wyszukiwarki bloga

Blogi kulinarne mają to do siebie, że sezonowe przepisy cieszą się największą popularnością. Ale przecież wiele z nich publikuje wpisy z sezonowymi daniami czy przetworami i nie każdy może się przebić, by masowy czytelnik mógł je łatwo znaleźć. Warto sobie pomóc , na przykład przez pozycjonowanie stron z Afterweb , by przepisy z naszego bloga mogły łatwiej się przebić w gąszczu wielu publikowanych sezonowo i nie tylko.

Dzisiejsze danie przywołało mi wspomnienie z podróży kulinarnej, która była nagrodą w konkursie dla blogerów i dziennikarzy kulinarnych. Tamten wpis cieszył się też dużym powodzeniem , ale po pewnym czasie został zapomniany i myślę, że warto coś zrobić, by go przypomnieć i zainteresować nim znowu czytelników.

Wracając do naszego dania – kiszona kapusta to nie tylko super dodatek do mięsnych dań czy pierogów , ale też ciekawe nadzienie do rodzimej wersji pizzy czy calzone.

Smacznego !