To jeden z ulubionych deserów moich dzieci( hm, są już duże…). Lato już minęło, więc wykorzystałam do niego wiśnie z kompotu. Zamiast kalorycznej bitej śmietany dałam lekki jogurt, a kremową konsystencję uzyskałam dzięki dodatkowi masła kakaowego, które najpierw rozpuściłam a potem zestaliłam razem ze wszystkim w lodówce.
Gdy wiśnie z kompotu wrzuciłam na sito, żeby je przetrzeć i pozbawić pestek, mój wzrok padł na macerującą się na parapecie wiśniówkę ( blogerki, z którymi umawiałam się na Facebooku na Blog Forum w Gdańsku , wiedzą w jakim celu). Wyjęłam sporą łyżkę wiśni z alkoholu i dorzuciłam do tych z kompotu. Deser zyskał na smaku 🙂
KREM WIŚNIOWO-JOGURTOWY
duży, gęsty jogurt naturalny
2 łyżki cukru-pudru
3/4 szklanki wiśni z kompotu
łyżka wiśni z alkoholu
2 łyżki masła kakaowego
Wiśnie przecieramy przez sito, pozbawiając je pestek. Masło kakaowe topimy ( ja w kuchence na 300 W, około 3 minut), potem studzimy zachowując płynną konsystencję. Jogurt ubijamy na puszystą masę z cukrem-pudrem, dodając na końcu przetarte wiśnie. Potem wlewamy powoli przestudzone masło kakaowe i dokładnie mieszamy. Wstawiamy do lodówki, żeby się zestalił. Możemy deser przybrać wisienkami z alkoholu.
Deser jest pyszny i orzeźwiający. Ze względu na kolor dodaję go do różowej akcji Szarlotka:
Smacznego !
Ooooooooooooo!
Coś dla mnie.Desery z procentami bardzo lubię.
Pozdrowienia!
dla mnie bomba! uwielbiam niegrzeczne desery 😉
Mniam, apetyczny procentowy deserek!:)
To jest z tych kremów, co jadłyśmy zielony u Ciebie? 🙂
ps. już się uśmiecham na myśl o BF – nie biorę leków na razie 😉 Wysłałam Ci Kumo @ z pytaniami, jakby co 😉
cmok cmok
Szczęściary, które będą mogły spróbować tej wiśniówki:)
Aniu, no ba ! Swoja drogą szkoda, że Cię nie będzie… Tylko żeby dotrwała, bo co dzień próbuję, czy dobra 🙂
Oczko, szykuj się ! A krem jest inny, tamten był z galaretką. Juz Ci odpisałam 🙂
Taki deser to lubię 🙂 Ostatnio w ogóle jakoś mi podchodzą jogurty:) A dodatek % to fajny pomysł 🙂
Taką kolację bym teraz chciała!