Archiwa tagu: pomidor

Wieżyczki z grillowanych warzyw z kozim serem

Kupiłam ostatnio na targu piękną żółtą cukinię. jej dekoracyjny kolor zachęcił mnie do zrobienia z niej czegoś fikuśnego. Niedawno robiłam szaszłyki z warzyw na grillu  , ich smak mi bardzo podszedł i wymyśliłam, ze zrobię tak samo przyprawione warzywa na patelni grillowej i wzbogacę je kozim serem, który lekko stopiony idealnie się sprawdza. Do towarzystwa żółtej cukinii najpierw chciałam wybrać zieloną, ale by było „przecukiniowane”, zdecydowałam się więc na grubego ogórka, który nieźle smakował w szaszłykach. Plastry pomidora zostawiłam surowe, dla kontrastu.

 

WIEŻYCZKI Z GRILLOWANYCH WARZYW Z KOZIM SEREM

 

plastry żółtej cukinii, większe i mniejsze

plastry zielonego grubego ogórka

plastry pomidorów

plastry koziego sera

oliwa

sól

kolorowy pieprz, papryka wędzona, zioła prowansalskie, sól ziołowa

listki bazylii

Plastry cukinii i ogórka posoliłam na 10 minut, osuszyłam , posypałam przyprawami, polałam oliwą i wstawiłam do lodówki na 20 minut.Plastry pomidorów  posoliłam.

Na rozgrzaną patelnię grillową posmarowaną cienko olejem położyłam cukinie i ogórki, grillowałam na średnim ogniu po 4-5 minut z każdej strony. Po przewróceniu, na mniejsze plastry cukinii położyłam kozi ser. Zdjęłam ostrożnie wszystko z patelni.

Układałam piramidki : Najpierw duża cukinia, na nią zimny pomidor, potem ciepły ogórek i mniejsze cukinie z serem. Posypałam kolorowym pieprzem z młynka po wierzchu. Ozdobiłam listkami bazylii i podałam póki ciepłe.

Pomysł okazał się udany, kozi ser zarówno konsystencją jak i smakiem pasował do grillowanych warzyw. Polecam , póki jest sezon na pyszne świeże warzywa. A ponieważ kolory pasują do akcji ” Rasta”- dodaję potrawę do niej i do akcji grillowej.

Smacznego !

 

Szaszłyczki warzywne z serkiem pleśniowym

 

Odwiedzili nas wczoraj znajomi, dzięki którym nawiązałam kontakt z grupą jeżdżącą na wymianę do Normandii. Oni w tym roku nie mogli pojechać, ciekawi więc byli naszych wrażeń. Starałam się przygotować poczęstunek we francuskich klimatach. Zrobiłam pierwsze danie z mojej nowej książki kucharskiej , poświęconej tradycyjnej francuskiej kuchni, bardzo na czasie, bo mam jeszcze trochę papierówek. To był słony mus jabłkowy z dodatkiem masła do grillowanej kaszanki.  Zdjęcia nie mam, bo było już szaro jak siedliśmy przy grillu, mam za to coś bardziej efektownego : Mini- szaszłyczki, z warzywami i wędzoną szynką, dopasowanymi smakiem do serów przywiezionych z Francji. Do nich podałam musztardowy winegret.

 

MINI-SZASZŁYCZKI WARZYWNE Z SZYNKĄ I SEREM PLEŚNIOWYM

 

czerwone i żółte pomidory

ogórki małosolne

ogórki w sosie winegret

paski wędzonej wędliny ( dałam szynkę szwarcwaldzką i polędwicę sopocką)

kostki serka pleśniowego ( Pont l’Eveque i Ortolan)

listki bazylii

Pomidory poobkrawałam naokoło wybierając spójne kawałki, ogórki w plasterki a te w winegrecie jeszcze na kawałki, ponadziewałam przy pomocy Córci w kolejności – czerwony pomidor, szynka, ogórek w winegrecie, żółty pomidor, bazylia, serek i małosolny ogórek.

Taka kompozycja okazała się bardzo atrakcyjna smakowo, jej smak podkreślał musztardowy winegret na tradycyjnej francuskiej musztardzie i cydrowym occie winnym :

 

MUSZTARDOWY SOS WINEGRET

 

łyżka octu winnego ( miałam na cydrze)

łyżeczka musztardy francuskiej

3 łyżki oliwy

sól ziołowa

pieprz świeżo zmielony

Ocet wymieszałam widelcem z musztardą i ubijając lekko, dodawałam oliwę. Doprawiłam do smaku solą ziołową i świeżo zmielonym pieprzem.

 

 

Polane tym sosem szaszłyczki doskonale smakowały – smak serów ( bo o jego podkreślenie chodziło) harmonijnie komponował się z warzywami i wędlinami, musztardowy winegret wszystko dopełniał.

Smacznego !

 

Sałatka z podwójnym ogórkiem i bazylią

 

Kocham lato za świeże warzywa i owoce. Pomidory już nieźle smakują, ogórki małosolne produkuję w ilości 2-3 słoiki na tydzień, na kolację i do obiadu robię wiec różne sałatki i surówki. Ta jest z pomidorów, cebuli, kolorowej papryki i dwóch rodzajów ogórka : małosolnego i świeżego. Doprawiłam ją sokiem z ogórków i świeżą bazylią, która mi pięknie wyrosła z nasion w ogrodowej donicy ( zdjęcie niżej). Z tego względu dodaję ją do akcji liściastej .

SAŁATKA POMIDOROWO- OGÓRKOWA Z BAZYLIĄ

 

2-3 pomidory

ogórek świeży

2 ogórki małosolne

młoda cebula

po pół zółtej i zielonej papryki

2 łyżki soku z małosolnych ogórków

2 łyżki oliwy

sól, pieprz ziołowy

garść listków świeżej bazylii

Najpierw pokroiłam świeżego ogórka, papryki  i cebulę, posoliłam i odstawiałam na kilka minut. Dodałam pokrojonego pomidora i małosolne ogórki, wymieszałam z sosem z ogórkowego soku , oliwy i pieprzu. Na koniec posypałam porwanymi listkami bazylii, wstawiłam do lodówki na pół godziny.

Zimna smakowała wyśmienicie, zjedliśmy ją do kolacji – ja tylko z chlebem, bo w upały na nic konkretnego nie mam ochoty.

Smacznego !

 

Leczo ze szparagami

leczoszpa

 

Już końcówka szparagów, ale może jeszcze gdzieś znajdziecie. U mnie reszta z pęczka wylądowała w leczo. Dodałam do niego ostatni słoik kabaczka w pomidorach, który  znalazłam w piwnicy. Wyszło smaczne letnie leczo . Zamiast kabaczka można dodać dostępną już cukinię.

 

LECZO Z KABACZKIEM I SZPARAGAMI

 

2 cebule

zielona i czerwona papryka

pół pęczka szparagów

słoik kabaczka w pomidorach

olej do smażenia

sól, pieprz , papryka słodka i wędzona

bazylia i tymianek

Na oleju podsmażyłam pokrojoną w krążki cebulę, dodałam paski papryki oraz obrane i pokrojone na kawałki szparagi. Dodałam pieprz i papryki, smażyłam razem  kilka minut. Gdy warzywa zmiękły, ale były al dente, włożyłam kabaczki ze słoika i dodałam szklankę zalewy pomidorowej od nich. Posoliłam, dodałam zioła i poddusiłam jeszcze kilka minut, aby smaki się połączyły.

Jedliśmy je z chlebem, szparagi wzbogaciły smak lecza, razem z kabaczkami i zalewą z zaprawionych w ubiegłe wakacje pomidorów to był prawdziwy smak lata.

Smacznego !

 

leczoszparago

 

Sałatka gyros i biało-czerwone przekąski kibica

salgyr

Sałatka to ukłon w stronę naszych dzisiejszych rywali, ale najpierw patriotycznie : Przekąski na dzisiejszy mecz, w biało-czerwonych barwach, na słono i na słodko. Te pierwsze to twarożek z cebulką w towarzystwie drobno pokrojonych pomidorów i czerwonej papryki, doprawionych solą i pieprzem.  To wszystko w waflowych foremkach. A na słodko ? Cóz może być lepszego w tym sezonie – bita śmietana z truskawkami :

 

kibi

 

Życzę wszystkim udanego kibicowania w czasie meczu otwarcia Euro 2012, a naszej drużynie oczywiście zwycięstwa 🙂

 

ser-pomidor

 

Gyros  jedna z klasycznych i ostatnio bardzo popularnych sałatek. Widziałam na blogach różne wersje, pokazuje tę najczęściej spotykaną, taką , jak ja robię. W przepisach prawie nie ma przypraw , ja wzbogaciłam górną warstwę, tę z kapusty pekińskiej , oraz dolną  z cebuli  –  solą ziołową, pieprzem i zielonym koperkiem a także odrobiną octu winnego. Przy okazji wypróbowałam z powodzeniem majonez, który dostałam od Winiar.

 

SAŁATKA GYROS

 

pierś z kurczaka

sól, przyprawa gyros

olej do smażenia

2 cebule

kilka ogórków konserwowych

puszka kukurydzy

1/2 małej kapusty pekińskiej

kilka łyżek keczupu

kilka łyżek majonezu ( dałam kanapkowy Winiary)

sól ziołowa, pieprz świeżo zmielony i ziołowy

2 łyżki octu winnego, białego

łyżka posiekanego koperku

Najpierw pierś kurczaka pokroiłam w kostkę, przyprawiałam solą i przyprawą gyros, podsmażyłam na niewielkiej ilości oleju do miękkości. Ostudziłam.

Cebule pokroiłam na półplasterki i posoliłam solą ziołową, pieprzem, skropiłam łyżką octu winnego  i zostawiłam tak na 10 minut, żeby się przegryzło. W tym samym celu poszatkowałam kapustę pekińską i tak samo wymieszałam z solą ziołową i octem winnym, dodając jeszcze posiekany koperek i ziołowy pieprz.

Ogórki konserwowe pokroiłam w drobną kostkę i odcedziłam z zalewy. Podobnie odcedziłam kukurydzę z puszki.

W szerokim szklanym naczyniu ułożyłam warstwami : ostudzone mięso, cebulę, polałam keczupem, na to ogórki konserwowe, kukurydzę, majonez i na wierzch kapustę pekińską z koperkiem. Wstawiałam do lodówki na godzinę, żeby smaki się „przegryzły”.

Bardzo nam smakowała taka wersja sałatki gyros, każdy nabierał sobie wszystkie warstwy – była i opcja zmieszania wszystkiego na talerzu i zajadania w dowolnej kolejności i konfiguracjach. Pycha ! Do grilla tez dobra, więc ją dodaję do akcji grillowych dodatków .

Smacznego !

 

salgyro

 

Pizza z papryką na ziołowym cieście

Dawno nie robiłam pizzy. Kiedy się zastanawiałam, jaką zrobić, pomyślałam o smakowitych chlebkach drożdżowych z ziołami, które robiłam ostatnio i postanowiłam spróbować dodać ziół bezpośrednio do wyrabianego ciasta.  Jako podstawowy dodatek na wierzch wybrałam paprykę, którą ostatnio zakupiłam na targu w sporej ilości – jest specjalny stragan z papryką na naszym targu,  gdzie można sobie wybrać czego dusza zapragnie, a „Pan Paprykarz” jest bardzo pomocny i sympatyczniejszy od tego znanego niedawno z mediów…

Pizza z ziołami i podsmażoną z cebulą papryką wyszła rewelacyjnie i była jedną z najlepszych, jakie zrobiłam.

PIZZA Z PAPRYKĄ NA ZIOŁOWYM CIEŚCIE

Ok. 1/2 kg mąki pszennej
30 g drożdży
1/2 szklanki mleka

1/2 szklanki letniej wody
3 łyżki  oleju
1 jajko
łyżeczka cukru
łyżeczka soli

Łyżka majeranku, łyżeczka tymianku i zielonej czubrycy

pomidor z czosnkiem i bazylią ( przyprawa)
szynka
boczek wędzony
pomidory

cebula
zielona, żółta i czerwona papryka

20 dkg startego żółtego sera

15 dkg duszonych pieczarek zamiast wędlin  na porcję wegetariańską

Drożdże roztarłam z cukrem, dodałam trochę letniego mleka, posypałam łyżką mąki i odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Do miski wsypałam pół kilo mąki, sól i wlałam wyrośnięty rozczyn. Dodałam jajko, olej , letnia wodę  i wymieszałam dokładnie. Wyrobiłam ciasto drewnianą łyżką, aż odstawało od brzegów miski. Postawiłam w ciepłe miejsce do podwojenia objętości ( około pół godziny).
W międzyczasie podsmażyłam na oliwie pokrojoną na plastry cebulę i paski papryki, dodając w trakcie smażenia pieprz czarny i ziołowy oraz słodką paprykę, dla wydobycia aromatu. Pokroiłam też na plastry szynkę i wędzony boczek. Pieczarki na porcję wegetariańską ( młodsza córka nie je też mięsa…) miałam gotowe w lodówce, tylko je odcedziłam z sosu. Starłam ser, pokroiłam na plastry pomidory.
Posmarowałam wyrośnięte ciasto oliwą i położyłam na nim plastry szynki, boczku,osobno  duszone pieczarki . Na to rozłożyłam podsmażone paski papryki z cebulą i  pomidory.

Piekłam w 200 C około 20 minut, dopiero potem posypałam żółtym serem, żeby się za bardzo nie spiekł i wsadziłam do pieca jeszcze na 10 minut. Po tym czasie ser się  stopił a boki przyrumieniły – pizza była gotowa.

Zjedliśmy ją z keczupem bazyliowo-czosnkowym i/lub domowym sosem czosnkowym z dodatkiem sałaty z pomidorami w winegrecie. Ziołowy spód okazał się rewelacyjny a dodatek podsmażonej papryki w nadzieniu bardzo ciekawy. Zniknęła błyskawicznie, chwalona przez domowników.

Smacznego !

Zrolowana pizza

Niedawno w Weekendowej Piekarni robiliśmy zrolowaną kanapkę zaproponowaną przez Olcika. Mojej rodzince bardzo zasmakowała, stwierdzili, że jest lepsza, niz pizza. Postanowiłam zrobić coś podobnego z ciasta, z którego zwykle robię pizzę i z typowymi pizzowymi dodatkami. Wykorzystałam pewien istotny szczegół tamtego przepisu – dosypałam mąki do wyrośniętego ciasta i ponownie wyrobiłam, co ułatwiło zrolowanie.

ZROLOWANA PIZZA

60 dkg mąki pszennej
30 g drożdzy
szklanka mleka
1/4 szklanki oleju
1 jajko
łyżeczka cukru
łyżeczka soli
szynka
duszone pieczarki
plastry żółtego sera
pomidory
Drożdże roztarłam z cukrem, dodałam trochę letniego mleka, posypałam łyżką mąki i odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Do miski wsypałam pół kilo mąki, sól i wlałam wyrośnięty rozczyn. Dodałam jajko, olej , resztę mleka i wymieszałam dokładnie. Wyrobiłam ciasto drewnianą łyżką, aż odstawało od brzegów miski. Postawiłam w ciepłe miejsce do podwojenia objętości ( około pół godziny).
Do wyrośniętego ciasta wsypałam resztę mąki, wyrobiłam znowu, wyrzuciłam na omączony blat i rozwałkowałam na długość blachy.
Posmarowałam ciasto oliwą i położyłam na nim plastry szynki, sera, duszone pieczarki i pomidory. Zwinęłam w rulon i przerzuciłam na blachę. Zostawiłam 10 min w ciepłym miejscu, żeby podrosło.
Piekłam w 200 C około pół godziny. Zrolowana pizza zniknęła błyskawicznie – jedliśmy ją posypaną oregano i polaną sosem pomidorowym. Smacznego !

Kurczak w sosie pomidorowo-cebulowym z polentą

Oglądając kiedyś Kuchnię tv zauważyłam sos pomidorowy zrobiony na bazie cebuli i postanowiłam wyprobować go do kurczaka. Sos ma jakąś włoską nazwę, ktorej niestety zapomniałam. Ale skoro włoski, to do kurczaka w tym sosie zrobiłam polentę.

KURCZAK W SOSIE POMIDOROWO-CEBULOWYM

kilka kawałków kurczaka ( u mnie udka)
2 cebule
szklanka przecieru pomidorowego ( u mnie zalewa z puszki)
sól, pieprz zwykły i ziołowy
papryka słodka w proszku, bazylia
rosół lub bulion warzywny
olej
Kawałki kurczaka solimy, posypujemy pieprzami i papryką. Obsmażamy na oleju dodając pokrojoną w półplasterki cebulę. Gdy cebula zmięknie a kurczak się przyrumieni, dodajemy stopniowo niewielkie ilości bulionu lub rosołu i dusimy, uzupełniając wyparowany płyn. Gdy mięso będzie miękkie, wlewamy przecier pomidorowy, dodajemy bazylię i dusimy jeszcze kilka minut. Podajemy najlepiej z polentą.
Wprawdzie podawałam już przepis na polentę, ale dawno  a teraz udoskonaliłam jej przyrządzanie w mikrofalówce ( na pewno się nie przypali ), więc może przypomnę:

POLENTA

Ok. 1, 5 szklanki kaszki kukurydzianej ( najlepiej średniej)
3 szklanki wody
łyżka oliwy
sól
Wrzącą wodę wlewamy do odpowiedniego naczynia, solimy i dodajemy oliwę. Wsypujemy kaszkę mieszając dokładnie. Wkładamy do kuchenki na 600 W na 4 minuty. Wyjmujemy, mieszamy dokładnie widelcem, rozbijając grudki. Gdy uzyskamy gładką masę, wstawiamy do kuchenki na tę samą moc na ok. 10 minut. Po tym czasie zostawiamy kilka minut w wyłączonej kuchence, żeby „doszła” . Czasami da się już kroić w plastry, jeśli nie, to nabieramy łyżką.
Możemy też polentę wzbogacić, dodając starty parmezan. Wtedy zwiększamy ilośc wody – ma być jej dwa razy tyle, co suchych składników.
Zastudzoną polentę możemy pokroić na kawałki i podsmażyć na patelni grillowej lub na grillu. Taka jest moim zdaniem najlepsza.
Kurczak w tym sosie w towarzystwie polenty bardzo na smakował. Smacznego !

Gruba pizza a nutką leczo

Dzisiaj Międzynarodowy Dzień Pizzy. Moje dzieci uznały to za doskonały pomysł, bo dawno pizzy nie robiłam… No, ale dzisiaj nie mogło się bez niej obejść. Zrobiłam taką, jak lubimy – puszystą i na grubym cieście. Jako dodatki wybrałam szynkę, wędzonego kurczaka oraz paprykę i cebulę – usmażone, jak do leczo, na to pulpę z pomidorów z puszki i oczywiście ser żółty na koniec. Zniknęła szybko, a była jej blacha na cały piekarnik. No, ale jeśli chodzi o pizzę, to moje dzieci mogą duuużo !

GRUBA PIZZA Z PAPRYKĄ

3 szklanki mąki pszennej
30 g drożdży
½ szklanki letniego mleka
łyżeczka cukru
czubata łyżeczka soli
5-6 łyżek oleju
1 jajko
szklanka letniej wody

puszka pomidorów
czerwona papryka
2 cebule
papryka w proszku, pieprz
kilka plastrów szynki
udko z wędzonego kurczaka
miseczka startego żółtego sera
bazylia lub oregano do posypania

Drożdże rozcieramy z łyżeczką cukru, zalewamy letnim mlekiem, mieszamy, posypujemy łyzką mąki i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Do miski wsypujemy makę i sól, dodajemy wyrośnięte drożdże, mieszamy. Wlewamy olej i wodę, wbijamy jajko, mieszamy dokładnie. Ciasto powinno mieć konsystencję bardzo gęstej śmietany. Ubijamy lekko, nie za długo, bo pizza będzie za bardzo puchata i gruba. Kto lubi cienką, niech nie ubija wcale. Odstawiamy do podwojenia objętości, przykryte ściereczką, w ciepłe miejsce ( ja na kaloryfer) na ok 45 minut.
Po tym czasie wylewamy ciasto na natłuszczoną blachę, wyrównujemy i zostawiamy z 5 minut, aby podrosło. Wtedy smażymy na oleju cebulę i paprykę, posypując na końcu pieprzem i słodka papryką w proszku.
Na cieście układamy plastry szynki i kawałki wędzonego kurczaka. Na to rozkładamy usmażona paprykę z cebulą. Wstawiamy do nagrzanego pikarnika na 200 C, na ok. 20 min. Gdy pizza z szynką urośnie i brzegi się zaczną rumienić, wykładamy na to posiekane pomidory z puszki i posypujemy startym żółtym serem. Wkładamy na tę samą temperaturę na ok. 15 minut, aż ser się roztopi ,  brzegi ładnie zrumienią a zapach z piekarnika wypełni cały dom i zawoła domowników na obiad… Dziś ich wołać nie musiałam! Przed podaniem posypujemy oregano lub bazylią, kto lubi, może jeszcze polać keczupem, choć moim zdaniem pomidorów jest dość, ale wytłumaczcie to dzieciom… Zjedliśmy wszystko na jedno posiedzenie, do czego przyczyniło się głównie moje potomstwo. Aha, do tego była lekka sałatka z kapusty pekińskiej, ale o niej innym razem.
Niech się święci Międzynarodowy Dzień Pizzy ! Smacznego!

Ciepła cukinia i zimny pomidor

 

cukiniowa fantazja

Wzorując się na niektórych blogowiczkach i blogowiczach postanowiłam wyprodukować małe kulinarne dzieło sztuki – coś fikuśnego i niebanalnego. Akurat dziś kupiłam żółtą cukinię, w lodówce miałam żóltą polentę i cukinię zieloną oraz zielone pesto szpinakowe autorstwa mojej córki. Dodatek czerwonego pomidora był oczywisty. Podaję po kolei, jak to dzieło powstawało:

POLENTA Z CUKINIĄ I POMIDOREM

2 kawałki polenty ( ugotowanej na gęsto i pokrojonej)
2 plastry żółtej cukinii
2 plastry zielonej cukinii
2 plastry pomidora
pesto szpinakowe ( zmiksowany szpinak z oliwą, różnymi orzeszkami i przyprawami)
2 plastry mozarelli
świeża bazylia
oliwa czosnkowa
rozmaryn
Oliwę czosnkową miałam przygotowaną dużo wcześniej – obrane ząbki czosnku zalałam oliwą i dodałam sporo listka laurowego, pieprzu ziołowego, tymianku i estragonu. Obtoczyłam w niej polentę i cukinię, wcześniej lekko posoloną.Dodałam rozmaryn.  Podsmażyłam na suchej patelni, do czasu aż cukinia była „al dente”. Potem ułożyłam na plastrach ciepłej polenty posmarowanych szpinakowym pesto żóltą cukinię, na to zimnego pomidora i zieloną cukinię. Dodałam im czapeczki z mozarelli i czuprynki z listków bazylii. Oczywiście zrobiłam im sesję zdjęciową w pełnym słońcu… Jakkolwiek by to nazwać, okazało się przepyszne. Smaki bardzo zharmonizowane, połączone czosnkową oliwą i rozmarynem. Sama nie wiem, czy ładniejsze, czy smaczniejsze… Smacznego!

cukiniowa fantazja1