niedziela, 14 listopada 2010 18:32
Na świąteczny długi weekend oprócz rogalików zrobiłam też coś na zimno, dla odmiany. I miałam rację, bo na dworze ciepło, jak wiosną a dziś nawet zaświeciło słońce ! Delikatny serniczek, bez tłuszczu, na cytrynowej galaretce, ozdobiony brzoskwiniami z puszki zatopionymi w galaretce agrestowej był miłą odmianą dla rogalików nadzianych makiem.
CYTRYNOWY SERNIK NA ZIMNO Z GALARETKĄ
3/4 kg mielonego twarogu
galaretka cytrynowa
2 łyżki cukru
łyżka żelatyny
łyżka soku z cytryny
galaretka agrestowa
brzoskwinie z puszki
Do galaretki cytrynowej dodajemy łyżkę żelatytny i dwie łyżki cukru, rozpuszczamy to wszystko w szklance wody, dokładnie mieszając.Dodajemy sok z cytryny. Gdy galaretka zaczyna zastygać, dodajemy do niej ser, mieszając trzepaczką-rózgą i na końcu lekko ubijając.Wstawiamy do lodówki do zastudzenia.
W międzyczasie rozpuszczamy wedlug przepisu drugą galaretkę. Gdy sernik zastygnie, kładziemy na nim kawałki z brzoskwiń z puszki. Zalewamy je cienką warstwą galaretki, żeby owoce „przykleiły się” do sernika i kladziemy z powrotem do lodówki. Gdy ta warstwa zastygnie, wlewamy resztę galaretki i wstawiamy znowu do lodówki, do calkowitego zastudzenia.
Jak już wspomniałam, serniczek jest lekki, ma przyjemny cytrynowy smak i trochę przypomniał nam lato. Smacznego !