Placki ziemniaczane prezentowałam już na moim blogu, ale to było dawno i teraz nieco wzbogaciłam przepis. Poza tym zrobiłam do nich leczo a kurczakiem. Teraz ziemniaki, już nie takie młode, ale świeże, są najlepsze na placki i kluski – przepis więc na pewno się przyda.
W Wielkopolsce placki ziemniaczane nazywane są plinckami. Organizowane są teraz Święta Pyry , gdzie można je zjeść ze straganów, bywają też stałym składnikiem kiermaszów po dożynkach. Ja jadłam niedawno plincki na dożynkach w pobliskiej wsi i jak wszystko dobrze pójdzie, to w towarzystwie blogerek z wielkopolskiej grupy będą smażyć razem z paniami z Koła Gospodyń słynne w naszej okolicy plincki wargowiecke, z pewnym tajnym składnikiem. Jeśli jest jakiś bloger wielkopolski, który nie zna jeszcze naszej grupy, to proszę o kontakt i zapraszam na smażenie plincków do Wargowa w sobotę 22 września. A teraz przepis na moje, ziołowe.
PLACKI ZIEMNIACZANE ZIOŁOWE Z KURCZAKOWYM LECZO
Placki :
Ok. 2 kg ziemniaków
Duża cebula
2 jajka
Ok. 2 szklanek mąki
Sól, majeranek, tymianek, oregano
Olej do smażenia
Ja sobie ułatwiam pracę i zamiast trzeć ziemniaki na drobnej tarce, przepuszczam je wraz z cebulą przez sokowirówkę i wykorzystują i sok i pulpę. Mieszam je w misce, wbijam jajka, dodaję mąkę i mieszam – ciasto powinno mieć konsystencję gęstego naleśnikowego. Tym razem dosypałam zioła i oczywiście dosoliłam do smaku.
Smażyłam placki na cienkiej warstwie oleju moją metodą – najpierw pod pokrywką , jak się ścięły, odwracałam i dosmażałam bez przykrycia. Odsączałam na papierowych ręcznikach.
Z tej porcji wyszło mi około 30 placków, z czego lwią część zjadł mój syn, wielki amator potraw z ziemniaków.
Część zjedliśmy z naturalnym jogurtem i cukrem, ale najbardziej smakowały nam w towarzystwie leczo z kurczaka.
LECZO Z KURCZAKIEM DO ZIEMNIACZNYCH PLACKÓW
4 podudzia z kurczaka
Duża cebula
2 kolorowe papryki
4 pomidory
Sól, pieprz kolorowy, papryka wędzona, świeża bazylia
Olej do smażenia
Na oleju podsmażyłam kurczaka w towarzystwie cebuli i poddusiłam trochę. Potem dodałam pokrojoną paprykę i przyprawy, gdy wszystko było prawie miękkie, wrzuciłam pokrojone pomidory i listki bazylii. Dusiłam aż pomidory się rozpadły. Mięso obrałam i pokroiłam na kawałki.
Wprawdzie to nie były placki po węgiersku, ale kurczakowi leczo pasowało do ziemniaczanych placków znakomicie.
Smacznego !
Przypominam, że zbieram na indeks dla Kacpra w ramach Akademii Przyszlości. Szczegoły we wpisie z 3 wrzesnia. Widget do wpłat jest z boku bloga 🙂
Ale rumiane, apetyczne Ci wyszły. 🙂
Dziękuję ! I pyszne byly 🙂
uwielbiam takie chrupiace !!
Grażynko! myślę, że połączenie placuszków z gulaszem… stanowi pyszne danie i nasyci, zaspokoi niejednego łasucha ;]
Pozdrawiam!
Nie chce mnie Pani adoptować? 😀 przy samych zdjęciach jestem już strasznie głodna 😀
bardzo fajna propozycja; ja jak dotąd placki tylko z cukrem jadam 🙂
Kasiu, mam trojkę dzieci a ich znajomi podjadają też u nas, czwarte dziecko to nie problem 🙂
Dziękuję wszystkim za mile słowa 🙂