Pokazywałam już na blogu przetwory z kwiatów czarnego bzu, teraz pora na te z owoców. Sok z owoców czarnego bzu to prawdziwa kopalnia witamin . Zrobiłam go specjalnie z myślą o zimowych przeziębieniach. Na pewno pomoże zwalczać infekcje, dodany do herbaty lub wody.
Zbierając czarny bez pamiętajmy, by robic to w miejscach oddalonych od drogi. Ja zbierałam w lesie. I jeszcze jedno : nie wolno spozywać surowych, nieprzetworzonych owoców czarnego bzu.
SOK Z OWOCÓW CZARNEGO BZU
ok. kg owoców czarnego bzu
ok. szklanki cukru
szklanka wody
opcjonalnie – łyżka soku z cytryny
Dawniej robiłam sok z owoców czarnego bzu w sokowniku, teraz już się zdekompletował, a szkoda, bo często mi go brakuje ( zwłaszcza w porze wysypu jabłek 🙂
Owoce umyłam, „zdjęłam” widelcem z gałązek – tylko te dojrzałe. Przesypałam cukrem i zostawiłam na pół godziny w szerokim garnku z grubym dnem by puściły sok.
Potem wlałam wodę, zamieszałam i zagotowałam. Zmniejszyłam płomień i gotowałam jeszcze około 15 minut tak, by owoce popękały.
Odcedziłam sok na gęstym sicie, wlałąm do wyparzonych słoiczków i pasteryzowałam około 15 minut.
Pijemy rozcieńczony, z herbatką lub wodą.
Jak już wspomniałam , taki sok ma lecznicze właściwości ( dużo witaminy C, witaminy z grupy B i olejki eteryczne. Warto go zrobić, walory smakowe też odgrywają dużą rolę. Pomoże nie mniej, niż herbatka.
Smazcznego i na zdrowie !