Ten tort zrobiłam z okazji niedawnego zjazdu rodzinnego. Miałam w zamrażalniku maliny z lata, postanowiłam ozdobić nimi wierzch tortu. Masę zrobiłam dobrze wypróbowanym sposobem – na bazie bitej śmietany i galaretki- oczywiście tym razem malinowej. Wyszedł bardzo smaczny torcik a maliny pozwoliły nam przypomnieć sobie lato…
TORT CZEKOLADOWO-MALINOWY
ciemny biszkopt, taki jak tutaj
400 ml śmietanki kremówki
2 łyżki cukru-pudru
galaretka malinowa + łyżka żelatyny
szklanka rozmrożonych malin
tabliczka czekolady + 2 łyżki śmietanki
1/4 szklanki soku z malin + 2 łyżki wódki
Biszkopt po przestudzeniu pokroiłam na 3 blaty i skropiłam sokiem malinowym z wódką. Galaretkę wraz z żelatyną rozpuściłam w szklance wrzątku i studziłam dokładnie mieszając. Kremówkę ubiłam na sztywno z cukrem-pudrem. Gdy galaretka zaczynała tężeć, zmieszałam ją ze śmietanką. 2/3 wstawiłam do lodówki, a część na wierzch zostawiłam na wierzchu, bo łatwiej się rozsmarowuje.
Po kilku minutach w lodówce wyciągnęłam masę i przełożyłam tort, resztą masy posmarowałam górę i boki. Udekorowałam rozmrożonymi malinami. Czekoladę wraz ze słodką śmietanką rozpuściłam w mikrofalówce, na 300 W, po minucie, mieszając, do skutku. Polałam w łatki wierzch tortu i wstawiłam do lodówki do zastudzenia.
Jak już wspomniałam, torcik bardzo wszystkim smakował, malinowa masa harmonizowała z ciemnym ciastem.
Smacznego !
bardzo ładny torcik…;) lubię takie owocowe;)
Rewelacja ten torcik Grazynko. Ładnie wygląda i na pewno smakuje wspaniale!
Pozdrowienia:)
Cudownie wygląda:) Też mam maliny mrożone i bardzo chętnie z nich korzystam chociaż zawsze w sobotę, po Kuchennych rewolucjach, zastanawiam się co na te wszystkie moje mrożonki powiedziałaby Magda Gessler:)
Wiosenko, w sezonie zajadamy świeże, a zimą miło wspomnieć lato 🙂
Tortowy ideał. Ciemne blaty, delikatny krem, maliny…pycha 🙂
Arven, dziękuję 🙂
U nas też były maliny z czekoladą;)
Też lubię wspominać lato używając mrożonych owoców:-)
Pyszny torcik!:-)
Pyszności taki torcik!:)
Och, też robiłam tort czekoladowy ale …bez malin 🙁 Szkoda,że nie wpadłam na to połączenie a kolejna okazja do tortu dopiero na nowy rok…
Szarlotku, mnie przed świętami jeszcze dwa urodzinowe czekają i specjalny na milionowe wejście na bloga 🙂
Maliny i czekolada ? No kochana zrobiłaś mi smaka .Wygląda rewelacyjnie
wspaniały