Dzienne archiwum: 11 sierpnia, 2009

Zrazy zawijane


To miały być bitki z łopatki wieprzowej. Ale plastry mięsa tak ładnie mi się rozbiły, że postanowiłam zrobić zawijance, takie jak zrazy z wołowiny, które robiła moja Mama. Z wędzonym boczkiem, plastrami ogórka kiszonego i cebulką. Do sosu dodałam trochę suszonych grzybków, co podniosło jego smak i pasowało do kaszy gryczanej, z którą zrazy podałam. A oto przepis:

ZRAZY ZAWIJANE

kilka plastrów mięsa ( wołowina, karkówka, łopatka)
Na każdy plaster:
Plaster wędzonego boczku
Duży plaster kiszonego ogórka
Cienki krążek cebuli
sól, pieprz, majeranek
olej do smażenia
do sosu: kilka grzybków suszonych, pół łyżeczki wegety
Mięso rozbijamy tłuczkiem na cienkie plastry. Solimy je, posypujemy pieprzem i majerankiem. Kładziemy na nich wędzony boczek, ogórek i cebulę, ciasno zawijamy. Jeżeli położymy je na rozgrzany olej zlepieniem w dół, to ładnie się złączą i nie trzeba ich spinać. Smażymy na rumiano ze wszystkich stron, dodając z boku trochę cebuli. Zalewamy niewielką ilością wody, dodajemy pokruszone grzybki i dusimy do miękkości ( około godziny, wołowinę dłużej), uzupełniając wodę.  Na koniec dodajemy trochę wegety i zagęszczamy sos niewielką ilością mąki, rozmieszanej z zimną wodą. Podajemy najlepiej z kaszą gryczaną i buraczkami. Smacznego!

Galaretka mojej Mamy

 

W sezonie malinowym nie może u mnie zabraknąć tego deseru. Jest to tradycyjna galaretka z malinami mojej Mamy, zwanej przez wszystkie wnuki ( a nawet prawnuki) Babcią Helą. Babcia robi ją zawsze, gdy odwiedzają ją wnuki , nie w dużej misce, lecz w małych pucharkach, indywidualnie dla każdego wnuka ( i dziecka, jeśli przybędzie z wnukami…)
W miasteczku, w który mieszka Babcia Hela jest plantacja malin i co roku dzieci przewożą babci maliny a Ona, mimo podeszłego wieku, pracowicie je przesypuje cukrem i gotuje w słoiczkach na zimę, na przeziębienie i właśnie do słynnej galaretki. Słoiczki też rozdaje, ale gdy my próbujemy robić galaretke według  Jej przepisu – nie wychodzi taka smaczna. Myślę, że jest przyprawiona specjalną Babciną miłością… Przepis jest poza tym prosty:

GALARETKA BABCI HELI

1 galaretka malinowa lub z owoców leśnych
0k. 3/4 szklanki soku z malin
maliny z kompotu
Duuuuużo serca….
Galaretkę rozpuścić  w 1 i 1/4 szklanki wrzącej wody. Dokładnie wymieszać, żeby na dnie nie ustała się żelatyna. Dolać sok i gdy już wystygnie przelać do pucharków. Dodać maliny z kompotu.Zastudzić w lodówce i  podawać nawet bez bitej śmietany, smakuje rewelacyjnie. Smacznego !

 

 

Jabłuszkowe śniadanko

Dzieci wybrały sobie ostatnio do mleka płatki cynamonowe i pomyślałam, że będą  pasowały do jabłek. Zastanawiając się , jak skomponować to śniadanie, wymyśliłam do tego jogurt i mus jabłkowy, którego mam w ilościach większych, niż bieżące spożycie. Powstało z tego pyszne i zdrowe śniadanko, podaję więc przepis:

JOGURT Z MUSEM JABŁKOWYM I CYNAMONOWYMI PŁATKAMI

mały jogurt naturalny
½ szklanki słodkiego musu jabłkowego
garść płatków cynamonowych – tyle, ile lubicie
Jogurt zmieszać w miseczce z musem, dodac płatki, zjeść ze smakiem. Kto lubi, może jeszcze posypać cynamonem. Smacznego!