Jak dobrze porozmawiać sobie czasem na tematy kulinarne z prawdziwymi pasjonatami ! Ten barszcz , regionalną potrawę z regionu świętokrzyskiego ugotowałam następnego dnia po tym, jak pochwaliłam się Piotrowi Lenartowi moją obfitością letnich jabłek. Wygląda to co dwa lata jak poniżej, w tym roku jest nieco skromniej :
Nie będę się dużo rozpisywać ani podawać przepisu, po prostu przytoczę naszą rozmowę sprzed kilkunastu dni :
Nie bałam się i spróbowałam, zrobiłam według przepisu, na maśle. Rodzinka z obawą patrzyła na moje poczynania, ale efekt okazał się bardzo smaczny .
Dla mnie to była smakowa rewelacja i kolejne pyszne odkrycie . Bardzo lubię papierówki i mocno się cieszę każdym nowym przepisem z ich wykorzystaniem.
Uwielbiam też odtwarzać stare przepisy . Ten będzie następną perełką w mojej kolekcji.
Piotr, bardzo dziękuję 🙂 O działaniach autora przepisu można poczytać tutaj .
A na koniec jeszcze cała historia opisana przy zdjęciu na Facebooku, opublikowanym zaraz po zrobieniu barszczu. Klikając w zdjęcie zobaczymy wyraźnie .
Smacznego !
Nie wiem kiedy, ale spróbuję.
Może u mnie kiedyś ?
Powalilas mnie na kolana..z papierówek??Bomba!!
A, to nie moja zasługa 🙂
Mnie też bardzo ucieszył tan przepis 🙂
ale fajny pomysł
Mnie się też podoba 🙂