Archiwa tagu: czarny bez

Sok z czarnego bzu

sok z czarnego bzu1

 

Pokazywałam już na blogu przetwory z kwiatów czarnego bzu, teraz pora na te z owoców. Sok z owoców czarnego bzu to prawdziwa kopalnia witamin . Zrobiłam go specjalnie z myślą o zimowych przeziębieniach. Na pewno pomoże zwalczać infekcje, dodany do herbaty lub wody.

Zbierając czarny bez pamiętajmy, by robic to w miejscach oddalonych od drogi. Ja zbierałam w lesie. I jeszcze jedno : nie wolno spozywać surowych, nieprzetworzonych owoców czarnego bzu.

 

SOK Z OWOCÓW CZARNEGO BZU

ok. kg owoców czarnego bzu

ok. szklanki cukru

szklanka wody

opcjonalnie – łyżka soku z cytryny

Dawniej robiłam sok z owoców czarnego bzu w sokowniku, teraz już się zdekompletował, a szkoda, bo często mi go brakuje ( zwłaszcza w porze wysypu jabłek 🙂

Owoce umyłam,   „zdjęłam” widelcem z gałązek – tylko te dojrzałe. Przesypałam cukrem i zostawiłam na pół godziny w szerokim garnku z grubym dnem by puściły sok.

Potem wlałam wodę, zamieszałam i zagotowałam. Zmniejszyłam płomień i gotowałam jeszcze około 15 minut tak, by owoce popękały.

Odcedziłam sok na gęstym sicie, wlałąm do wyparzonych słoiczków i pasteryzowałam około 15 minut.

Pijemy rozcieńczony, z herbatką lub wodą.

Jak już wspomniałam , taki sok ma lecznicze właściwości ( dużo witaminy C, witaminy z grupy B i olejki eteryczne. Warto go zrobić, walory smakowe też odgrywają dużą rolę. Pomoże nie mniej, niż herbatka.

Smazcznego i na zdrowie !

 

sok z czarnego bzu

 

 

Konfitura truskawkowo- czereśniowa z kwiatowym aromatem

konfitura truskawkowa

 

Kiedy zobaczyłam u Pinkcake konfiturę truskawkową z kwiatami czarnego bzu, od razu wiedziałam, że ją zrobię . Dodawałam syrop z kwiatów czarnego bzu do soku i kompotu z truskawek , bardzo mi smakowało to połączenie. Kwiatowy aromat podkręca smak truskawek. Pomysł dodania do konfitury czereśni zrodził się spontanicznie, bo właśnie  zerwałam owoce na kompot do obiadu. Porozdzielałam je na połówki pozbawiając pestek i dorzuciłam do gotujących się już truskawek. Ale pyszna konfitura wyszła !

 

KONFITURA TRUSKAWKOWO-CZEREŚNIOWA Z KWIATAMI DZIKIEGO BZU

kilogram truskawek

pół kilo czereśni

20 – 25 dkg cukru

trochę soku z cytryny ( łyżeczka wystarczy, ale ile kto lubi)

kilka baldachimów kwiatów czarnego bzu

 

bez dziki

 

Umyte i obrane truskawki pokroiłam na kawałki i przesypałam cukrem. Włożyłam do szerokiego garnka i podgrzewałam powoli, aż puściły sok. Włożyłam kwiaty czarnego bzu, gotowałam na małym ogniu często mieszając, by się nie przypaliło. Gdy truskawki zaczęły się rozpadać, dorzuciłam połówki wypestkowanych czereśni, sok z cytryny i dalej powoli gotowałam mieszając , do gęstości. Wyjęłam bzowe baldachimy.

By sprawdzić konsystencję , najlepiej zrobić  „próbę talerzyka ” – łyżeczkę konfitury wylewamy na zimny talerzyk, gdy się nie rozpływa na boki- konfitura jest gotowa.

 

konfitura truskawkowa3

Gorącą włożyłam do wyparzonych słoików i zakręciłam, postawiłam do góry dnem pod ręcznikiem. To powinno wystarczyć do pasteryzacji, ale i tak  pasteryzowałam kompoty  z truskawek ( z dodatkiem syropu z bzu i z akacji), więc dla pewności gotowałam słoiczki w garnku wyłożonym ściereczką z wodą do 3/4 wysokości 20 minut pod przykryciem. Zostawiłam do wystudzenia w przykrytym garnku, by nabrały koloru i aromatu.

Część zostawiłam do kanapek śniadaniowych. Ale pyszna ! Czereśnie podkreśliły smak truskawek i kwiatowy aromat konfitury. Smak lata w pełni !

Smacznego !

 

konfitura truskawkowa4

 

 

Racuszki jogurtowe z kwiatami czarnego bzu

racuszki  z kwiatami bzu1

Jeszcze gdzieniegdzie kwitnie czarny bez – ja zrobiłam z niego w tym roku syrop, ususzyłam kwiaty na herbatkę, maceruje się też nalewka, o której innym razem. Dziś pokazuję zrobione w ubiegłym tygodniu ( co widać na zdjęciach) racuszki jogurtowe , z drobno pociętymi kwiatami bzu ( eliminowałam zielone łodyżki, bo Rodzinka ich nie lubi). Wyszły pyszne i puszyste placuszki, danie kojarzące się nieodmiennie z początkiem lata.

 

RACUSZKI JOGURTOWE Z KWIATAMI CZARNEGO BZU

1, 5 szklanki mąki

1/2  szklanki jogurtu naturalnego

1/3 szklanki wody gazowanej

łyżeczka proszku do pieczenia

2 jajka

łyżeczka cukru

szczypta soli

miseczka  końcówek kwiatów czarnego bzu

olej do smażenia

Jajka roztrzepujemy z cukrem i solą, dodajemy jogurt i mąkę z proszkiem, na koniec wodę gazowaną i kwiaty bzu,  dokładnie mieszamy.  Ciasto powinno być gęstsze od naleśnikowego.

Nabieramy łyżką solidne porcje i kładziemy na patelnię z cienką warstwą rozgrzanego oleju. Smażymy, aż się zrumienią u dołu i zetną u góry, przewracamy i dosmażmy z drugiej strony. Odsączamy na papierowych ręcznikach.

Zjedliśmy je posypane cukrem, częściowo z musem jabłkowo- czereśniowym ( przetarte przez sito owoce z kompotu), albo bez niczego. We wszystkich wersjach smakowały doskonale. Kwiaty czarnego bzu, podobnie jak akacjowe  , świetnie smakują z dodatkiem naleśnikowego ciasta, w różnych wersjach- też smażone po prostu zanurzone w cieście.

Smacznego !

 

racuszki  z kwiatami bzu

Placek drożdżowy z czereśniami, rabarbarem i kwiatową kruszonką

ciasto drożdżowe z kwiatową kruszonką

 

Placek drożdżowy lubię z każdymi owocami. Tym razem włożyłam na jego wierzch pierwsze w tym roku czereśnie z ogrodu i ostatni rabarbar. Pomyślałam, żeby urozmaicić kruszonkę i dorzuciłam do niej trochę kwiatów czarnego bzu, które nazbierałam w pobliskim lesie na syrop. Przy okazji w cieniu znalazłam jeszcze kilka  ostatnich kwitnących kiści akacji, dorzuciłam do kruszonki i ich płatki. Wyszło mi jedno z najlepszych ciast drożdżowych, które zrobiłam, z aromatem czarnej porzeczki, uzyskanym z nalewki.

 

PLACEK DROŻDŻOWY Z CZEREŚNIAMI, RABARBAREM I KWIATOWĄ KRUSZONKĄ

 

1/2 kg mąki pszennej

1/4 kostki stopionego masła

3 łyżki oleju

30 g drożdży

szklanka mleka

3 jajka

4 łyżki cukru i jedna z wanilią

łyżka nalewki z czarnej porzeczki ( z odrobiną alkoholu ciasto lepiej rośnie )

szczypta soli

dwie łodygo rabarbaru

szklanka wydrylowanych czereśni

Kruszonka :

 

1/2 szklanki płatków akacji i końcówek kwiatów czarnego bzu

3 łyżki masła

3 łyżki cukru

3 łyżki mąki

 

Najpierw roztarłam drożdże z łyżeczką cukru, dodałam letnie mleko ( pół szklanki ), posypałam łyżką mąki i odstawiłam do wyrośnięcia. W międzyczasie stopiłam i przestudziłam masło ,  wymieszałam cukry  z jajkami.

Do miski wsypałam mąkę, posoliłam troszkę, dodawałam stopniowo mieszając : wyrośnięty rozczyn, jajka z cukrem, resztę mleka, olej, stopione masło w temperaturze pokojowej, nalewkę z porzeczki . Wyrabiałam drewnianą łyżką aż ciasto zaczęło odstawać od brzegów miski i pojawiły się pęcherzyki powietrza. Postawiłam przykryte w ciepłym miejscu do podwojenia objętości, co trwało około pół godziny.

Wyłożyłam ciasto na natłuszczoną blachę , dałam mu chwilę podrosnąć w ciepłym miejscu a w międzyczasie zrobiłam kruszonkę. Do masła dodałam cukier, mąkę i płatki kwiatów, wymieszałam i pokruszyłam palcami na drobne, zbite kawałki.

Ułożyłam kawałki rabarbaru i pozbawione pestek czereśnie na cieście i posypałam kruszonką.

Wstawiłam do piekarnika na 180 C na około 45 minut, do zbrązowienia wierzchu i suchego patyczka.

Spróbowałam ledwo przestygniętego – był pyszny, owocowy, aromatyczny , dobrze wypieczony. Smakował wszystkim i mimo, że była tego spora blacha, właśnie dojadamy resztę.

Smacznego !

 

ciasto drożdżowe z kwiatową kruszonką1

 

Suszymy zioła i kwiatki na zimowe herbatki :)

W maju kwitnie czarny bez i akacja, jeśli te kwiaty ususzymy, będziemy mieli zdrowe i smaczne herbatki na zimę. Zalety tej z czarnego bzu prezentowałam już tutaj , akacjowa może nie ma tyle walorów zdrowotnych, jednak jest bardzo smaczna, zwłaszcza posłodzona miodem i z sokiem z pomarańczy lub cytryny. Można pić ją i na ciepło i na zimno.

Dodatkowo ususzyłam jeszcze liście malin i pokrzywy. Ta pierwsza herbatka jest bogata w wapń i witaminę C, druga wzmacnia włosy i paznokcie, można ja też wykorzystywać jako płukankę do włosów. Jest też często składnikiem herbatek odchudzających , wspomagających przemianę materii.

Liście malin powinno się suszyć, zanim zawiążą się kwiaty i owoce, więc to już najwyższa pora. Pokrzywy im młodsze, tym lepiej, majowe maja najwięcej witamin.

Watro ususzyć też liście dzikiego bzu, najlepiej młode, zebrane zanim kwitną kwiaty, ale można też wykorzystać jak najmłodsze pędy. Herbatka z suszonych liści dzikiego bzu ma wiele naturalnej witaminy C i właściwości podobne do tej z suszonych kwiatów.

 

 

Na zdjęciu powyżej zioła przed suszeniem, u góry już podsuszone.

Herbatki parzymy jak zwykle zioła – po łyżeczce na szklankę wody. Ja zaparzam je w większej ilości w dzbanku. Ostatnio robiłam mieszaną – z kwiatów akacji i liści malin, miała ciekawy smak.

A podczas upałów zrobiłam wywar z kwiatów akacji na zimno, z brązowym cukrem i sokiem z pomarańczy.

 

HERBATKA AKACJOWA Z POMARAŃCZĄ NA ZIMNO

 

2 czubate łyżki kwiatów akacji

5 szklanek wody

sok z pomarańczy

2 łyżki brązowego cukru

Kwiaty akacji zalewamy szklanką wrzątku i przykrywamy na 5-10 minut. Przecedzamy, słodzimy, uzupełniamy zimną przegotowaną lub mineralna wodą, dodajemy świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy. Możemy dodać kostki lodu dla ochłody. Pysznie smakuje i orzeźwia.

Smacznego !