Dziś ostatni dzień karnawału, pożegnanie mięsa i przywitanie postnego śledzika. Na tę okazję dostałam przesyłkę od SEKO , by wypróbować , do czego się śledzie nadają 🙂 Wprawdzie przepisów na śledzie na moim blogu jest sporo, ale zawsze gotowa jestem coś nowego wymyślić.
Ja wybrałam sobie słoiki typo „Beczka śledzi ” i matjasy w oleju :
Zrobiłam z nich dwie sałatki, bardziej konkretną i lżejszą. Do tej konkretnej wykorzystałam ziemniaki z obiadu, one były bazą.
SAŁATKA ZIEMNIACZANA Z MATJASAMI W OLEJU SEKO
kilka ugotowanych ziemniaków
2-3 matjasy w oleju
2 ogórki konserwowe
jabłko
papryka czerwona
2 łyżki oleju od śledzi
łyżeczka musztardy
sól, pieprz, estragon
Wszystko kroimy na kawałki, doprawiamy solą, pieprzem i ziołami, dodajemy olej i musztardę, mieszamy. Wkładamy do lodówki, by smaki się „przegryzły”.
Druga jest lżejsza i bardziej w moim stylu , na bazie kapusty pekińskiej i śledzi z „beczki” w oleju z suszonymi ziołami . Dodałam do niej pyszny ser wędzony, z zaprzyjaźnionej agroturystyki.
SAŁATKA ZE ŚLEDZI W OLEJU Z SUSZONYMI ZIOŁAMI I KAPUSTY PEKIŃSKIEJ
środek kapusty pekińskiej
zielony ogórek
pomidor
kawałek wędzonego sera zagrodowego ( miałam z Gzinianki)
cebula i zalewa od śledzi
Na liściach kapusty pekińskiej ( może być też ulubiona sałata) ułożyłam pokrojone ogórki, pomidory, ser i śledzie, polałam zalewą od śledzi wraz z cebulą. Tej sałatki nawet nie trzeba wstawiać do lodówki, można ją jeść od razu.
Obie były pyszne, mnie ta lżejsza bardziej smakowała. Na dzisiejszego śledzika i jutrzejszy postny dzień nadają się doskonale.
Smacznego !