Archiwa tagu: rogaliki

Rogaliki drożdżowe z czekoladą i babeczki z masą makową

babeczki z masą makową

Wypieki, które dziś prezentuję powstały przy okazji robienia tradycyjnych rogali marcińskich , które są u nas obowiązkowe co roku 11 listopada. Od kilku lat nie kupujemy, piekę je sama i takie nam najbardziej smakują. W tym roku wyglądały tak :

rogale marcińskie 1

Ponieważ solenizant z 11 listopada, czyli mój syn nie lubi rogali z białym makiem ( jak też innych wypieków z makiem) , robię dla niego rogaliki z konfiturą. W tym roku, dzięki Ani z Bajkorady podpatrzyłam nadziewanie rogalików kostkami czekolady. Okazało się to strzałem w dziesiątkę ,  wyszły pyszne. Zrobiłam je z części ciasta na rogale marcińskie, przed przekładaniem masłem i ponownym wałkowaniem .

ROGALIKI DROŻDŻOWE Z CZEKOLADĄ

1/2 porcji ciasta takiego, jak tutaj

po pół czekolady gorzkiej i mlecznej

lukier

Po wyrośnięci ciasto podzieliłam na połowę , z pierwszą postąpiłam tak, jak w podlinkowanym przepisie  i wstawiłam do lodówki z przeznaczeniem na rogale marcińskie. Z drugiej  odrywałam fragmenty  i rozwałkowywałam na prostokąty grubości ok centymetra, kroiłam je na trójkąty, wkładałam po kostce gorzkiej i mlecznej czekolady i zwijałam rogaliki, nieduże . Układałam je na wysmarowanej blasze – podrastały 10 min w ciepłym miejscu, zanim trafiły do piekarnika w temperaturze 200 C, na około 15 minut- do zrumienienia.

Potem stygły i zostały polukrowane ( cukier puder z odrobiną oleju i soku z cytryny rozprowadzony wrzątkiem).

Wyszły pyszne i cieszyły się dużym powodzeniem .

rogaliki drożdżowe z czekoladą

Zostało mi masy z białego maku, postanowiłam dodać do niej nieco wiórków kokosowych, by urozmaicić wypieki ( łyżka na nieco więcej niż pół szklanki masy) i upiec babeczki, bo akurat dwie foremki wchodzą mi do piekarnika razem z tortownicą, w której piekł się jeszcze sernik. Była to błyskawiczna akcja, zrobiłam kruche ciasto jak na tartę , tylko bez jajka ( wyszły mi wszystkie do pieczenia).

KRUCHE BABECZKI Z MASĄ Z BIAŁEGO MAKU  

1/2 porcji ciasta takiego, jak tutaj ( mąka tylko pszenna)

1/2 szklanki masy do rogali marcińskich lub innej makowej i łyżka wiórków kokosowych

Dwie foremki ( średnica ok 10 cm) wylepiłam połową ciasta, włożyłam do środka masę makowo-kokosową , przykryłam resztą rozwałkowanego ciasta i zrobiłam w nich trochę dziurek czubkiem noża , by powietrze mogło uchodzić. Piekłam z konieczności w 160 C, bo razem z sernikiem, ale można i w 200 C, krócej.  Po około pół godzinie zezłociły się , wyjęłam je i po krótkim wystudzeniu wyszły z foremek. Jedna dostała na wierzch lukru i orzechów, jak rogal, a co 🙂  Pyszne były, polecam, jak komuś zostanie masy makowej, albo też do specjalnego zrobienia.

Kruche ciasto też świetnie pasuje do masy makowej, babeczki były pyszne i szkoda, że tylko dwie 🙂 Wypieki na marcińskie święto były w tym roku bardzo udane, co do gęsiny na Marcina, to polecam poprzednie wpisy na blogu i te, które będą niedługo.

Smacznego !

babeczki z masą makową1

Wypiekanie na śniadanie – rogaliki maślane

rogalik maślany

 

Tym razem nic mi nie przeszkodziło w dołączeniu do akcji Małgosi – Wypiekanie na śniadanie. Propozycja- maślane rogale z bloga Ciasto z dziurką bardzo mi się spodobała, bo uwielbiam drożdżowe wypieki. Wprawdzie w ich forowaniu nie jestem tak biegła, jak niektóre koleżanki blogerki, rogaliki, jak to ciasto drożdżowe wyrastają nie tak równo, jak bym chciała, ale wyszły tak smaczne, że mankamenty się nie liczyły . Znikają szybko 🙂

 

ROGALIKI MAŚLANE

500g mąki pszennej
2 łyżki miodu
5 łyżek ciepłej wody
30g drożdży świeżych
100ml mleka
50g masła
1 jajko
1/4 szklanki cukru

ode mnie- szczypta soli i łyżka wiśniówki
Na wierzch:
1 jajko
mak

Ja zrobiłam nieco inaczej, według swoich zwyczajów dotyczących ciasta drożdżowego. Drożdże rozpuściłam w mleku, bo tak mi lepiej wychodzi.

Drożdże rozrobiłam  z łyżeczką cukru w miseczce, dodałam 1/3 szklanki letniego mleka, wymieszałam, posypałam  łyżką mąki i odstawiłam  w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok 10 minut.

Masło stopiłam i wystudziłam do temperatury pokojowej. Mąkę z odrobiną soli  wsypałam do miski. Cukier wymieszałam z jajkiem, ubijając lekko widelcem. Do mąki dodawałam  stopniowo mieszając drewnianą łyżką wyrośnięte drożdże, cukier z jajkiem  i płynny miód ,  resztę letniego mleka  i wody , wiśniówkę ( przyspiesza rośnięcia i dodaje aromatu)  i stopione masło. Wyrabiałam  dokładnie ukośnymi uderzeniami drewnianej łyżki, aż ciasto odstawało od brzegów miski i pojawiły  się pęcherzyki powietrza. Przykryłam ściereczką i odstawiłam do wyrośnięcia na około godzinę, żeby podwoiło objętość.

Wyrośnięte ciasto podzieliłam na dwie części. każdą rozwałkowałam na koło i podzieliłam na osiem trójkątów. Każdy trójkąt zwijałam i formowałam rogaliki.

Ułożyłam je na natłuszczonej blasze, posmarowałam rozkłóconym jajkiem  i posypałam makiem. Zostawiłam w ciepłym miejscu na ok. 20 minut, żeby podrosły.

Piekłam w 180 C około 20 minut, aż się zezłociły.

Rogaliki wyszły pyszne, u mnie błyskawicznie znikają.  Dziękuję Ci Małgosiu za pomysł na wspólne pieczenie, koleżankom za wymianę doświadczeń a efekty wspólnego pieczenia można zobaczyć tutaj .

Smacznego !

 

rogaliki maslane2

 

Słone rogaliki ze wspólnego pieczenia

rogaliki solanki

 

Blogową akcję pieczenia słonych rogalików zawdzięczamy Gosi ze Smaków Alzacji. Wybrała przepis swojej imienniczki z bloga Ósmy Kolor Tęczy. Wypieki drożdżowe bardzo lubię, rogalików na słono jeszcze nie robiłam, toteż z przyjemnością przystąpiłam do wspólnego pieczenia. Zrobiłam małe odstępstwo od przepisu- ciasto zaczęłam swoim sposobem, który robię od lat i jest niezawodny a rogaliki zamiast nielubianym kminkiem posypałam makiem.

 

ROGALIKI SOLANKI

  • 500g mąki pszennej 650
  • 1 jajko
  • 1/2 szklanki letniego mleka
  • 1/2 szklanki letniej wody
  • 1 łyżeczka soli
  • 15g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1-2 łyżki oleju do posmarowania ciasta przed zawinięciem
  • kminek do oprószenia (można pominąć lub zastąpić innymi ziarnami) – u mnie mak

Jak już wspomniałam, zaczęłam robić ciasto swoim sposobem –  najpierw roztarłam drożdże z łyżeczką cukru, dodałam letnie mleko ( pół porcji  ), posypałam łyżką mąki i odstawiłam do wyrośnięcia.

Do miski wsypałam mąkę, posoliłam , dodawałam stopniowo mieszając : wyrośnięty rozczyn, jajko, resztę mleka,  letnią wodę . Wyrabiałam drewnianą łyżką aż ciasto zaczęło odstawać od brzegów miski i pojawiły się pęcherzyki powietrza. Postawiłam przykryte w ciepłym miejscu do podwojenia objętości, co trwało około 45 minut.

Wyrośnięte ciasto podzieliłam na dwie części. każdą rozwałkowałam na koło i podzieliłam na osiem trójkątów, jak pizzę. Powinnam każdy trójkąt posmarować olejem, ale zapomniałam o tym. Może dlatego nie mają wyraźnych warstw. Każdy trójkąt zwijałam i formowałam rogaliki.

Ułożyłam je na natłuszczonej blasze, posmarowałam mlekiem i posypałam makiem. Zostawiłam w ciepłym miejscu na ok. 20 minut, żeby podrosły.

Piekłam w 180 C około 20 minut, aż się zezłociły.

Rogaliki wyszły pyszne a że słone lubi kontrast, zajadamy je ze słodkimi dżemami.

Dziękuję wszystkim za wspólne pieczenie . Wszystkie wersje można znaleźć tutaj .

Smacznego !

 

rogaliki solanki1