Uwielbiam śledzie i na Wigilię robię ich kilka rodzajów. Wczoraj zmodyfikowałam nieco mój przepis na śledzie w zalewie ogórkowej – dodałam więcej musztardy, estragonu i przede wszystkim zalałam je olejem lnianym. Dziś już spróbowałam, fajnie przegryzły się smaki, do Wigilii będą jeszcze bardziej apetyczne. Olej lniany dał im specyficzny posmak, który równoważy ostra rosyjska musztarda.
ŚLEDZIE W OLEJU LNIANYM, Z MUSZTARDĄ, ESTRAGONEM I OGÓRKIEM
3-4 filety typu matjas
1/2 szklanki oleju lnianego
1/4 szklanki soku z kiszonych ogórków
małą cebula
1 kiszony ogórek
pieprz młotkowany z kolendrą
płaska łyżeczka estragonu
łyżka musztardy ( dałam rosyjską)
Śledzie płuczemy i moczymy w wodzie do pożądanego smaku – ja około 2, 5 godziny. Kroimy na kawałki.
Kroimy cebulę w drobną kostkę, dosypujemy pieprz z kolendrą i estragon, dodajemy musztardę, mieszamy dokładnie. Dolewamy sok z kiszonych ogórków , na końcu olej, mieszamy ponownie.
Śledzie w słoiku przekładamy kawałkami kiszonego ogórka i zalewamy przygotowaną zalewą. Wstawiamy do lodówki na co najmniej 24 godziny.
Wykorzystałam olej lniany SemCo, o lekko orzechowym i jakby przydymionym smaku. Nadaje się do doprawiania potraw na zimno, w kompozycji z sokiem ogórkowym i musztardą doskonale sprawił się jako zalewa do śledzi .
Tak przygotowane śledzie tracą posmak charakterystyczny dla tych ryb, są bardzo aromatyczne , lekko pikantne . Polecam jako wigilijne danie, jeszcze dziś lub jutro spokojnie można takie zrobić.
Smacznego !
z takimi przyprawami sledzika to chętnie bym zjadła :))
„Tracą posmak charakterystyczny dla tych ryb”.To po to się przyrządza śledzie,żeby nie smakowały jak śledzie ?
Są ludzie, którzy nie przepadają za śledziami ale jeśli ich smak się nieco złagodzi, wtedy zjadają je chętnie 🙂 miałam kilka takich zdarzeń, że takie właśnie śledzie polubili ci, którzy nie są ich amatorami 🙂
Iza, polecam, bo pyszne 🙂
olej lniany jest bardzo zdrowy a sledziki mniam!
Potwierdzam Łyżeczko 🙂
Ja też kocham śledzie:)
Ten estragon mnie bardzo pociąga.
Uwielbiam śledzie!
Pysznych i pięknych świąt Ci życzę!
Wiosenko, Amber – dziękuję 🙂
Grażynko, inspirujące te śledziki!
pozdrawiam CIę świątecznie :]
Ciekawie brzmi mi ten przepis – zwłaszcza połączenie estragonu, wody z ogórków, lnianego i śledzi. Bo mam zagwozdkę z tym estragonem – jak dotąd użyłam go dwa razy do jednej sałatki makaronowej z winogronami i kurczakiem i więcej nic mi nie przychodziło do głowy…
Oczko, mnie estragon do ryb najbardziej pasuje 🙂
Zdaje się, że skopiowano Twoje zdjęcia. Nas też bez pytania skopiowali, więc ostrzegamy.
http://www.mporady.pl/jak-zrobic-salatke-sledziowa-z-olejem-lnianym.html
dziekuje za informacje. sprawdze.
Juz samo czytanie o nich mnie zafascynowało!