To mocno spóźniona relacja, ale ostatnio wiele się dzieje a ja mam mniej czasu na blogowe sprawy. W kolejce czekają dalsze smakowite opowieści o wydarzeniach kulinarnych w Poznaniu , ale będę trzymać się chronologii.
Drugi dzień Festiwalu Dobrego Smaku , sobota 16 sierpnia dla mnie zaczął się pracowicie – byłam jurorem na Biegu Kelnerów i Blogerów , przyznawałam jak rok temu nagrody pocieszenia dla pechowców. panie biegły na szpilkach, panowie z tacami, blogerzy też z tacami ale w strojach sportowych. Najpierw była fachowo prowadzona rozgrzewka przy muzyce :
Zabawy było przy tym co niemiara, niektórym butelki i szklanki z piwem wylewały się od razu po starcie a mimo to wytrwale biegli. Zdarzyła się i kradzież butelki, ale znalazca się rozczarował, bo jej zawartość była symboliczna. Właśnie kelnerce z e skradzioną butelką dałam nagrodę pocieszenia – w tym roku był to chutney jabłkowo-chrzanowy w słoiczku i chipsy z moich papierówek :
Agnieszka z Vine Bridge brawurowo poprowadziła imprezę i wręczanie nagród – zwycięzcy w tym roku dostali tablety. W tym roku po raz pierwszy biegli blogerzy , ale wygrał kelner reprezentujący blog swojej żony i pobiegł raz jeszcze z kelnerami. Blogerzy dzielnie dali radę, liczę na większą frekwencję za rok 🙂
Po biegu scenę opanował Grzegorz Łapanowski i produkty Trzech Znaków Smaku, obchodzące swoje Europejskie Dni. Na poznańskim Starym Rynku na straganach można było zaopatrzyć się w te specjały a słynny kucharz wraz z ich wytwórcami przyrządzał z nich pyszne sałatki i dania na ciepło, do których ustawiały się kolejki amatorów smacznego jedzenia .
O kolacji opowiem za chwilę, najpierw wspomnę o wędlinach dojrzewających , których miałam okazję spróbować w restauracji Gusto Food & wine. Pewnie słyszeliście o słynnym kindziuku, wędlinie długo dojrzewającej . Miałam okazję spróbować go – jest doskonały, kruchy i aromatyczny. Podobnej jakości były szynki , polędwice i kiełbasy, do których dojadaliśmy też dojrzewające sery z korycińskim na czele i pieczywo włoskie rodem z restauracji. Do picia był cydr lokalnego producenta ( niesłodzony, inny w smaku niż mój domowy ) i benedyktynka.
Wieczorem miałam wielką przyjemność uczestniczyć w kolacji Trzech Smaków w restauracji Concordia Taste, gdzie swoją interpretację tych przysmaków zaprezentował szef kuchni Tomasz Trąbski. Współgospodarzem kolacji był Grzegorz Łapanowski, ambasador Trzech Smaków.
Oto dania, jakie wyczarował uzdolniony kucharz Concordii z produktów Trzech Znaków Smaku :
Kanapka z wielkopolskim serem smażonym ChOG, kiełbasą lisecką ChOG i chipsami z chleba prądnickiego ChOG
Bryndza podhalańska ChNP z marmoladą z suski sechlońskiej ChOG i miodem drahimskim ChOG
Wolno duszona fasola wrzawska ChNP z kabanosami GTS i olejem rydzowym GTS
Consomme cielęce z fasolą wrzawską ChNP, kiełbasą myśliwska GTS i kaszą perłową