Kasza gryczana należy do naszych ulubionych kasz. Nauczyłam się ją jeść od rodziny mojego męża. Robię ją bardzo często do gulaszu a obowiązkowo do zrazów. Lubimy ją też czasem jeść posypaną pokruszonym twarogiem i popijaną maślanką. Tym razem zrobiłam ją do zrazów zawijanych, wykonanych nieco inaczej, niż zwykle.
KASZA GRYCZANA I ZRAZY
1, 5 szklanki kaszy gryczanej
3 szklanki wody
kawałek wędzonego boczku z tłuszczem
sól
Zrazy
1/2 kg wołowiny zrazowej
boczek wędzony
cebula
ogórek kiszony
musztarda
sól, pieprz, majeranek
Kaszę zalewamy wrzącą wodą, solimy, dodajemy kawałek wędzonego boczku i gotujemy na małym ogniu az wchłonie wodę, uważając, żeby się nie przypaliła.
Mięso kroimy w plastry i rozbijamy na cienkie płaty. Solimy, psypujemy pieprzem i majerankiem. Każdy płat smarujemy musztardą, nakładamy po plasterku wędzonego boczku, cebuli i kiszonego ogórka, zawijamy roladki. Kładziemy je złączeniem na dół na rozgrzany olej i smażymy,aż zbrązowieją. Potem podlewamy wodą i dusimy do miękkości. Na końcu zagęszczamy sos łyżką mąki rozbełtaną w wodzie.
Zrazy podajemy z kaszą gryczaną , polaną sosem w towarzystwie kiszonego ogórka. Bardzo to wszystko do siebie pasuje. Smacznego !