Dawno nic nie robiłam na parowej patelni, a risotto kusiło mnie bardzo. Wydawało mi się, że patelnia parowa będzie idealna do tego dania, bo działanie pary spowoduje doskonałe połączenie składników risotto. Poza tym zachęcała mnie mała ilość tłuszczu potrzebna do smażenia mięsa z warzywami, co nadało potrawie lekkości.
Wśród warzyw dodanych do tego risotto dominowała kolorowa papryka, poza tym por- jego jasnozielona część. Dodałam tez kilka szparagów, które zostały mi z pęczka przeznaczonego na zupę ( o niej innym razem). Ważnym składnikiem risotto jest szafran i szczyptę tej aromatycznej przyprawy dodałam również.
RISOTTO Z KOLOROWĄ PAPRYKĄ
1/2 kg mięsa mielonego
po pół czerwonej, żółtej i zielonej papryki
jasnozielona część pora
cebula
kilka szparagów
1,5 szklanki ryżu
2,5 szklanki bulionu
1/2 szklanki białego wina
szczypta szafranu
sól, pieprz czarny i biały świeżo mielony
Patelnię wysmarowałam oliwą za pomocą pędzelka i najpierw na średnim ogniu podsmażyłam mielone mięso z przyprawami i pokrojoną cebulą. Pod koniec smażenia dodałam kawałki kolorowej papryki, szparagów i pora. Potem wsypałam ryż, dosoliłam , wymieszałam i podsmażyłam kilka minut z mięsem i warzywami. Potem podlałam szklanką bulionu w której rozpuściłam szafran, zmniejszyłam ogień i przykryłam pokrywką.
Zaglądałam do risotto co jakiś czas i w miarę wchłaniania bulionu, dolewałam go na zmianę z białym winem. Po około 20 minutach risotto było gotowe – ryż, mięso i warzywa miękkie, więc wyłączyłam palnik i zostawiłam jeszcze 10 minut pod pokrywką, żeby „doszło” i smaki się przeniknęły.
Zgodnie całą rodziną stwierdziliśmy, że to najlepsze risotto, jakie mi się udało. Może to zasługa składników, ale na pewno też i parowej patelni, bo gotując się pod parą wszystkie składniki zyskały na smaku i pięknie się połączyły.
Smacznego !
Też robiłam risotto na tej patelni i wyszło bardzo smaczne.
Ale smakowite dodatki!
och, jak ja kocham risotto! z tej patelni idealny byłby też ryż na mleku – nie trzeba by go mieszać cały czas, bo nie ma szans przywrzeć. naprawdę muszę ja sobie sprawić 🙂
no mi też chęci narobiłaś na risotto, dawno u mnie nie było,a amoja Julcia je wprost uwielbia
O, dobrze wiedzieć, że na tej patelni również risotto wychodzi świetnie 🙂
Olu, super !
Ptsznie wygląda, warte popełnienia ;]