Uwielbiam drożdżowe wypieki we wszystkich postaciach. Te mufiny zrobiłam już dawno temu na jakąś letnią wycieczkę. Dla aromatu do drożdżowego ciasta dodałam suszone pomidory i bazylię. Jako wycieczkowa przekąska zrobiły furorę nie tylko wśród domowników ale też u innych uczestników wycieczki. Gdy zaczęłam mini częstować , rozeszły się jak woda, po której pływaliśmy kajakami. Oj, jak to teraz miło się wspomina…
MUFINY DROŻDŻOWE Z SUSZONYMI POMIDORAMI I BAZYLIĄ
pół kilo mąki pszennej
3 dkg drożdży i łyżeczka cukru
2 łyżki oliwy
spora szczypta soli
1/2 szklanki letniego mleka
3/4 szklanki letniej wody
1 jajko
kilka suszonych pomidorów
łyżka suszonej bazylii
Najpierw zrobiłam rozczyn – do drożdży dodałam łyżeczkę cukru, roztarłam je, wlałam letnie mleko , rozmieszałam i posypałam łyżką mąki. Odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Do miski wsypałam mąkę, posoliłam solidnie. W to wlałam rozczyn, letnią wodę oraz oliwę .Wbiłam jajko, dodałam posiekane suszone pomidory i bazylię. Wymieszałam i wyrabiałam ukośnymi uderzeniami drewnianej łyżki około pięć minut. Przykryłam ściereczką i odstawiłam w ciepłe miejsce do podwojenia objętości, co zajęło około pół godziny.
Przełożyłam ciasto do papilotek i włożyłam do mufinowej formy i zostawiłam do podrośnięcia, tak z 10 minut. Włożyłam do piekarnika nagrzanego do 200 C na około 25 minut.
Jak już wspomniałam to doskonała przekąska na wycieczkę albo piknik. Jednak o tej porze roku też będą smakowały , nie tylko przy wyjątkowej okazji.
Smacznego !