Trwa sezon na szparagi a mnie ostatnio zasmakowały najbardziej grillowane. Nie muszą być na ogrodowym grillu, te z patelni też są pyszne. Dodałam je do makaronu, jednego z wielkiej paki wygranej w konkursie Malmy. Nie robiłam konkretnego sosu, grillowane szparagi są tak smaczne, że nie trzeba wiele więcej – sypnęłam ciecierzycy z puszki, oliwek, suszonych pomidorów z zalewy, nieco czosnku a na wierzch natkę pietruszki. Olej lniany dopełnił smaku.
MAKARON Z GRILLOWANYMI SZPARAGAMI I CIECIERZYCĄ
paczka makaronu muszelki
pół pęczka zielonych szparagów
kilka wiórków masła
klika suszonych pomidorów z zalewy
2-3 ząbki czosnku
pół puszki ciecierzycy
po garści zielonych i czarnych oliwek
natka pietruszki
kilka łyżek oleju lnianego
pieprz z młynka
Makaron ugotowałam według przepisu, odcedziłam.
Szparagi po obcięciu końcówek położyłam na rozgrzanej grillowej patelni posmarowanej cienko olejem. Po kilku minutach przerzuciłam je i położyłam na nie trochę masła.Gdy zdjęłam szparagi, wrzuciłam na chwilę na patelnię czosnek , potem odcedzoną ciecierzycę, tylko by się podgrzała.
Szparagi pokroiłam, dodałam do makaronu wraz z oliwkami, ciecierzycą i olejem lnianym. Na wierzchu posypałam natką pietruszki i pieprzem z młynka.
Taka 'minimalistyczna” wersja makaronu bardzo nam smakowała. Szparagi przygotowane w ten sposób są bardzo smaczne. Przymierzam się jeszcze do zrobienia kiszonych lub konserwowych ( tradycyjnych wielkopolskich). Latem będę miała gości z Francji, będzie okazja do spróbowania lokalnych specjałów. Przy okazji przypomne sobie język , działając jako tlumacz polsko francuski i w drugą stronę 🙂
Szkoda, że świeżych już nie będzie, bo te grillowane są niezwykle pyszne, nie tylko z makaronem.
Smacznego !