Archiwa tagu: pierś gęsi

Pierś gęsi pieczona z żurawiną i jabłkami

pierś gęsi pieczona
pierś gęsi pieczona

W tym roku tradycyjna gęsina na Marcina u nas w domu jest spóźniona o tydzień . Wszystko po to, by mógł jej spróbować solenizant . Dziś na obiad był rosół z gęsi , konfitowane udka i górne części skrzydeł oraz  połowa piersi upieczona osobno. Drugą połowę przeznaczyłam na wędlinę , wcześniej zapeklowałam i sparzyłam tak, jak już kiedyś pokazywałam. Udka konfitowałam podobnie do tych, z dodatkiem jabłek i żurawiny. W planach mam jeszcze pasztet z wykorzystaniem gotowanego mięsa i podrobów, no chyba, że zrobię pierogi 🙂 Dzisiejsza pierś gęsi pieczona osobno ma też dodatki podobne do reszty mięsa . Najpierw ją zapeklowałam na noc na sucho z przyprawami , przed włożeniem do piekarnika podsmażyłam na patelni.

PIERŚ GĘSI PIECZONA Z ŻURAWINĄ I JABŁKAMI

pierś gęsi ( miałam pojedynczą)

sól, pieprz, majeranek, czosnek , szałwia świeża

spore jabłko

garśc suszonej żurawiny

szklanka rosołu do podlewania

Najpierw natarłam pierś gęsi przyprawami i wstawiłam na noc do lodówki.

Skórę na piersi ponacinałam ostrożnie w kratkę tak, by nie uszkodzić mięsa. Położyłam je na suchej patelni i podsmażyłam wytapiając tłuszcz przez kilka minut, potem przełożyłam na drugą stronę i obsmażyłam z drugiej strony.

Włożyłam mięso do naczynia żaroodpornego, dodałam połowę rosołu  i wstawiłam do piekarnika , najpierw na 180 C na pół godziny, potem podlałam resztą, dodałam pokrojone jabłko i żurawinę i dopiekłam tyle samo czasu w 140 C. Pierś była pojedyncza i tyle czasu wystarczyło.

Podałam pokrojoną w plastry jako dodatek do konfitowanych udek , z pieczonymi w piekarniku ziemniakami, buraczkami i topinamburem. Zdjęć dodatków nie robiłam, bo to był imieninowy obiad, więc skupiłam się na celebrowaniu jedzenia w rodzinnym gronie. Wszystko bardzo nam smakowało, musze powtórzyć to danie z podwójnej piersi, może z nieco innymi dodatkami.

Smacznego !

Peklowana pierś gęsi

pierś gęsi peklowana

Zaczęły się ferie zimowe i czas wyjazdów. Nie zawsze można coś zjeść robiąc przerwę w podróży, czasem warto zrobić sobie kanapki, które są pod ręką , kiedy zgłodniejemy.Peklowana pierś gęsi to doskonała domowa wędlina.

Wędliny kupowane w sklepach są różne – niektóre z nich oględnie mówiąc źle znoszą podróż… Warto więc czasem zadać sobie trud i zrobić sobie samemu wędlinę , zwłaszcza z dobrego jakościowo mięsa.

Z gęsiej piersi robiłam już półgęsek  pieczony w niskiej temperaturze, surową wędlinę peklowaną w soli wg. Okrasy, teraz postanowiłam zrobić ją według rodzinnej receptury, peklowaną i gotowaną a właściwie parzoną powolutku w rosole.

PIERŚ GĘSI PEKLOWANA I PARZONA W ROSOLE

pierś gęsi ( tym razem dałam pojedynczą, o drugiej niebawem )

solanka : 2 szklanki wody, 2 łyżki soli

majeranek, 2 ząbki czosnku

ziele angielskie, liść laurowy, pieprz w ziarnach

Sól rozpuściłam w wodzie , dodałam zgniecione: czosnek i jagody jałowca i resztę przypraw, zalałam tą mieszaniną mięso gęsi bez kości ale ze skórą i wstawiłam do lodówki na 36 godzin , przewracając je do czasu do czasu.

Po tym czasie wyjęłam je, osuszyłam i włożyłam do gotującego się gęsiego rosołu, wzbogaconego tymi samymi przyprawami, co solanka. Gdy mięso się zagotowało zmniejszyłam moc palnika i parzyłam je w lekko „mrugającym ” rosole około dwóch godzin, do czasu, aż widelec wchodził w nie bez oporu a wydobyty płyn był przezroczysty. Wystudziłam pierś gęsi w wywarze . Zrobiłam potem na nim barszczyk.

Jako wędlina do kanapek sprawdziła się doskonale – aromatyczna, soczysta, smaczna. Spokojnie można zabrać kanapki z taka domową wędliną w podróż. Przyda się nawet w wyjątkowych sytuacjach – ostatnio podczas powrotu z ferii przytrafiła się moim znajomym. Samochód im się zepsuł i musieli czekać na drodze na pomoc…podczas naprawy dowiedzieli  się, że muszą wymienić jakąś część, którą trudno było znaleźć. Okazało się, że pomoc znaleźli na http://www.mamauto.pl/ i po naprawie ruszyli dalej.

Domowe wędliny są najlepsze na każdą, nawet niespodziewaną okazję .

Smacznego !

pierś gęsi peklowana1

 

 

Pierś gęsi pieczona i sałatka z nią

pierś gęsi pieczona

 

Pierś gęsi pieczoną robiłam pierwszy raz, przedtem próbowałam z powodzeniem swoich sił podając ją w formie półgęska , albo peklowaną w soli. Tym razem piekłam ją osobno, nie była duża, więc musiałam mocno uważać, by zrobić  ją tak, by była akurat. Ta na powyższym zdjęciu jest pokrojona zaraz po upieczeniu, bez odpoczynku, bo spieszyłam się ze zdjęciami by domownicy dostali ją ciepłą. Widać, że ma inną strukturę, niż ta na sałatce, która poleżała nieco w lodówce i ściągnęła się. Prócz piersi na obiad były konfitowane udka i pałki od skrzydeł, podobne do tych – tyle, że z jabłkami i suszonymi owocami. Mieliśmy gościa, więc zdjęć udek nie zrobiłam z braku czasu.

O tym, że zdjęcia są z innych dni świadczą „okoliczności przyrody” – w tle pierwszego widać wyrośnięte „wiosenną zimą ” liście sałaty, na drugim tłem jest śnieg 🙂

 

sałatka z piersią gęsi1

PIECZONA PIERŚ GĘSI 

pierś gęsi ze skórą odcięta od kości

sól, pieprz, majeranek, tymianek

Skórę gęsi nacięłam ukośnie na krzyż , mięso posoliłam i popieprzyłam z obu stron, od wewnątrz posypałam majerankiem , wtarłam go.

Położyłam mięso na zimnej patelni, by tłuszcz się wytopił na kilka minut. Potem obsmażyłam je z drugiej strony, by zamknąć smaki w piersi, przełożyłam do naczynia żaroodpornego i piekłam około 2 godzin w 120 C podlewając rosołem a potem wytworzonym sosem i dodając gałązkę świeżego tymianku. Miękkość mięsa sprawdziłam wbijając lekko z boku widelec – wchodził bez oporu a płyn wydobyty z piersi był klarowny.

Tę część , która została ( uczestnicy obiadu rzucili się na rewelacyjne podobno udka), zostawiłam do studzenia w sosie i po dwóch dniach pokroiłam cienko do sałatki.

Po obiedzie z gęsią ( był też rosół, o którym innym razem) wszyscy szukali miejsca, by solidnie sobie odpocząć. Przy okazji wywiązała się dyskusja o meblach najlepszych do wypoczynku. Ktoś polecał takie, jak na http://kdcmeble.com/

SAŁATA Z POMARAŃCZĄ, GRANATEM I PIECZONĄ PIERSIĄ GĘSI

po garści roszponki i rucoli

kilka filetów z pomarańczy

pół granatu

sól morska, pieprz ziołowy

łyżeczka domowego octu jabłkowego

łyżka oliwy

pół pieczonej gęsiej piersi

Umytą i osuszoną sałatę ułożyłam na półmisku, posypałam solą morską z młynka. Na niej poukładałam cząstki filetowanej pomarańczy i pestki granatu z sokiem , polałam winegretem z octu jabłkowego i oliwy z pieprzem ziołowym. Na wierzchu ułożyłam cienko pokrojoną upieczoną gęsią pierś.

Sałatka bardzo nam smakowała, sałata i owoce pasowały bardzo do takiego mięsa. Polecam na ekstra okazje .

Smacznego !

sałatka z piersią gęsi