Dawno nie robiłam tego deseru, toteż durszlakowa akcja zmobilizowała mnie do tego. Poza tym miałam do wykorzystanie resztę ciasta czekoladowego z weekendu, które zrobiłam w piątek wieczorem i z powodu wyjazdów zostało w sporej ilości. To moje klasyczne ciasto czekoladowe, do którego dodałam przyprawę do dań słodkich otrzymana od sponsora Food Blogger Fest – z kardamonem, cynamonem i kurkumą.
Ciasto wykorzystałam wykładając kawałkami dno naczynia, skropiłam je mocną kawą i wiśniówką ( stąd ta wiśniowa nuta). Położyłam na tym połowę masy serowej, dałam pokruszoną resztę ciasta, skropiłam jak wyżej i dałam resztę masy. Posypałam kakao, ozdobiłam wisienkami z alkoholu i wstawiłam na kilka godzin do lodówki.
Przepis na ciasto czekoladowe podawałam wiele razy, teraz więc podam przepis na masę :
MASA DO TIRAMISU
350 g serka mascarpone
250 ml kremówki
3 łyżki cukru-pudru
Śmietankę ubiłam z dwoma łyżkami cukru-pudru. Serek zmiksowałam z łyżką tegoż, dodawałam miksując śmietankę, aż się wszystko połączyło na gładka masę.
Potem ułożyłam wszystko w szklanym naczyniu jak opisałam wyżej – trochę dziś ten wpis pokręcony, pewnie z powodu upału. Właśnie pewien czarny futrzak skarży mi się głośno na gorąco i nie pozwala skupić się na wpisie…
Włożyłam nawet tiramisu na pół godziny do zamrażalnika i takie zimne było dziś doskonałym deserem.
Smacznego !
Zjadłabym:)
Oj, Wiosenko, ja się ledwo powstrzymuję żeby zostawić dla syna…
Musi być pyszny
ja bym chyba nie dała rady i zjadła ;)) tak pysznie wygląda
Pychota Grażynko! Ja też dawno nie robiłam. Zjadłabym takie korzenne i do tego te wiśnie, mmmm …
Pozdrowienia 🙂
Tiramisu z wiśniami? To musi być pyszne!
Oj, wiśnie okazały się świetnym dodatkiem 🙂
I do tego ta korzenna nuta.. To tiramisu musi być wyborne!