Od 2009 roku biorę zawsze udział w akcji Małgosi – PInkcake przywołującej wiosnę, więc to już dziewiąta jej edycja. To dla mnie duża przyjemność , lubię zielony kolor wiosną , choć przez cały rok dominuje u mnie kolor wody – niebieski. Ta akcja na moim blogu zawsze przywołuje wiosnę , od zieloności na blogu robi się ciepło wokół i przyroda budzi się do życia. W tym roku też tak jest, za oknem słońce, ciepło i zima już chyba nie odważy się wrócić .
SAŁATA Z BURACZKAMI , MOZZARELLĄ I ZIELONĄ CZUBRYCĄ
pół główki sałaty lodowej
kilka liści kapusty pekińskiej
2-3 buraczki ugotowane w barszczyku
kulka mozzarelli
czerwona cebula
ocet jabłkowy z malinami, olej
sól, pieprz ziołowy, zielona czubryca
Umyte liście sałat osuszamy i układamy na talerzu, solimy lekko. Na tym układamy pokrojone buraczki, piórka cebuli i mozzarellę. Polewamy winegretem z dobrego oleju lub oliwy i octu smakowego, posypujemy zieloną czubrycą i pieprzem ziołowym.
Sałatka jest sezonowa, bo buraczki jako warzywo korzeniowe są wiosną dobre, sałata powoli smakuje jak sałata a suszone zioła są czasem tak samo dobre, jak i świeże – przynajmniej tak jest z czubrycą.
Wiosna mobilizuje mnie do zmian nie tylko w diecie. Może uda mi się coś zrobić , by było ładniej w kuchni, na przykład położyć jakieś tapety ścienne. Takie zmywalne, by przetrzymały moje kuchenne szaleństwa, bo jak gotuję, to robię wokół czasem straszny bałagan i ważne jest, by móc doprowadzić miejsce pracy do porządku w miarę szybko.
Akurat tę sałatkę można zrobić łatwo i nie trzeba wielkiego bałaganu. Niech nam będzie zielono, niech żyje wiosna !
Smacznego !