KIlka tygodni temu miałam przyjemość zobaczyć i spróbować, co z produktów Mleczarni Jan wyczaruje jeden z moich ulubionych kucharzy, Marcin Michalski z poznanskiej Restauracji Pastela. Relacja jest z pewnym poślizgiem ( spadek mojej formy) , ale tym bardziej warto jeszcze raz przypomnieć sobie te miłe i smakowite chwile.
Mleczarnia Jana ze Środy Wlkp ma dużą tradycję na polskim rynku, działa od 1885 roku. bardzo lubię ich maślankę ( szczególnie latem do koktajli) i twaróg wędzony, który pokazany w jednym z blogowych wpisów z 2010 roku wzbudził zainteresowanie blogerek, które go nie znały.
Marcin zaczął od przygotowania sernika z twarogu śmietankowego , bo to wymagało najwięcej czasu. Efekty pokażę na końcu relacji, teraz przejdę do przystawki , a była to poznańska tradycyjna pyra z gzikiem, na twarogu półtłustym . Jesli to proste danie można nazwać doskonałym, to właśnie takie było – mniam 🙂
Od niektórych znajomych słyszałam o wielkopolskiej polewce na maślance, która ma zarówno amatorów jak i hejterów 🙂 Ta w wykonaniu chefa Pasteli była wypasiona, na kiszonej w maślance dyni. Marcin robi wiele eksperymentó z kiszonkami, zwykle bardzo udanych – watro iśc do Pasteli, by się o tym przekonać 🙂 Kremowa polewka z kiszonej dyni z dodatkiem palonego masła mnie bardzo smakowała 🙂
Potem były placki z batatów, podobne do ziemniaczanych, z ciasta z dodatkiem maślanki, nieco wilgotne a z zewnątrz chrupiące. Podane zostały z twarożkiem, suszonymi pomidorami i maślano-cytrynowym sosem.
Dalej się działo ! Do deseru, serowych placuszków były flambirowane gruszki, ogień poszedł aż miło, ale został opanowany we właściwy sposób 🙂
A oto i deser , wzbogacony smakiem skórki pomarańczowej :
I na koniec nadszedł oczekiwany sernik, który okazał się pyszny i puszysty , twaróg śmietankowy Jana doskonale się sprawdził :
Degustacji towarzyszyły wesołe rozmowy o kulinarnych zwyczajach , między ekipą Jana, Gospodynią Pasteli i blogerami – była jeszcze Agnieszka ze Studni Smaków i Piotr z Najsmaczniejszy oraz nowo poznana autorka bloga osobistego, Magda.Przy pysznościach na bazie produktów Mleczarni Jana bardzo miło nam się rozmawiało , nie mogę się już doczekać lata i owoców, by poszaleć z koktajlami na bazie maślanki 🙂