W sezonie dyniowym robię często zupy kremy na bazie tego pysznego warzywa . Dynia daje wiele pola do popisu ze względu na dodatki, pasują do niej warzywa takie jak marchewka czy inne korzeniowe, pomidory świeże i suszone, z przyprawami też można sobie poszaleć. Teraz wpadła mi do głowy zupa dyniowa z klopsikami, takimi małymi, na jeden kęs. Wybrałam takie, które bardzo lubię – z dodatkiem cynamonu i mięty, aromatyczne i o świezym smaku. Prócz marchewki i białych warzyw korzeniowych dodałam dla smaku trochę kiszonej marchwi w plasterkach – podkręciły smak i fajnie chrupały. Wyszła konkretna, sycąca zupa, dobra na chłodne dni jesieni , z ciekawymi, łamiącymi smak dodatkami.
ZUPA DYNIOWA Z KLOPSIKAMI
- mała dynia, obrana i pokrojona na kawałki
- 2 spore marchewki
- pietruszka, kawałek selera
- jasna część pora, trochę oleju
- trochę kiszonej marchewki
- 2-3 suszone pomidory
- sól, pieprz, papryka słodka wędzona, gałka muszkatołowa
- klopsiki, takie, jak tutaj
By wzmocnić smak warzywnych zup często zaczynam od podsmażenia warzyw. Tym razem podsmażyłam w garnku na oleju pokrojoną, jasną część pora , dodając kawałki korzenia pietruszki i selera. Sypnęłam od razu wędzoną paprykę, by wydobyć smak. Potem dolałam wodę , posoliłam, dorzuciłam pokrojoną dynię i marchewki plus suszone pomidory. Gotowałam to wszystko do miękkości , w międzyczasie usmażyłam klopsiki. Ugotowana zupę zmiksowałam na gładki krem. Doprawiłam pieprzem i gałką muszkatołową.
Na każdy talerz z zupą dyniową wrzuciłam po kilka klopsików i nieco marchewki kiszonej w plastrach, dla wzmocnienia efektu posypałam po wierzchu lekko cynamonem.
Zupa dyniowa z klopsikami okazała się bardzo smaczna, rozgrzewająca a zarazem świeża. Spokojnie może wystarczyć na obiad , warto jej ugotować nieco więcej, by można było sobie wziąć dokładkę . Polecam na jezień i na zimę, póki sezon dyniowy trwa .
Smacznego !
Ale fajna zupka! Nie dość, że dynia i klopsiki, to jeszcze kiszona marchewka, mniam!