Kluski śląskie do rolad i modrej kapusty

 

 

Akcja Gotujemy po polsku zmobilizowała mnie do sięgnięcia po „Album polskich smaków” Piotra Bikonta, który wygrałam w wiosennym konkursie na stronie Smaki Wrocławia. Kluski śląskie robiłam dawno temu, rolady i modra kapustę niedawno i one są już na blogu – rolady, czyli zrazy zawijane tutaj, natomiast zasmażana modra kapusta tutaj.

Ten pyszny śląski obiad dedykuję wszystkim licznie odwiedzającym mojego bloga gościom ze Śląska ( na mapie odwiedzin wg. Google Analytics na Śląsku jest bardzo gęsto).

 

KLUSKI ŚLĄSKIE

 

około 1, 5 kg ugotowanych ziemniaków

1/4  ich objętości mąki ziemniaczanej

sól do smaku

Ziemniaki gotujemy ( ja ugotowałam w mundurkach i obrałam, ale można ugotować obrane, jak do obiadu) i rozgniatamy dokładnie ugniataczką albo przeciskamy przez praskę. Wyjmujemy 1/4 masy , przekładamy na górę miski i w puste miejsce wsypujemy mąkę ziemniaczaną. Zagniatamy razem z tymi odłożonymi, jeszcze ciepłe, na gładka masę. Można dosolić do smaku, jeśli nie, to trzeba mocniej posolić wodę, w której się będą gotowały.

Z masy toczymy kulki wielkości małego ziemniaka i w każdej robimy palcem dziurkę u góry. Wrzucamy na osolony wrzątek i gotujemy 3-5 minut od zagotowania. Wyjmujemy ostrożnie łyżką cedzakową na sito, odsączamy .

Podajemy najczęściej z roladami i zasmażaną modrą kapustą, polewając sosem, szczególnie w dziurki . Smakują właściwie z każdym sosem, a nawet polane stopionym boczkiem z cebulą. Wegetarianie i weganie jedzą je chętnie w towarzystwie warzyw. Kluski są pyszne.

Z tej porcji wyszło mi ich 20.  Klasyczny śląski obiad bardzo nam smakował i dostałam polecenie, ze skoro sobie o tych kluskach przypomniałam, to mam je robić częściej…

Dodaję je do akcji Gotujemy po polsku pod patronatem serwisu zPierwszegoTłoczenia.

Smacznego !

 

11 przemyśleń nt. „Kluski śląskie do rolad i modrej kapusty

  1. robilam dzisiaj podobnie, tylko że zamiast klusek upiekłam pieczeń z piersi indyka 🙂 zdradzę Ci stary trick, który z kolei zdradziła mi najstarsza z kobiet w mojej śląskiej rodzinie – do klusek śląskich dodaje łyżkę (taką sporą) oleju albo stopionego masła, mają wtedy niesamowitą żującą ale delikatną konsystencję i rozpływają się na języku 🙂 pozdrawiam serdecznie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.