Dzienne archiwum: 24 września, 2013

Wspólne gotowanie, prelekcje i blogerskie pogaduszki na III Food Blogger Fest

warsztaty2

 

Ubiegłą sobotę spędziłam bardzo miło w Warszawie na trzecim już festiwalu blogerów kulinarnych zorganizowanym w siedzibie głównego organizatora imprezy Agory. To radosne święto blogerów kulinarnych z całej Polski, okraszone ciekawymi prelekcjami a w tym roku dodatkowo wspólnym gotowaniem pod szefostwem Grzegorza Łapanowskiego według trendu smaków. Abym mogła w tym gotowaniu wziąć udział, wystartowałam w konkursie jednego z organizatorów , Kamisa pod hasłem Trendy w smakach. Wybrałam połączenie mięso i cynamon i moje roladki wieprzowe z cynamonem i papryką nadziewane bakłażanem spodobały się jury – dostałam się do gotującej grupy.

Przy rejestracji dostaliśmy od drugiego organizatora kupony na torciki wedlowskie i mogliśmy sobie wybrać napis , który panie z Wedla robiły na miejscu. Ja się zdecydowałam na nazwę bloga :

torcik1

 

 

Niedawno w relacji pisałam, że na takich blogerskich imprezach najmilsze są spotkanie w realu z osobami znanymi dobrze z sieci. Tym razem spotkałam Anię z Bajkorady i Peggykombinerę i część czasu spędziłyśmy w hallu przy kawie na pogaduszkach w towarzystwie dobrze mi już znanej Gosi Oczko. A prelekcje były ciekawe – Najpierw Grzegorz Łapanowski opowiedział nam o trendach w smakach .

 

food fest wykład

 

Nie na wszystkich prelekcjach mogłam być ( dla ciekawych program ), bo sporo czasu spędziłam na gotowaniu . Tu muszę wrócić do początku podróży – dzięki życzliwości Joli i Piotra z Damsko-męskiego spojrzenia na kuchnię dojechałam autem  wraz z Karmel-itką ( ekipa z Pyrlandii) wygodnie do Warszawy spod samego domu. I właśnie w towarzystwie Piotra i Asi z bloga W królestwie garów przygotowywałam smażone piersi kaczki w miodowo-sojowej glazurze z czosnkiem w towarzystwie smażonych jabłek na kremie z selera.

kaczka surowa

 

To przygotowany surowiec, a efekt jest poniżej. Nie wszystkiego, co blogerzy ugotowali próbowałam, ale nasze danie moim zdaniem było najsmaczniejsze !

piersi kaczki

 

 

Obok ekipa gotowała risotto z pęczaku z aromatycznymi grzybami, była też zupa-krem z dyni z pomarańczą, jagnięcina z pikantnymi warzywami, boczek z cynamonem i jabłkami, baba ganoush w grillowanej cukinii….

 

baba gan w cukinii

 

Pracy było tyle, że nie miałam czasu robić zdjęć, bo po ugotowaniu wydawaliśmy jeszcze przystawki. Nasza grupa ustawiała na talerzach  zaskakująco pyszną kaszankę z karmelizowaną cebulą , w towarzystwie buraczka, sera koziego i marchewki z sezamem, w miodowym sosie. Tempo było takie, że nie wszystkich potraw posmakowałam a nawet nie  widziałam. Na szczęście desery były przy stanowisku obok i spróbowałam odrobiny kremu  czekoladowego z bazylią i kawałek aromatycznego brownie.

desery

 

 

Równolegle z naszym gotowaniem odbyły się warsztaty fotograficzne, a po konferencji jeszcze winiarskie i z zarabiania na blogu.

Po tym gotowaniu nie miałam siły wrócić na salę wykładową i przy kawie ( Mokate latte serwowanej przez organizatorów) słuchałam prelekcji z hallu , rozmawiałam ze znanymi i nowo poznanymi blogerami , zbierając autografy blogerów w mojej książce ( już mi brakuje miejsc !). Wróciliśmy do domów obładowani prezentami od sponsorów festiwalu – Wedla , Kamisa i Mokate . Był to bardzo intensywny i długi dzień, ale jakże przyjemny. Miło jest spotkać blogerską brać, porozmawiać i wspólnie pogotować na takich imprezach i za tę możliwość jestem wszystkim organizatorom bardzo wdzięczna.

ksiazka