Bywanie na warsztatach kulinarnych przynosi ze sobą wiele korzyści. Jedną z nich jest umiejetność poradzenia sobie z trudniejszymi formami przygotowania mięsa. Kaczki piekłam kiedyś w całości, potem osobno przyrządzałam piersi ( smażone) a inne części kaczki dusiłam na różne sposoby.
Tym razem z piersi zrobiłam wędlinę peklowaną w soli , nogi i konkretniejsze części konfitowałam w kaczym tłuszczu a na szyi i korpusie ugotowałam pyszny rosół. Mięso z rosołu i kawałki konfitowanego posiekałam i zrobiłam z niego farsz do pierogów. Wyszły rewelacyjne 🙂
Rosół zrobiłam takim samym sposobem, jak ten z kurczaka czy indyka , łagodny, bez cebuli czy czosnku, bo taki lubię najbardziej.
PIEROGI Z KACZKI
ciasto takie, jak tutaj
mięso z rosołu z kaczki i nieco duszonego
sól, pieprz, koperek, majeranek
Mięso mielimy lub siekamy, doprawiamy pieprzem, koperkiem i majerankiem i ewentualnie solą.
Ciasto na pierogi wałkujemy na grubość 2-3 mm, wycinamy kółka , nakładamy po łyżeczce farszu , sklejamy . Wrzucamy do osolonego wrzątku i gotujemy chwilę po wypłynięciu. Najlepiej wyłowić jednego na próbę, przekroić i sprawdzić, czy ciasto w środku nie jest surowe. Jeśli tak, to chwilę jeszcze gotujemy. Przekrojonego pieroga konsumujemy od razu, żeby sprawdzić, czy naprawdę jest taki dobry 🙂
Wyłowione pierogi przelewamy chwilę zimną wodą, by je zahartować. Możemy podac je ze skwarkami, ze smażoną cebulą, albo jednym i drugim. Doskonale smakują też w barszczyku czy rosole. Mnie smakowały chyba nawet bardziej, niż te z gęsi.
Pierogi są dość pracochłonne, więc to doskonałe danie do robienia zespołowo. Sporo jest frajdy przy próbowaniu czy zjadaniu „na pniu” tych, które się trochę rozwaliły przy gotowaniu 🙂
Z mięsa kaczki smakują doskonale, ale każde inne z rosołu czy z wywaru na zupę świetnie się do nich nadaje.
Smacznego !