Dzienne archiwum: 19 grudnia, 2018

Wegańskie ruskie pierogi z tofu

wegańskie ruskie pierogi
wegańskie ruskie pierogi

U nas na Wigilię jada się też ruskie pierogi a tradycja ta pochodzi z czasów, gdy kilka dni przed Wigilią urodziła się moja córka, czyli od 22 lat ( to dokładnie dzisiaj 🙂   Chciałam zjeść pierogi takie, które by mi nie zaszkodziły jako mamie karmiącej, więc wymyśliłam ruskie, łagodne, bez cebuli . Zrobiłam ich tylko kilka , ale tak posmakowały wszystkim, że jadamy je teraz co roku. Teraz zrobiłyśmy wegańskie ruskie pierogi, z myślą o starszej córce, łagodniejsze , zamiast cebuli do farszu dodany jest olej aromatyzowany cebulą. Robi się go bardzo prosto-pokrojoną cebulę zalewa się w słoiku olejem, tak, by nie wystawała nad jego powierzchnię i stawia na około tydzień w pokojowej temperaturze, wstrząsając co jakiś czas.

Przypomnę przy okazji nasze klasyczne ciasto na pierogi, które doskonale się udaje – zwłaszcza jak doda się do niego dobry olej tłoczony na zimno. By odróżnić pierogi wegańskie od klasycznych, dodałyśmy nieco kurkumy, ciasto zyskało piękny żółty kolor i ciekawszy smak – nalezy jednak uważać, by nie przesadzić z kurkumą, bo zdominuje smak.

WEGAŃSKIE RUSKIE PIEROGI

Ciasto:
ok. 2 szklanek mąki pszennej

łyżka dobrego oleju
sól, wrząca woda

1/4 łyżeczki kurkumy w proszku

farsz :

kostka tofu

objętościowo tyle samo ugotowanych ziemniaków ( nasze były w mundurkach)

2 łyżki oleju aromatyzowanego cebulą

sól, pieprz do smaku ( sporo)

Tofu wraz z ziemniakami rozgniatamy ( najlepiej specjalnym przyrządem), doprawiamy olejem, solą i sporą ilością pieprzu, by farsz był pikantny.

Mąkę i kurkumę wsypujemy do miski, solimy, dodajemy olej. W misce, żeby się nie oparzyć, wlewamy do mąki wrzątek i mieszamy widelcem – tak długo, aż utworzy się jednolita masa a ciasto zabarwi na żółto.  Wtedy wyrzucamy je na omączony blat i wyrabiamy dokładnie-  ma być plastyczne.
Zostawiamy kilkanaście minut do ostudzenia i wałkujemy dość cienko- nie będzie z tym problemów. Wycinamy pierogi szklanką lub kubkiem, napełniamy farszem  ( można dość sporo, ciasto ładnie się ciągnie) i sklejamy. Gdyby proces napełniania farszem trwał długo, można brzegi pierogów zwilżyć wodą.

Gotujemy wrzucając na osolony wrzątek, wyjmujemy po ok. 2 minutach od zagotowania.

Te, które spróbowałyśmy przy gotowaniu wyszły pyszne, na ocenę reszty domowników  i gości czekamy w Wigilię.

Smacznego !