To danie sprzed kilku tygodni, kiedy mój mąż wracając z podróży zatrzymał się na trochę w lesie i znalazł kilka grzybów. Z takiej ilości nie można było zrobić konkretnego dania i wylądowały w sosie. Zrobiłam do niego drożdżowe pyzy, które ja robię specyficzne – kwadratowe lub prostokątne, bo zamiast je gotować na parze, wkładam surowe wyrośnięte ciasto do naczynia żaroodpornego i gotuję w kuchence mikrofalowej. Efekt smakowy jest taki sam, poza tym krojąc pyzy zyskuję więcej porowatej powierzchni, w którą wsiąka sos – to przesądza o smaku potrawy. Przepis na pyzy już podawałam, ale zmodyfikowałam go nieco od tego czasu, więc przypomnę :
PYZY DROŻDŻOWE Z KUCHENKI MIKROFALOWEJ
3 dkg drożdży
łyżeczka cukru
1/2 kg mąki
ok. szklanki letniej wody
3-4 łyżki oleju
spora szczypta soli
Drożdże rozmieszać z cukrem w miseczce, dodać trochę letniej wody lub mleka (musi być w takiej temperaturze, żeby palec włożony do wody ani ziębił, ani parzył), zamieszać, aż się drożdże rozpuszczą i posypać po wierzchu mąką. Odstawić w ciepłe miejsce na ok. 10 minut, aż podwoją objętość.
Do miski wsypać ok 1/2 kg mąki, posolić solidnie, dodać wyrośnięte drożdże, zamieszać, dodać olej i tyle letniej wody, aby ciasto miało konsystencję bardzo gęstej śmietany. Wyrobić drewnianą łyżką, uderzając ukośnie, aż ciasto będzie odstawało od brzegów miseczki. Przykryć ścierką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 1/2 godziny , aż podwoi swoją objętość. Potem przełożyć do wysmarowanego tłuszczem kwadratowego lub okrągłego naczynia i wstawić do kuchenki na 600 W na około 10 minut. Wyjąć, poczekać aż ostygnie i pokroić w kwadraty lub w trójkąty. Podawać z gulaszem albo dobrym sosem.
SOS GRZYBOWY
garść grzybów leśnych
duża cebula
kilka łyżek oleju
spora łyżka mąki
ok. 1, 5 szklanki bulionu warzywnego
pieprz czarny i ziołowy
Grzyby czyścimy, kroimy w paski i podsmażamy na oleju z pokrojoną na półplasterki cebulą. Gdy zmiękną , wsypujemy mąkę i podsmażamy ją jak na zasmażkę. Rozprowadzamy to zimnym bulionem warzywnym, mieszając intensywnie, żeby nie było grudek. Doprawiamy pieprzem ziołowym i czarnym, najlepiej świeżo zmielonym.
Gotowym sosem polewamy pokrojone pyzy. Zdjęcie nietypowo wyszło, ale na moim stanowisku zdjęciowym akurat tak dziwnie świeciło słońce, a domownicy byli głodni i nie miałam czasu na inne ustawienia. Zapewniam, że za to smakowały wybornie.
Smacznego !
Pysznie Grażynko 🙂 Zjadłabym takie pyzy i ten sosik też:)
Pozdrawiam Cię:)
Majanko, wszystkim gościom te pyzy smakują.
Pozdrawiam również 🙂
Zjadłabym pyzy! Jadłam je ostatni raz jak byłam na weselu 3 lata temu.
o jakie fajne, lubię pyzy, nawet bardzo ale jeszcze nie odważyłam się robić 🙁
Taką pyzę ? z wielką ochotą i do tego ten sos. Pycha. Lubię takie jedzonko ..Pozdrawiam
ja poprosze taki obiad:)
mikrofai nie posiadam, ale pyzy uwiebiam:) a już w sosie grzybowym, to bajka:):):)
Pychota 🙂
teściowa się ucieszy , przepis rewelacja
Miło mi, ze pyzy się spodobały 🙂
Za takie pyzy to bym się dała pokroić …mniam 🙂
Genialne w swej prostocie!!!! Kradnę do wegańskiej (a właściwie wegetariańskiej) skarbnicy 😀 http://puszka.pl/przepis/7250-pyzy_drozdzowe_z_kuchenki_mikrofalowej.html
Mam nadzieję że można. A przy okazji może więcej osób dowie się o blogu 🙂