W tym roku moja starsza córka, weganka przyjechała na święta do domu z Krakowa, gdzie pracuje. Postanowiłam oprócz zwykłych wielkanocnych dań dla niej zrobić coś ekstra. Padło na konfiturę z czerwonej cebuli, którą widywałam na blogach. Przed Świętami padł mi Internet ( dopiero dziś odzyskałam, przepraszam wszystkich znajomych za brak świątecznych życzeń), musiałam więc przepis zrobić ” na czuja”. Postanowiłam na każdą średnią cebulę dać łyżkę cukru i łyżkę octu balsamicznego, doprawiając ją na dodatek szczyptą soli. Podsmażyłam też na początku cebule na oleju. Nie wiem, czy tak się robi, ale efekt okazał się bardzo smaczny.
KONFITURA Z CZERWONEJ CEBULI Z OCTEM BALSAMICZNYM
4 średnie czerwone cebule
4 łyżki cukru
4 łyżki octu balsamicznego
szczypta soli
2 łyżki oleju
Cebule pokroiłam w ćwierćplasterki i podsmażyłam chwilę na oleju, aż zmiękły. Wtedy dodałam cukier i smazyłam mieszając. Puściły sok, więc smażyłam do odparowanie, uważając, żeby się nie przypaliła, na średnim ogniu. Potem wlałam ocet balsamiczny i znów powoli odparowywałam. Na koniec dodałam szczyptę soli.
Konfitury starczyło na dżemowy słoiczek. Posmakowała nie tylko Wegance, która jadła ją z chlebem i z placuszkami, reszcie pasowała do domowych wędlin, zwłaszcza drobiowych.
A ja odkryłam nowy smak i bardzo mi się spodobał.
Smacznego !
Pysznie wygląda, ciekawa jestem jak smakuje ?
Basiu, pyszna- słodka -kwaśna z nutka soli 🙂
Bardzo ciekawa! Skosztowałabym chętnie 🙂
Pozdrawiam ciepło.
Jadłam i bardzo mi smakowała. Zabieram się do zrobienia już od jakiegoś czasu:)
od razu zapisuje przepis, to musi być pyszne!
Kurczę a ja się do niej przymierzam już tak długo. Muszę w końcu zrobić:)
Uwielbiam !!! jak mi się kończy, od razu robię kolejną porcję 🙂
a jak będziesz odwiedzać córkę daj znać :):)
pięknie wygląda ja juz chyba z rok się zabieram do zrobienia;)))