Kilka dni temu miałąm przyjemność uczestniczyć w warsztatach w Woli Suchorzebskiej, by zobaczyć co proponuje wielkanocna kuchnia Sokołowa. Produkty tej firmy są znane ze swoich doskonałych smaków, chef Dominik Moskalenko pokazał nam, co można niebanalnego z nich wyczarować, by urozmaicić świąteczny stół. Najpierw próbowaliśmy samych wędlin i kanapek z nowością firmy- pastami warzywnymi z serii 'Z gruntu dobre”, słuchając jednocześnie wykładu na temat pochodzenia świąt wielaknocnych historyka,dr Michała Chroptianego . O tym, dlaczego to jest ruchome święto ( niedziela po pierwszej wiosennej pełni księżyca) akurat wiedziałam, z „Mistrza i Małgorzaty”, bo tam pierwsza wiosenna pełnia odgrywa szczególna rolę . Ale reszty ciekawostek wysłuchałam z przyjemnością, podjadając sokołowskie przysmaki.
Potem Chef zabrał nas do kuchni, przedstawił cztery dania, które mieliśmy przyrządzać i rozdzielił zadania na grupy .
Pierwsza grupa robiła schab podany w podwójnych plastrach z nietypowym sosem tatarskim. Wędzony i pieczony ( Naturrino) schab Sokołowa przekładaliśmy miksowamym tuńczykiem w zalewie z dodatkiem niewielkiej ilości majonezu i tego, co w sosie tatarskim zwykle bywa. Ja bardzo lubię połączenie mięsa i ryby, jak dla mnie- pycha 🙂
Druga grupa robiła danie na bazie białej kiełbasy, też bardzo ciekawe. Kiełbasa była podsmażona na maśle z cebulą ( i dodatkiem piwa, to był mój pomysł) , połączona z tłustym białym serem, doprawiona pieprzem i tymiankiem .
To było nadzienie do ciasta francuskiego, a po nacinaniu wyszły z tego doskonałe paszteciki.
Trzecim daniem była necówka – polędwiczka zapieczona w mielonym mięsie otoczonym siatką z boczku – wykorzystaliśmy do niego cienkie płaty surowego wędzonego boczku, nowego produktu Sokołowa. Do mięsa dodane były posiekane i przesmażone z cebulą pieczarki. Rolada podana na pieczonych batatach smakowała wyśmienicie.
Grupa, w której ja pracowałam robiła inną roladę, z wołowej bawety w sosie pieczeniowym z warzywami i ziołami .
ten przepis przytoczę dosłownie :
a wyszło to tak :
Gotowanie pod okiem Dominika Moskalenki przebiegało sprawnie i sympatycznie. Potem była prawdziwa uczta z przygotowanych potraw. Wszystko smakowało doskonale a ja na pewno wykorzystam nowe pomysły na wielaknocny stół.