Dziś na Facebooku trwa akcja ” Cała Polska smaży naleśniki ” i z przyjemnością do niej przystąpiłam. Produkuję ostatnio trochę musu jabłkowego jako efekt uboczny gotowania soków do picia . Teraz miałam dwa rodzaje – jabłkowo- miętowy i jabłkowo-porzeczkowy, z białymi porzeczkami, które mi jeszcze zostały na krzaku.
Jabłek jest tak akurat na bieżące potrzeby ( poprzednio przez dwa lata miałam spory wysyp), nawet nadwyżkę spadów z dwóch dni spod trzech drzew zaczęliśmy przerabiać na cydr i właśnie sobie fermentują. Papierówki już spadają kremowe , z prawie brązowymi pestkami a letnie czerwone już są słodziutkie , z fragmentami galaretowatego miąższu.
Ale wróćmy do naszych naleśników. Zrobiłam je z mojego klasycznego przepisu na wodzie gazowanej ( podpatrzone u Roberta Makłowicza), z dodatkiem mielonego cynamonu, bo pasuje do jabłkowego musu. Bita śmietana to dla uczczenia ogólnopolskiego naleśnikowego święta 🙂
NALEŚNIKI CYNAMONOWE Z MUSEM JABŁKOWYM
2 jajka
szklanka mleka
szklanka wody gazowanej
1, 5 szklanki mąki
szczypta soli, szczypta cukru
Łyżeczka cynamonu
śmietana kremówka i cukier puder
mus jabłkowo- miętowy i jabłkowo-porzeczkowy
maliny do ozdoby i smaku
Olej rzepakowy do smażenia
Jajka rozbijamy i roztrzepujemy. Dodajemy mleko, potem mąkę i cynamon na zmianę z wodą gazowaną, roztrzepujemy lekko trzepaczką- rózgą. Na koniec szczypta soli i spora cukru.Mieszamy trzepaczką dokładnie, żeby nie było grudek. Dobrze, jak ciasto trochę odpocznie, wystarczy 15 minut.
Smażymy na rozgrzanej patelni cienko posmarowanej olejem, z obu stron.
Jak już wspomniałam – musy jabłkowe z dodatkami to produkt uboczny soków , które gotuję teraz na bieżąco do picia. Umyte jabłka ze skórką kroję na kawałki, odrzucam gniazda nasienne, zalewam ok 2 szklankami wody, dodaję cukru według gustu i albo gałązkę mięty albo owoce, które mam na stanie – teraz mam jeszcze białe porzeczki. Gotuję ok. 15 minut, odcedzam. Sok rozcieńczam wodą do picia a owoce przecieram przez durszlak na mus.
Naleśniki cynamonowe posmarowałam musem jabłkowym i zwinęłam w rulony. Dodałam bitej śmietany i posypałam malinami.
Moja Rodzinka może jeść takie dania, nie tylko latem, bardzo często i z wielkim upodobaniem. W takiej wersji , cynamonowe i z musem jabłkowym – bardzo wszystkim smakowały.
Smacznego !
ale pyszności ;))
O tak, Twoje naleśniki by mi bardzo smakowały! Z prostej przyczyny – uwielbiam połączenie cynamonu i jabłek no i uwielbiam naleśniki!:)
Iza, dziękuję !
Majanko, to też moje ulubione smaki 🙂
Pochłonęłabym takie naleśniczki:)
Mogę wprosic się na jednego naleśnika ?
Lutko, Wiosenko – u mnie zostały pochłonięte od razu 🙂
Ja to bym nazwała naleśnikowa rozpusta:D a malinki najlepsze:D
Oj tam, rozpusta….