Wybrałam się nazbierać kwiatków akacji żeby je ususzyć na herbatkę i przy okazji wykorzystać jako dodatek do placuszków jogurtowych. Podobne pokazywała też Pinkcake, ale ja wpadłam na ten pomysł równolegle , smażyłam je w ubiegły piątek. Kiedyś już podobne robiłam, ze dwa lata temu, ale z płatków przesypanych cukrem, które zostały mojej córce od jakiegoś deseru. Teraz dodałam czyste płatki, które pracowicie poodrywałam od zielonych końcówek :
PLACUSZKI JOGURTOWE Z PŁATKAMI AKACJI
szklanka mąki
szklanka płatków akacji
mały jogurt naturalny
łyżeczka proszku do pieczenia
2 jajka
łyżeczka cukru
szczypta soli
olej do smażenia
Jajka roztrzepujemy z cukrem i solą, dodajemy jogurt, płatki akacji i mąkę z proszkiem, dokładnie mieszamy. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany, jeśli jest zbyt gęste, możemy dodać trochę mleka lub wody.
Kładziemy łyżką na patelnię z rozgrzanym olejem ( cienka warstwa) po kilka placuszków, przykrywamy pokrywką i smażymy, aż się od spodu zrumienią a na wierzchu zetną. Przewracamy i dosmażamy bez przykrycia. Podajemy posypane cukrem-pudrem, można polać je np. syropem z czarnego bzu
Ponieważ te placki są z jogurtem i jajkami, zrobiłam też placuszki wegańskie dla córki, na słono i z dodatkiem listków babki :
WEGAŃSKIE PLACUSZKI Z LIŚĆMI BABKI
szklanka mąki
1/4 szklanki oliwy
1/2 szklanki wody gazowanej
garść posiekanych liści babki
sól, pieprz czarny i ziołowy
majeranek, tymianek
łyżeczka proszku do pieczenia
olej do smażenia
Oliwę ubijamy lekko widelcem z wodą gazowaną, żeby wyszła emulsja. Dodajemy mieszając mąkę z proszkiem i robimy ciasto o konsystencji jak powyższe. W razie potrzeby zagęszczamy mąką albo rozrzedzamy wodą. Dodajemy posiekaną babkę , sól, pieprz i zioła. Smażymy tak , jak powyżej. Można zjeść z sosem pomidorowym, czosnkowym albo nawet z keczupem.
Obydwie wersje placuszków bardzo nam smakowały, a te z akacją wyszły bardzo delikatne i były pyszne, nawet bez żadnych dodatków. Smacznego !
Bardzo lubię takie placuszki ale z akacją jeszcze nie próbowałam:)
Z tej marki K :)racuszki w proszku mają ale w wykonaniu Grażyny do pięt im nie dorastają .
Mniam, pysznie wyglądają i jedne i drugie.
U mnie tez dziś jogurtowe, to sie zgrałyśmy Grażynko:)
Pozdrowienia!
jadłam kiedyś z kwiatami czarnego bzu, ale że akacja jest jadalna nie wiedziałam! pozdrawiam ciepło 🙂
ale pyszności
Czyli robiłaś tak jak ja:)
A babkę uwielbiam po prostu zanurzoną w całości w cieście i tak usmażoną – delicje!
Małgosiu, to i takiej spróbuję 🙂
wow, nie wiedziałam, że akację też się je! w takich placuszkach z chęcią bym spróbowała, bo jakoś tak samą to chyba nie bardzo ;P