Zakochać się na wiosnę w maju
Niejedna ma para w zwyczaju
Co jeść w takim stanie
I jakie to danie
Wprowadzi tę parę do raju ?
Pela zapraszając do swojego majowego baru sałatkowego narzekała na zanik atmosfery majowej, czasu miłosci w najpiękniejszym miesiącu roku… Wymysliłam wiec ten limeryk, żeby pokazać właścicielce Baru Salatkowego, że nie jest jeszcze tak źle… I trochę z sentymentu, bo ja w tym roku w maju będę obchodzić okrągłą rocznicę majowego zakochania, które zaowocowało malżeństwem i trójką dzieci…
Sałatka raczej na orzeźwienie po majowych uniesieniach, bo kwaskowa, z majowymi liśćmi szczawiu, ale dosłodzona odrobiną miodu z mniszka lekarskiego. Zrobiłam ją w dwóch wersjach – wegańskiej dla córki i wegetariańskiej dla reszty rodziny. Myślę, że odrobina czegoś konkretnego w postaci jajek pasujących do szczawiu doda sił zakochanym… Wersja wegańska jest po prostu bez jajek. :
SAŁATKA ZE SZCZAWIU Z NOWALIJKAMI
dwie garście liści szczawiu bez ogonków
jasny środek sałaty masłowej
kilka rzodkiewek
kawałek ogórka
dymka ze szczypiorem
kawałek białej rzodkwi
łyżka rzeżuchy
kilka buraczków kiszonych ugotowanych w barszczyku
sól ziołowa, tymianek
pieprz kolorowy świeżo zmielony
3 łyżki oliwy
kilka kr0pel soku z cytryny ( szczaw jest kwaśny) i łyżka wody
łyżeczka miodu z mniszka lekarskiego
2 jajka na twardo
Szczaw dobrze myjemy pod bieżącą wodą, pozbawiamy ogonków i wrzucamy do miski razem z porwanymi liśćmi sałaty. Dodajemy pokrojone w cienkie półplasterki ogórki, bialą rzodkiew, plasterki rzodkiewki , dymkę i solimy sola ziolową. odstawiamy na 10-15 minut. Potem doprawiamy pieprzem, tymiankiem i sosem z powyższych składnikow. Dodajemy pokrojone buraczki i na koniec kladziemy na wierzchu plasterki jajek na twardo, posypujemy szczypiorkiem i rzeżuchą. W wersji wegańskiej jajka pomijamy.
Nie wiem, czy taka sałatka spodoba się zakochanym, ale na majowe śniadanie czy kolację wydaje mi się jak znalazł. Smacznego !
z sałatkami zawsze można pokombinowac i cos pysznego stworzyć…apetycznie wygląda
Nigdy nie jadłam takiej sałatki ze szczawiu, aż mam ochotę, bo wygląda tak lekko i wiosennie:)
dla mnie czerwiec jest miesiącem miłości – uderzyło mnie po słowiańsku, w Noc Kupały i romantycznie bo w Rycerza 🙂 ale w maju zbierałam świeże zioła, pamiętam, na nalewkę mojej Babci (taką na lubczyku, ale ciii…), która podobno pomaga na złamane serca. Może więc pokruszę trochę miłości nad garnkami i poczynię podobną sałatkę? 🙂 pozdrawiam ciepło i majowo!
Bardzo fajna, lekka sałatka!
Cześć Grażynko, cieszę się, że zajrzałam, a Bar Sałatkowy jednak działa!
A co do sernika – dziewczyno, to naprawdę najpyszniejszy sernik w świecie 🙂
Pozdrowienia – Marzynia
O, ja bym zjadła taką sałatkę! A szczaw to ja kocham, jak i botwinkę ,jak i wszelką zieleninkę:)
Pozdrowienia:)
Grażynko – prawdziwa bomba witaminowa;) super
Wreszcie coś innego ze szczawiu niż zupa. 🙂
Mniszek, szczaw, tymianek…dołącz do mojej akcji na Durszlaku.
Pluskotko, już lecę zobaczyć, co to za akcja – tyle ich jest, że się pogubiłam…
Ja się zakochałam na jesieni, ale dobrze się rozkręciło właśnie wiosną 🙂
Sałatka cudo
Świetna sałatka. Mam na nią chrapkę, bo w maju najbardziej lubię sałatkę. 🙂 P.S. Ja się zakochałam, gdy był listopad.
skąd bierzesz szczaw? można go gdzieś kupić, czy pozostaje samodzielne zbieranie? 🙂
Gruszko, szczaw mam dopiero od zeszłego roku, rośnie na łące nad jeziorem obok naszej działki, a mam tez kilka kępek … na trawniku w ogrodzie przed domem, chyba rozsiał się sam, może od sąsiadów. W sprzedaży faktycznie nie widziałam…
Krokodylu, każda pora jest dobra na zakochanie… Fajnie rymujesz 🙂
Właśnie mnie olśniłaś z tym szczawiem….Może i u mnie rośnie nad wodą 🙂 Łąk jest tam sporo, więc kto wie może wypatrzę 🙂
Grażynko – czy wiesz, że zajrzałam tutaj zaraz, jak tylko dostałam od Ciebie info? Poczytałam i poszłam , zamiast napisać słówko.
Pyszna sałatka majowa zaliczona 🙂