Jakoś tak wyszło, ze pierwszy raz robiłam kurczaka marynując go najpierw w jogurcie i bardzo jestem z efektów zadowolona. Wybrałam mięso z górnych części udek kurczaka, pozbawionych kości, bardziej soczyste niż piersi a marynata jogurtowa jeszcze tę soczystość wzmocniła. Marynowanie mięsa w jogurcie kojarzy mi się ze smakami Indii, dodałam wiec przyprawę curry a żeby było ciekawiej, dorzuciłam trochę świeżej mięty.
KURCZAK W MARYNACIE JOGURTOWO-MIĘTOWEJ
6 filetów z udek kurczaka
mały jogurt naturalny
2 łyżeczki przyprawy curry
1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
garść listków mięty
sól do smaku
Filety lekko rozbijamy, solimy, posypujemy pieprzem ziołowym i curry. Obtaczamy w jogurcie, dosypujemy rozgniecione listki mięty i wkładamy do lodówki na kilka godzin.
Ja je usmażyłam na posmarowanej lekko olejem patelni grillowej, usunąwszy najpierw nadmiar marynaty. Smażyły się dłużej, niż zwykle mięso na patelni grillowej, bo marynata stanowiła warstwę izolacyjną – tak po ok. 10 minut z każdej strony. Po zdjęciu mięsa z patelni zdeglasowałam ją rosołem i wytworzył się sympatyczny sosik – polałam nim ryż, który był oczywistym dodatkiem. Całość uzupełniła sałatka z zielonych ogórków z cebulą i koperkiem, która podkreśliła świeży, pachnący miętą i curry smak mięsa. O tym, ze było niezwykle soczyste, już pisałam.
Zdecydowanie marynowanie kurczaka w jogurcie stanie się jednym z moich nowych zwyczajów kulinarnych.
Smacznego !
Właśnie i ja się jakoś nie zebrałam za marynatę jogurtową, a to naprawdę brzmi zachęcająco:)
Aniu, warto 🙂
O, z miętą nie robiłam jeszcze. Zapowiada sie smakowicie 🙂
Kurczak wygląda bardzo pysznie.
Potwierdzam,że marynata jogurtowa podnosi soczystość mięsa.
Coś dla mnie: prosto i szybko 😉 A zapowiada się smakowicie.
ja kiedys też robiła kuraka w jogurcie i bardzo mi smakował był taki soczysty…;) chętnie Twojego też bym spróbowała;_)))
Kurczaka w jogurcie już marynowałam, mięso było pyszne, dodatek mięty bardzo by mi odpowiadał!
Kumo, czy jest delikatniejsze po skąpaniu w takiej marynacie?
Oj, tak ! Mięso było takie samo, jak jedliśmy u nas z grilla, a smakiem się różniło, było bardziej delikatne. Rodzinka była zachwycona 🙂
przepraszam, że ciut nie na temat, ale mam takie małe pytanko; od niedawna jestem posiadaczką dry cooker delimano i nie bardzo wiem jak się z nią obchodzić (zamiast instrukcji dostałam katalog ich firmy ehh), a że spodobały mi się Twoje przepisy na placki warzywne, zamierzam zacząć właśnie od tego 🙂 przechodząc do sedna – czy ciasto wlewa się na zimną patelnię, czy wcześniej trzeba ją rozgrzać, aż uchwyt się zaczerwieni?
PS: gratuluję pomysłowości w kuchni :))
Ja wlewam ciasto na nagrzaną patelnię. Gdybyś miała jeszcze jakieś pytania, to napisz na maila, jest z boku bloga.
Dziękuję za gratulacje 🙂
zdecydowanie moje smaki, tylko to filetowanie udek chętnie bym komuś zleciła… 🙂
Olu, ja kupiłam juz wyfiletowane.
Apetycznie wygląda 🙂
Grażyno przejęłam od Ciebie zwyczaj marynowania drobiu w jogurcie naturalnym 🙂 Mięso jest fantastycznie kruche. Polecam wszystkim 🙂
Miło mi, ze smakuje 🙂