Ten deser to żart z popularnego powiedzenia. Lubię takie wyzwania, materializowanie w kulinarny sposób utartych powiedzeń lub żartów. Wprawdzie figa z makiem brała kiedyś udział w warsztatch kulinarnych jako konfitura ( bardzo mi smakowała) , robiłam też już kiedyś deser na bazie fig i prażonego maku , ale tym razem pomysł jest nieco inny. Jest figa z makiem, ale też kilka dodatkowych komponentów, które pozwoliły stworzyć smakowity deser. Nie łamałam mocno smaków, dając słony ser ( ostatnio na blogach i Instagramie jest sporo wersji figi z fetą), wykorzystałam pyszny, domowy wiejski twaróg, który daje się doskonale kroić w plastry. Dodałam do niego łyżeczkę miodu , posypałam orzechami i prażonym makiem, który ma ciekawy, podkręcony smak i fajnie uzupełnia dodatki do figi.
FIGA Z MAKIEM , MIODEM I TWAROGIEM
- Świeże figi
- po plastrze dobrego twarogu na figę
- po łyżeczce miodu
- posiekane orzechy włoskie
- prażony mak do posypania
Najpierw prażymy mak – rozgrzewamy suchą patelnię , wsypujemy cienką warstwą mak i podgrzewamy lekko mieszając , aż mak nabierze lekko orzechowego smaku. Trzeba uważać, żeby nie prażyc maku za długo, bo przypalony popsuje cały smak. Studzimy. Taki prażony mak jadląm po raz pierwszy na warsztatach serowych i od tego czasu często go robię.
Figę rozkrawamy na krzyż , w środek wkładamy kawałki twarogu. Możemy też włożyć na przykład łyżkę ricotty albo mascarpone, Dodajemy miód, mój był już zastygły, więc się nie rozlał na boki. Posypujemy po wierzchu posiekanymi orzechami ( włoskie najlepiej do fig pasują) i na koniec uzupełniamy nasz smaczny żart prażonym makiem.
Fajnie jest zaskoczyć Rodzinkę lub gości i na pytanie : co jest na deser ? odpowiedzieć : figa z makiem. Gdy już wszyscy zrobią zawiedzione miny, wtedy wjeżdżamy z naszymi owocami, wzbogaconymi za pomocą kilku prostych skladników. Pyszny deser gotowy a humory na pewno dopiszą . Słodka figa, dobry, tłusty twaróg dosmaczony miodem i chrupiąca posypka z prażonego maku -mniam 🙂
Smacznego !
Nawet teraz, o 10 w nocy, chętnie bym to zjadła, bo choć figi są słodkie, ale ten serek, i mak…, i orzeszki… – pychota!