Perliczkę mozna coraz częściej kupić w różnych sklepach i postanowiłam ją wypróbować. Jej smak pamiętam z dzieciństwa , bo czasem rodzice dostawali perliczki od znajomych i mama je przyrządzała. To bardzo smaczne mięso , tylko trzeba uważać, żeby go nie przesuszyć. Dlatego przyszła mi do głowy perliczka duszona w brytfannie, z dodatkiem suszonych śliwek i moreli, podlewana rosołem . Tuszkę perliczki podzieliłam na takie kawałki, które mi się zmieściły w brytfannie. Piersi razem z pałkami od skrzydeł i nogi przecięte na pół razem z dolną częścią grzbietu poszły na danie główne. Końcówki skrzydeł, szyjkę i górny grzbiet dodałam do kawałków kurczaka i ugotowałam z nich pyszny rosół. Wykorzystałam go do podlewania mięsa perliczki w brytfannie. By mięso nie było suche, podsmażyłam je na kaczym tłuszczu, który został mi po smażonych piersiach .
PERLICZKA DUSZONA Z SUSZONYMI OWOCAMI
- tuszka perliczki
- dwie łyżki kaczego tłuszczu
- sól, pieprz, papryka słodka, tymianek, mięta suszona
- kilka suszonych śliwek i moreli
- 2-3 łyżki pigwówki
- rosół do podlewania
Tuszkę perliczki podzieliłam tak, by została w całości pierś , razem z górnymi częściami skrzydeł. Jak już wspomniałam, resztę skrzydeł i drobnych części dodałam do rosołu. Mięso przyprawiłam solą ,pieprzem, słodką papryką i ziołami. Na kaczym tłuszczu, w brytfannie obsmażyłam na złoto i dodałam aromatycznej nalewki z pigwy, po chwili podlałam lekko rosołem. Dorzuciłam suszone morele i śliwki i dusiłam pod pokrywką , podlewając w dalszym ciągu rosołem. Większość przepisów na perliczkę poleca upiec ją w piekarniku, ja jednak mam dobrą brytfannę, gdzie mięso dusi się pod parą i wolałam przyrządzić mięso w ten sposób, aby uniknąć przesuszenia. Dusiłam mięso około godziny, aż było miękkie i soczyste.
Suszone śliwki i morele , razem z ziołami i aromatyczną nalewką stworzyły ciekawą kompozycję smakową , podlewanie znakomitym rosołem też dodało smaku. Duszona perliczka bardzo nam smakowała, zjedliśmy ją z ziemniakami i delikatną sałatką z ogórków . Może następnym razem spróbuję ją upiec w piekarniku.
Smacznego !
Boże, nie jadłam perliczki ze 30 lat… Ale pycha!