Dzienne archiwum: 16 grudnia, 2009

Kwas burakowy na wigilijny barszczyk

Już tylko tydzień i jeden dzień… Ja robię większość dań wigilijnych na ostatnią chwilę, ale niektóre przygotowania trzeba zacząć wcześniej.
Już pisałam, przy okazji barszczu ukraińskiego i czystego na mięsie , o naturalnym kwasie burakowym, który jest najlepszą podstawą każdego barszczyku. Teraz, przed Wigilią właśnie przygotowaiłam słoik, który będzie gotowy za kilka dni. Przy okazji podam mój przepis na barszczyk wigilijny, który robię na samych warzywach i grzybkach. Ale najpierw kwas, bo ten trzeba zrobić kilka dni przed Wigilią.

KWAS BURAKOWY

kilka buraczków
ząbek czosnku
kawałek razowego chleba

Buraczki obieramy, kroimy na kawałki i układamy ciasno w wyparzonym słoiku. U góry kładziemy czosnek i chleb razowy. Zalewamy to letnią przegotowaną wodą, zakręcamy czystą nakrętką  i odstawiamy w ciepłe miejsce na 3-4 dni. Po tym czasie prawdzamy, czy kwas ma kwaśno-winny smak – wtedy jest gotowy. Wyjmujemy chleb, przecedzamy i trzymamy w słoiku w lodówce, można razem z buraczkami, bo one się przydadzą  – nie tylko do barszczyku, świetne są w sałatkach.
Wiem, że się powtarzam, ale ten kwas to znakomite źródło witamin i mikroelementów. Można pić łyżkę dziennie zamiast preparatów witaminowych. A do wykończenia barszczyku jest niezbędny.

WIGILIJNY BARSZCZYK

kilka buraczków z kwasu
2-3 świeże buraczki
2 marchewki
pietruszka
kawałek pora i selera
pół cebuli
kilka grzybków suszonych

1-2 ząbki czosnku

łyżeczka a majeranku ( ile kto lubi)
sól, pieprz w ziarnach, liść laurowy, ziele angielskie
szczypta imbiru i gałki muszkatołowej
kilka łyżek kwasu burakowego

sól do smaku

szczypta cukru
Do wody wkladamy kilka buraczków z kwasu i 2-3 łyżki tegoż. Wrzucamy obrane i pokrojone warzywa z buraczkami,  grzybki i przyprawy, oprócz imbiru i gałki, które dodamy na końcu, solimy. Cebulę przypalamy przy palniku, aż jej brzegi sczernieją i taką wkładamy do barszczu. Gotujemy wszystko do miękkości warzyw, na końcu dodajemy czosnek, majeranek  oraz szczyptę imbiru i gałki muszkatołowej. Doprawiamy do smaku kwasem po wyłączeniu ognia, zyskamy wtedy piękny kolor i nie stracimy witamin.Dodajemy troszkę cukru dla złamania smaku. Podajemy z uszkami, o których innym razem.

Smacznego !