Stali czytelnicy bloga pewnie zauważyli, że próbuję zrzucić nieco zbędnych kilogramów , z powodzeniem ( noszę już spodnie o numer mniejsze) . Karnawał i czas wyjazdów nieco osłabiły tempo, ale staram się jeść regularnie, z warzywami i mniej kalorycznie. Na przykład do dość kalorycznego sosu serowego zrobiłam pełnoziarnisty makaron, który jest zdrowszy , niż klasyczny. Sos też był nieco w wersji light, zamiast masła bazą zasmażki był olej.
MAKARON PEŁNOZIARNISTY W SOSIE SEROWYM
paczka makaronu pełnoziarnistego
sos serowy :
łyżka masła
łyżka mąki
szklanka mleka
sól ( niewiele, sery są słone, lepiej dosolić na końcu)
pieprz biały, gałka muszkatołowa
po kawału serów : mozzarelli, cammemberta i żółtego – razem ok. 20 dkg
Makaron ugotowałam według przepisu, odcedziłam.
Na patelni rozgrzałam masło, zmieszałam z mąką i lekko podsmażyłam robiąc jasną zasmażkę. Rozprowadziłam ją zimnym mlekiem, mieszając sprężyną do zagotowania, doprawiłam solą , białym pieprzem i szczyptą gałki muszkatołowej. Sos beszamelowy był gotowy, dorzuciłam do niego kawałki sera i intensywnie mieszałam, aż się rozpuściły.
Sosem polałam pełnoziarniste wstążki, bardzo do niego pasowały. Surówka z kapusty pekińskiej z domowym octem jabłkowym pomogła złagodzić efekty kaloryczności sosu.
Makaron to wdzięczny produkt, można w trakcie jego gotowania zrobić sos czy inne dodatki i szybki obiad gotowy. Ja sporo makaronu podrzucam teraz mojemu synowi, który po zmianie pracy wrócił do gotowania sobie obiadów. Jak przyjdzie kolejna paczka od producenta, może za pośrednictwem epaka.pl , to znowu się z nim podzielę. Może i taki sos serowy sobie zrobi.
Smacznego !