Co roku piekę z córkami pierniczki ze słynnego rodzinnego przepisu. Jego bazą jest karmel a robienie karmelu i dodawanie do niego pierwszych produktów jest dla mnie najbardziej stresującą czynnością. W tym roku poszło gładko, ale jak zwykle w garnku, w którym robiłam karmel, zostały jego resztki przyklejone do dna i brzegów. Wlałam więc do garnka zimne mleko i mieszając podgrzewałam powoli. Uzyskałam mleko karmelowe, które postanowiłam wykorzystać do ciasta. Upiekłam je wczoraj, na mikołajkowy podwieczorek i muszę przyznać, ze miałam z tym wiele szczęścia – gdy ciasto „dochodziło” w piekarniku, wczorajszy orkan Ksawery zerwał jakąś linię i wyłączyli prąd. Ciasto spokojnie doszło w ciepłym jeszcze piekarniku a ledwo trochę ostygło zjedliśmy je na podwieczorek prze świecach 🙂
CIASTO KARMELOWO- KAWOWO-MIODOWE
2, 5 szklanki mąki
3 jajka
1/3 szklanki oleju
szklanka mleka
2 łyżki karmelu
łyżka kawy rozpuszczalnej
2 łyżki cukru i 1 cukru z wanilią
2 łyżki płynnego miodu
łyżeczka cynamonu i 1/2 łyżeczki imbiru
łyżka startej skórki cytrynowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
rodzynki, kandyzowana skórka pomarańczowa
Do karmelu dodać zimne mleko i mieszając podgrzewać, aż się rozpuści. Do gorącego dodać kawę rozpuszczalną, wymieszać. Ostudzić.
Jajka wbić do miski i roztrzepać widelcem razem z cukrem i cukrem waniliowym. Dodać olej, mleko karmelowe z kawą, wymieszać.Dodawać stopniowo mąkę, proszek do pieczenia imbir i cynamon, rodzynki i skórkę cytrynową oraz pomarańczową kandyzowaną , wymieszać. Jeżeli ciasto będzie za gęste, dodać trochę mleka .
Wysmarować tłuszczem średnią formę do pieczenia, wlać ciasto ( powinno powinno mieć konsystencję gęstej śmietany). Piec w 180 C około 45 minut, do zrumienienia wierzchu i suchego patyczka.
Wyszło pyszne ciasto w świątecznym klimacie, spokojnie można zrobić je na Boże Narodzenie – jest w miarę szybkie i łatwe. Dobre też będzie przełożone powidłami lub dżemem, polane lukrem albo polewą czekoladową.
Smacznego !