Bardzo lubię ryby a dawno ich nie pokazywałam. Dziś miałam okazję zrobić sobie na grillu poczciwe małe płotki, które dostałam od działkowego sąsiada – wędkarza. Zrobiłam je w prosty sposób,bez nadmiernej ilości przypraw, żeby cieszyć się smakiem ryby,skropionej tylko sokiem z limonki. Na grilla położyłam je w posmarowanych olejem kieszonkach z folii aluminiowej – wyszły znakomite !
PŁOTKI Z GRILLA
Oczyszczone tuszki płotek
cebula
sól,pieprz
olej
Rybki przyprawiamy solą i pieprzem, obkładamy półplasterkami cebuli i odstawiamy w chłodne miejsce na co najmniej pół godziny.
Fiolę aluminiową smarujemy obficie olejem, układamy rybki ( ja kładłam po dwie, bo były małe),polewamy olejem po wierzchu, kładziemy trochę cebulki i składamy folię tak, aby rybki były w kieszonce, zamkniętej z każdego brzegu. Do tego przydały by się gałązki koperku lub pietruszki, ale na działce z ziół dysponowałam tylko szczawiem i babką, więc obyło się bez tego.
Kładziemy kieszonki na rozgrzany grill i grzejemy po około 10 minut z każdej strony. Przed spożyciem warto skropić je sokiem z cytryny – ja miałam akurat limonkę.
Pyszne wyszły te rybki, delikatne w smaku i przyrządzone w ten sposób same odchodziły od ości,więc nie były zbyt kłopotliwe w jedzeniu. Zjedliśmy do nich sałatkę z zielonych ogórków z cebulką w winegrecie i bardzo do nich pasowała. Smacznego !
Ale bym zjadła takie płotki. Uwielbiam:)
O, rybki z grilla są pyszne! 🙂
Majanko,a zwlaszcza smażone w foliowych kieszonkach 🙂
przepis w sam raz dla mojego dziecka. pozdrawiam
„knocker”
„plangent”
„skyrocket”
„Sunday”
„unavoidable”
„religious”
http://mykle6509.somee.in/144331/a%2Bmouth%2Bto%2Bfeed%2Bthe%2Bboy..html?#c127903
http://bjfl.no/phpBB3/memberlist.php?mode=viewprofile&u=471098