W ubiegłym roku miałam mało węgierek i nie robilam z nich przetworów. W tym roku mogę trochę zaszaleć. Na początek zrobiłam śliwki w marynacie – bardzo je lubimy jako dodatek do obiadu. Trzeba do nich śliwek jędrnych i jeszcze twardych. Marynowane są też jędrne i mają przyjemny korzenny smak.
ŚLIWKI W OCCIE
na kg śliwek węgierek:
3 szklanki wody
szklanka 6 % octu
1/2 szklanki cukru
kilka goździków
kawałek kory cynamonowej
W wodzie z octem rozpuszzcamy cukier, dodajemy przyprawy i gotujemy to kilka minut. Studzimy.
Śliwki myjemy i każdą nakłuwamy widelcem, żeby nie popękała w trakcie pasteryzowania. Układamy je w wyparzonych słoiczkach i zalewamy zimną zalewą. Zakręcamy słoiki i pasteryzujemy w garnku z wodą do 3/4 wysokości słoików, przez około 20 minut. Jak wszystkie zaprawy, zostawiamy w przykrytym garnku do ostudzenia, wtedy mają ładniejszy kolor i aromat.
Zimą cieszymy się aromatycznym dodatkiem do obiadu lub wędlin.
Smacznego !